Klasa Doroty Gawryluk w smoleńskiej debacie

Dorota Gawryluk
Na
pewno było warto obejrzeć jej dzisiejszy pogram „Premierzy” na Polsacie
News (powtórka o 23:15). Na gorąco więc parę uwag odnoszących się
głównie do koncepcji programu, mniej natomiast do oceny tego, czy
pytania postawione w przygotowanym przez nią materiale są czymś nowym i czy sam program może coś zmienić w obecnej debacie o Smoleńsku
Pomysł był ciekawy.
Jeden z walorów widzę np. w tym, że nie prowadził go J. Gugała, przy którym wszystko wyglądałoby inaczej…
Drugi
– w doskonale sformułowanym pytaniu głównym: czy w Polsce można mieć
inną, niż rządowa/oficjalna, opinię w sprawie Smoleńska?
Trzeci
– prowadząca wyraźnie zdystansowała się od obecnej na co dzień w
mediach ostrej nawalanki: nie było tych elementów w rozmowie; stanowiły
jedynie negatywne tło w puszczanych fragmentach nagranych wypowiedzi
polityków, podkreślając dodatkowo atmosferę dominującą w jej programie
autorskim.
Czwarty
- zamierzała pokazać wszystkie ważniejsze piętra odbioru kwestii
smoleńskiej: „elity” polityczne, a więc byli dwaj premierzy (Pawlak i
Oleksy); eksperci; członkowie rodzin ofiar.
Piąty
- który wszedł w tle drugiej części, by w trzeciej już stać się
pytaniem najważniejszym: czy potrzebna jest inicjatywa prof. Kleibera?
Przy generalnej zgodzie dyskutantów, że jest ona potrzebna, dyskusja
jednak zakończyła się bardzo
ważnym pytaniem, na które jednak nie było jeszcze odpowiedzi: kim będą
członkowie zespołu Kleibera weryfikujący napływające referaty na
przyszłą konferencje?
Zwrócenie
uwagi przez dziennikarkę na tę właśnie kwestię pokazało, że ona
doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak wielorako jeszcze sprawa może
być rozegrana. I to jest też ważna już dzisiaj informacja, bo pytanie to
trzeba będzie prof. Kleiberowi stawiać bardzo często w nadchodzących
tygodniach.
Na
tle tego, co sobą zaprezentowali uczestnicy programu, gęgactwo i furia
Laska oraz arogancja i chamstwo Tuska (prezentowane fragmenty ich
wypowiedzi), nie mówiąc już o biłgorajczyku, dobitnie okazany został
denny poziom tych żałosnych figur, które zalewają codziennie swoim
agresywnym słowotokiem nasze domy. I to też zaliczam do plusów
dodatnich.
Czy ktoś mnie tutaj zaskoczył? Chyba nie..
Może
dość pozytywnie zdziwił inżynier W. Pawlak, doceniony przez prof.
Rońdę, z tą swoją propozycja wykorzystania Tu-154/102 (czy na pewno
102?) do wszelakich eksperymentów w dalszych ekspertyzach, ze
zniszczeniem go włącznie. Nie zdziwił mnie natomiast wcale i na pewno
Oleksy, nie mogący się pogodzić z możliwością całkowitego
zakwestionowania wersji i kompetencji organów rządowych.
Ale
głowę bym dała, że każde jego „tak” dla prowadzenia jeszcze debat i
wyjaśnień kryło w sobie satysfakcję z możliwości dołożenia Tuskowi.
Oleksy zgadza się bowiem na dalsze dywagacje o brzozie, ale już nie
zgadza się na kwestionowanie innych elementów ustaleń zespołów
Laska-Millera. Sądzę, że nie może pogodzić się z perspektywą odrzucenia wersji „winy pilotów” i „nacisków” prezydenta Kaczyńskiego na lot do Katynia.
I
się specjalnie nie dziwię - zarówno komunistom, jak i tuskoidom
zawaliłby się w takiej sytuacji cały ten 3-letni okres ich
dotychczasowej narracji budowanej na oskarżaniu Lecha Kaczyńskiego i
pilotów za „przyczynienie się do tej strasznej katastrofy”.
Ani
J. Oleksy, ani P. Deresz nie znajdą więc prawdopodobnie płaszczyzny
porozumienia z postawą, jaką wobec dotychczasowego „śledztwa”
zaprezentował znakomity Jacek Świat, którą w pełni wspieram, odważnie
domagający się całkiem nowego postępowania i wyrzucenia na śmietnik
całej tej makulatury raportowej.
O
P. Dereszu pewnie inni będą pisali, więc ja tylko zauważę, że chociaż
ustalił na pewno przed programem z J. Oleksym, co może powiedzieć na
wizji, to nie słuchał dokładnie swojego pryncypała w czasie programu i
nie podniósł odpowiednio poziomu swojej wypowiedzi.


-
@Autor
Dzięki. Lecę oglądać -
@Autor
Teraz czekam na powtórke, nie skończyłem doczytać do końca, musiałem uruchomić tv. -
Deresz nie jest posłem, kandydował do senatu z SLD ale za cienki był
jest natomiast byłym agentem SB i stąd te jego dożywotnie esbeckie chomąto na szyi, które widać w postawie wobec Smoleńska. -
@Autor
Prawda. Gawryluk bardzo dobrze prowadziła ten program. -
@UFKA
Warto! -
@LECH KOWALSKY
Dzięki, już poprawiam. -
@SENIOR 62
Zapraszam po obejrzeniu :) -
@AMELKA222
Może ktoś podrzuci jakiś link, bo nie mam Polsat News. -
@SYZYFOPTYMISTA
Powinno się pokazać tutaj:
http://www.polsatnews.pl/
Tytuł programu "Premierzy"
dwie emisje: 19:30, 23:15
pewnie wrzucą po drugiej emisji (trwa 1,5 godz.)
Pozdrawiam -
@AMELKA222
"Może dość pozytywnie zdziwił inżynier Pawlak, doceniony przez prof. Rońdę, z tą swoją propozycja wykorzystania Tu-154/102 (czy na pewno 102?) do wszelakich eksperymentów w dalszych ekspertyzach, ze zniszczeniem go włącznie. "
Może niech na początek, zanim zaczną niszczyć samolot, wpierw ustalą, z którym z "bliźniaków" mamy do czynienia w hangarze w Mińsku Mazowieckim?
Ja stawiam na TU154M nr 101 (te blachy na podszybiu kokpitu są dowodem).
Czy Jarosław Kaczyński by pozwolił na takie badanie? Zapewne nie, gdyż mogłoby to podważyć "nie szalone" hipotezy(MAK-KBWLLP i ZP). -
@Autor
Witaj, dziękuję za informację i streszczenie, co prawda nie oglądałem, ale Twoje streszczenie upoważnia do zastanowienia się czy przypadkiem nie będzie jakiejś zmiany w głównych mediach odnośnie Smoleńska.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. -
Uwagi
1. Opinia blogerów staje się mocno znacząca.
2. Gawryluk nie omieszkała kopnąć Gugałę w j... na koniec programu.
Towarzystwo wzajemnej nienawiści uznało, że warto normalnie porozmawiać.
Józef był trochę zabetonowany, ale dobrze, że odstawił brzytwę.
Waldemar jak zawsze innowacyjny, choć z eksperymentem przesadził z wiadomych względów,
Deresz zapomniał pomyśleć i wygłosił to, czego się nauczył.
Świat emocjonalnie ale i tak dobrze, że nie rzucił mięsem - a mógłby zrzucić z siebie ten ciężar.
Profesorowie absolutnie w normie.
To dobry kierunek tylko nie w tą stronę. Nikt jasno i wyraźnie nie powiedział o potrzebie zbadania DO-WO-DÓW. Przytoczone dowody przez redaktor prowadzącą, a cytowanymi przez Laseczka, nie są dowodami, gdyż materiał przebadany na występowanie materiałów nerwowych nie pochodzi ze Smoleńskiej polanki jako uzyskany metodą przewidzianą do pozyskiwania dowodów tylko pochodzi od Ruskich, np. z targu. -
@AMELKA222
Oglądałem, szczególnie podobał mi się krótki wywiad z prof. Jackiem Rońdą. Gdyby prowadził ten mini wywiad J. Gugała to pewno sam by odpowiadał na zadane pytania.
Nie wyobrażam sobie takiej dyskusji w TVN.
Pozdrawiam serdecznie. -
@AMELKA222
Dzięki. Jutro spróbuję.
Pozdrawiam również -
w kwesti debaty naukowców...
weryfikacja materiałów to rzecz prosta w nauce, jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.. to taka prezentacja zostanie odrzucona i uznana za bełkot.. tak to wygląda w obszarze nauki, albo posługuje się argumentami i faktami, albo się bełkocze... naukowcy muszą się zgadzać co do podstawowych faktów.. np dane pochodzą z czarnych skrzynek.. i ustaleń biegłych na miejscu katastrofy.. (obojętnie rosyjskich czy polskich) i to jest jak dwa razy dwa... (bo innych danych liczbowych przecież nie ma)... np nie można wymyślać gdzie był samolot w sekundzie X lotu, skoro na czarnej skrzynce jest jak byk napisane, że był tam gdzie jest brzoza... itd... jeśli parametry czarnych skrzynek nie mówią o zmianie ciśnienia, a blachy nie są spalone... to znaczy, że nie było wybuchu...(zwłaszcza, że w kokpicie też nikt o wybuchu nie mówi). Przyjęcie danych z czarnych skrzynek i nagrań jest podstawą do debaty naukowców. A z czarnych skrzynek i nagrań.. nie wynika żaden wybuch, zamach.. czy cokolwiek innego poza wypadkiem. (ale na tym Sakiewicz i Binienda nie zarobią, raczej nie będzie im się opłacało brać udziału w debacie ekspertów). -
@SYZYFOPTYMISTA
Przerwa na reklame.
Ale Waldek przegina. -
@35STAN
Rozwijam:
@AMELKA222
"Może dość pozytywnie zdziwił inżynier Pawlak, doceniony przez prof. Rońdę, z tą swoją propozycja wykorzystania Tu-154/102 (czy na pewno 102?) do wszelakich eksperymentów w dalszych ekspertyzach, ze zniszczeniem go włącznie. "
Może niech na początek, zanim zaczną niszczyć samolot, wpierw ustalą, z którym z "bliźniaków" mamy do czynienia w hangarze w Mińsku Mazowieckim?
Ja stawiam na TU154M nr 101 (te blachy na podszybiu kokpitu są dowodem).
Czy Jarosław Kaczyński by pozwolił na takie badanie? Zapewne nie, gdyż mogłoby to podważyć "nie szalone" hipotezy(MAK-KBWLLP i ZP).
35STAN28.09 23:52
17310720
------------------------
Użyłam pewnego skrótu: pełne wypowiedzi Pawlaka zawierały wiele różnych wariantów wykorzystania drugiej tutki w eksperymentach. W większości mówił o sytuacjach, w których samolot nie doznałby żadnego uszczerbku (symulacje); ostatecznie jedynie założył, że gdyby co - to Polskę stać nawet na taki koszt. Ale realny CFIT nie był tutaj wiodący, raczej marginesowy.
Zgadzam się, że przed ruszeniem tego tupolewa, co stoi w Mińsku Mazowieckim trzeba by było go dokładnie zbadać: kokpit, analizy porównawcze ze zdjęciami "ze Smoleńska", inne cechy szczególne różniące 101 od 102 itd.
Wniosek taki musiałby chyba sformułować Zespół Parlamentarny.
Ale wszystko to, o czym tutaj piszemy, zakłada, że w ogóle dojdzie do całkowitej weryfikacji dotychczasowego "śledztwa". Eksperymenty przy wsparciu rządu mogłyby być prowadzone bowiem w sytuacji uznania, że dotychczasowe "śledztwo" nie odpowiedziało jeszcze na wszystkie pytania, a tak przecież nie jest...
Opory p/temu są olbrzymie - wyszło to trochę u D. Gawryluk w programie: to są "tuskolaski"; to są "państwowcy" w rodzaju Oleksego, który sobie nie wyobraża, że biedny lud może pozostać sam ze swoimi myślami o Smoleńsku - bez jasnej i kompetentnej, narzuconej, wykładni rządowej'; to są ci wszyscy, którzy po 10.04.2010. stali się beneficjentami sytuacji pozamachowej w Polsce i na powtarzaniu kłamstw smoleńskich wdrapali się na wyższe stołki... -
@ZET OVER
jakich ekspertów chyba nie laska bo żaden z tych panów nigdy nie badał żadnych dużych katastrof lotniczych znają je jedynie z literatury i filmów tak jak my ;)a może tych z komisji milera co rzekomo byli na miejscu??tyle że żaden się jakoś do tego pod nazwiskiem nie przyznał o ile mi wiadomo :) -
@TOMCIOB
"czy przypadkiem nie będzie jakiejś zmiany w głównych mediach odnośnie Smoleńska"
W swoim własnym interesie powinni być teraz szczególnie czujni, bo pomruki nowego jakby były słyszalne (np. Paradowska o Kleiberze) i nie mogą nie być na bieżąco :)
To byłby kroczek do przodu, ale droga (nasza) do celu (całej prawdy) jeszcze chyba będzie długa...
Pozdrawiam -
@AMELKA222 00:24
Wysyłam im nowego esemesa o treści :
Zbadać ponownie sprawę. Do ustalenia pozostaje, kto jeszcze nie jest przekonany.
Wszystko wokół czego obracamy się w tej sprawie urąga wszelkim zasadom prowadzenia postępowań. Dowodów już nie ma. Przyznanie się do współudziału lub błędu jest prawie niemożliwe bez silnych argumentów. O czym można mówić w tej sprawie, gdy Kwiatkowski pilnuje teraz NIK a być może on właśnie odpowiada za zbyt powolne popychanie wniosków prokuratorskich do Ruskich. Te sprawy są do ustalenia tylko kto ma to zrobić ? Oni sami ? Ich już nie powinno być widać na horyzoncie - choćby ze wstydu. -
@POLACZOK
Świetne podsumowanie!
O dowodach i śmieciach mówił jednak trochę (najwięcej z obecnych) Jacek Świat, podobnie jak o pogonieniu całej tej bandy do więzienia.
Pełna zgoda, że "DO-WO-DY" są rozstrzygające.
Ale to chyba jeszcze nie ten etap w telewizyjnych dyskusjach. I długo go jeszcze nie będzie.
Oni (tv) są w fazie promowania Kleibera i oswajania się z myślą, że do gry wkracza nie do końca rozpoznany "trzeci element", który nie wiadomo komu najbardziej zaszkodzi. -
@ALIBABA EMERYT BEZPARTYJNY ZWOLENNIK PIS
Prof. Rońda nareszcie wytłumaczył tym wszystkim "palitłukom", z Dereszem włącznie, jaką rolę w badaniach odgrywa modelowanie. Mam nadzieję, że zakończył tym samym wcześniejszy medialny rechot.
No i mistrzowsko pokazał różnicę między dwoma bytami pojęciowymi: wybuchem i zamachem..
Tak, w tvn byłoby to nie do zrobienia.
W Polsacie News też chyba tylko Dorota Gawryluk mogła to zrobić - nikogo innego tam nie widzę.
Nie wiem, czy w 100% był to jej program autorski, czy też przygotowała go w oparciu o ramy zaproponowane jej przez redakcję. Jeśli to drugie, to uwaga @TomcioB (28.09 23:54) byłaby bardzo trafna.
Równie serdecznie pozdrawiam -
@ZET OVER
"Przyjęcie danych z czarnych skrzynek i nagrań jest podstawą..."
Ale najpierw może jednak trzeba sprawdzić, co to za skrzynki i co to za nagrania...?
Pewności na dzisiaj nie ma żadnej, nie ma też dokładnej ich weryfikacji .
(zob.: Polaczok 00:03)
Końcowa uwaga zdyskwalifikowałaby Cię u red. Gawryluk -
@AMELKA222
Witaj,
Dobrze, że taki program się pojawił. Nie oglądałem, ale dzięki Tobie wiem, "co było grane".
Poza merytoryczną treścią, na której opierał się pomysł programu - zastanawiam się, czy Polsat nie postanowił zareagować, widząc, skąd ostatnio wieje wiatr... notowań ;)
To w niczym nie umniejsza wartości programu Pani Gawryluk - ale być może dlatego dopiero teraz taki program mógł się pojawić tam na antenie. I nie był prowadzony przez JG, znanego ze swojej obiektywności ;)
Pozdrawiam serdecznie -
@SENIOR 62
"Ale Waldek przegina."
Ma powody:
"16 listopada 2007 objął urzędy ministra gospodarki i wiceprezesa Rady Ministrów w pierwszym rządzie Donalda Tuska. 11 kwietnia 2010 został wiceprzewodniczącym Międzyresortowego Zespołu do spraw koordynacji działań podejmowanych w związku z tragicznym wypadkiem lotniczym pod Smoleńskiem, powołanego przez premiera Donalda Tuska po katastrofie polskiego Tu-154 w Smoleńsku." (wiki)
Do tego jego umowa gazowa z Rosjanami... -
@POLACZOK - 00:40
"Te sprawy są do ustalenia tylko kto ma to zrobić ? Oni sami? "
I tu jest niestety pies pogrzebany
-
@
... no i pani Gawryluk fajna kobitka jest. -
@AMELKA222 > jaką rolę w badaniach odgrywa modelowanie.
Jeden z tłuków Lasek o tej roli wie doskonale. Pokazalam to w notce:
http://nanofiber.salon24.pl/536373,o-zaletach-symulacji-komputerowych-w-badaniach-katastrof-lotnicz
natomiast na zakonczenie rechotu w mediach nie ma co liczyc. rechoczą wywczasy, zygamaje i inne tego rodzaju twory, które są przekonane, ze opracowanie matematycznego modelu kolizji skrzydło samolotu - brzoza jest równoznaczne z wycięciem modelu z dykty za pomocą tzw. laubzegi. -
@ANDER :)
Witaj długo nieobecny:)
Jeśli redakcji zależało na tym, by pewne wątki były przeprowadzone nienachalnie, dyskretnie i w taki sposób, by prof. Kleiber pojawił się w "naturalny" sposób jako "oczekiwany i akceptowany" przez wszystkich mediator, to nie mógł to być JG.
Przypuszczam (bo tego nie wiem), że kluczowe pytanie: kim będą "eksperci Kleibera"? wyszło od niej - naturalnie, jakby nawet spontanicznie (?), pojawiło się w toku rozmowy "samo z siebie"... Ale pewności nie mam.
Odnoszę wrażenie, że wszystkie ważniejsze redakcje w mediach dostały do realizacji nowy temat: "Kleiber".
Nie wiem, czy z dodatkiem: "wyznaczony kandydat na następcę Tuska".
Bo mi to trochę wygląda na powierzenie właśnie jemu "smoleńskiej misji pojednawczej", a jak się sprawdzi, uspokajając nieco nastroje i obiecując dalsze działania, obejmie fotel premiera.
Czyli: nowa-stara (ale niezużyta) twarz z Układu, która odziana w profesorskie gronostaje ma wymusić szacunek dla władzy i pogonić tych pętaków z rządu.
Oczywiście, że dla poznania prawdy o tym, co stało się 10.04.2010. nie będzie to miało prawdopodobnie żadnego znaczenia. Ma - pozorami zdyscyplinowania naukowego - zamknąć sprawę raz na zawsze.
Miałabym cień nadziei, gdyby od razu zadeklarował, że powoła środowisko prawnicze do zweryfikowania dotychczasowego postępowania, że za celowe uważa przeprowadzenie nowego dochodzenia, z nowymi pytaniami, z na nowo określonym przedmiotem śledztwa.
Serdecznie! -
@WIESŁAWA
Dziękuję za wklejenie i przypomnienie tutaj tego materiału.
Na pewien poziom reakcji "tłumu" po prostu nie ma rady, a jeśli polityk/osoba publiczna dalej będzie "rżnąć głupa", to z pełną świadomością poziomu swojej publiczności.
Wśród niej nie będzie przynajmniej już tych tysięcy, którzy oglądali prof. Rońdę i być może po raz pierwszy do nich dotarło o co chodzi w tym całym modelowaniu.
No i są jeszcze ci, którzy kiedyś pasjonowali się np. kanałami dicovery i national geographic - tam było tego pełno. -
@PIKO
To dodatkowy bonus, plus dodatni :) -
@Autor Tak, program dobry
Zgadzam się z recenzją. Mnie zaskoczyło na minus jedynie wyłączenie szybciutko prof. Biniendy, gdy tłumaczył kwestie skrzydła. Widać było wyraźnie, że ma przygotowaną trochę dłuższą prezentację ( miał umowę z Polsatem), ale go szybko wyłączono, gdy prezentował , widocznie niewygodne dla tego programu kwestie wykazujące błędy w raporcie Millera- Laska. Szkoda. Program Premierzy jest ciekawy, ale dlaczego wybrano tak dennych premierów, chyba najgorszych po 89 roku, jak Oleksy i Pawlak. O ile Pawlaka można byłoby jeszcze znieść, to Oleksy jest nie do przyjęcia. Ciekawy byłby Buzek. -
@AMELKA222
"No i są jeszcze ci, którzy kiedyś pasjonowali się np. kanałami dicovery i national geographic - tam było tego pełno."
No właśnie,oglądałem niedawno na którymś z w/w program o katastrofie samolotu,gdzie moją uwagę zwrócił komentarz jednego z ekspertów NTSB o tym, iż jeśli samolot ma wypuszczone podwozie,wówczas system TAWS nie ostrzega już pilotów o zbliżaniu się do ziemi(osławiony pull up).Wg.zapisów dzwiękowych,system ostrzegał naszych praktycznie do końca,co zadaje moim zdaniem kłam tym wszystkim,którzy twierdzą że oni próbowali lądować.Naturalnie nie wiem czy wątek ten był już dyskutowany,nie jestem bowiem pilnym obserwatorem poruszanego tu zagadnienia,nie obrażę się jeśli ktoś uzna moją uwagę za nieaktualną,nieistotną czy nielogiczną,bowiem w temacie powyższym jestem laikiem. -
@AMELKA222
Sam fakt,że zachwycamy się w gruncie rzeczy normalnie przebiegajacą debatą telewizyjną pokazuje dokąd zaszliśmy z mediami Waltera i Michnika.
Pani Gawryluk pokazuje jak powinnien wyglądać zawód dziennikarza,bowiem pamiętam ją krytyczną do rządu Kaczyńskiego(jak pracowała w TVP) potem czytałem jej fantastyczne felietony w ,,Urz,, Lisickiego,krytykujące poczynania rządu PO i tzw. elit by do czasu jak tolerowałem w domu telewizor byc świadkiem jej rozmów z różnymi ludźmi,które miały jeden wspólny mianownik-kulturę prowadzenia debaty.
Szacunek dla pani Doroty i Pani dziękuję za ten fajny wpis. -
@AUTORYTETOPOŻERACZ
No,żeby tylko ten zachwyt prawicowych blogerów nie był dla Pani Doroty pocałunkiem śmierci.Proszę wybaczyć ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie zadowolenia u jej szefostwa z przebiegu tego programu. -
@Autor
... propozycja wykorzystania Tu-154/102 (czy na pewno 102?) do wszelakich eksperymentów w dalszych ekspertyzach, ze zniszczeniem go włącznie....
Jestem za!!! Eksperyment 1:1 Wszyscy wątpiący w wersję oficjalną i pewni swoich obliczeń będą, jak za starych dobrych czasów gdy inżynier stawał pod mostem gdy pierwszy pociąg po nim przejeżdżał, mieli okazję zająć miejsca na pokładzie.
Kto wie gdzie stoi odosobniona, odpowiednio dorodna brzoza? -
@Autor
Są jeszcze dziennikarze w Polsce...acz nieliczni. -
A mamy tyle HELU
i maszyny do wytwarzania mgły ? -
@NUDNA-TEORIA
A najlepiej tam wsadzic Laska i Millera - beda miec dane z pierwszej reki.
Piszesz o brzozie - trzeba jeszcze znalezc tego ruskiego generala, ktory ich sprowadzal coraz nizej, coraz nizej...
A moze sam polecisz?
Praktyka jest ciekawsza od nudnych teorii. -
przepraszam, kto tu chce niszczyc piekny samolot nr. 102???
nie wiecie ze nie da sie dokladnie odtworzyc warunkow smolenskich?
poza tym jest on pieknie odrychtowany i wart male kilkadziesiat milionow.
wiec rece precz od tupolewa :-) -
@Autor
Bardzo ciekawy artykuł. Szkoda, że nie mogłem obejrzeć na żywo. Polecam artykuł:
http://niezalezna.pl/46543-uniwersytet-akron-wspiera-prof-biniende-jak-zachowali-sie-rektorzy-polskich-uczelni
z Niezależnej.pl Na pewno warty uwagi.
Pozdrawiam. -
@HELVETICUS - JAN ŚLIWA
Piszesz o brzozie - trzeba jeszcze znalezc tego ruskiego generala, ktory ich sprowadzal coraz nizej, coraz nizej...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
jakiś nadzwyczajny mistrz hipnozy .
a oni zoraz niżej , coraz niżej
wbrew przepisom i logice. -
@YOU-KNOW-WHO
http://www.kontrowersje.net/oficjalne_stanowisko_the_office_of_the_president_university_of_toronto_w_sprawie_paw_a_artymowicza -
@YOU-KNOW-WHO
wart male kilkadziesiat milionow.
---------------------------------------------------------------------------
-kilkadziesiąt milionów ...dolarów z Zimbabwe -
@Autor
Występ Rońdy był na poziomie kreskówki. Potwierdził obawy że jego badania mają bardzo niewielką wartość naukową. Smieszne było gdy na pytanie o przekazanie materiałów i danych prokuraturze Rońda odpowiedział że zapraszał prokuratorów do siebie. Gawryluk nieźle prowadziła program. -
@Autor - to właśnie jest najbardziej żałosne: traktowanie politycznych bajarzy, jak Binienda
jako równoprawnych uczestników jakiejś "debaty". OTÓŻ NIE MA ŻADNEJ DEBATY! Samolot nie powinien wylecieć z Warszawy, jeśli wyleciał - nie miał prawa zbliżyć się do Smoleńska, jeśli się zbliżył - nie miał prawa schodzić poniżej stu metrów, niezależnie od tego, co mówili, czy nie mówili ruscy kontrolerzy. Pilot ma swojej przyrządy i według nich się orientuje gdzie jest, załoga Tu po prostu się w tym nie orientowała i wierzyła, że jest wyżej niż była, co zazwyczaj prowadzi do klasycznego wypadku typu CFIT.
Totalnie odjechana teoria "wybuchów" (choć Binienda o tym wprost nie mówi, ale w tle jest teza "jak nie brzoza to wybuch"; inni członkowie ZP już nie mają oporów i rozwijając wzajemnie sprzeczne fantasmagorie o "wybuchach wysoko nad brzozami") jest skrajnym kretynizmem. Samolotu który leci tak nisko, że wali w drzewa już nie trzeba niczym wysadzać. Są do cholery liczni świadkowie, że leciał nisko i zderzał się z drzewami, cytuje ich obficie gazpolska Anita Gargas, pokazywała też skoszone gałęzie. Czemu do cholery Binienda i Macierewicz całkowicie olewają ten wątek i łżą, ŁŻĄ JAK BURE SUKI, że samolot jakoby przeleciał wysoko nad drzewami i wybuchł (czego nie widział ani nie słyszał z kolei NIKT, ZUPEŁNIE NIKT!!!). Już to eliminuje tych politruków z dyskusji - w ZP NIE MA ŻADNYCH EKSPERTÓW, są frustraci wspierający teorię zamachu, ponieważ zamach jest ich CHORYM MARZENIEM! Tak źle życzą Polsce, iż marzą i śnią, iż istnieją ciemne siły zdolne zamordować Prezydenta i elity kraju - marzą dlatego, że to dowartościowuje obłędną partię jaką jest PiS i będzie potrzebne jej do uzasadniania czystek i wściekłej dintojry którą zrobi, jak - TFU!!! - dojdzie do władzy.
Zamach jest potrzebny jako mit założycielski V RP - dlatego ŁŻĄ, ŁŻĄ, ŁŻĄ!!!!
Wasze wrzaski, bluzgi i banowania mnie nie obchodzą - a kiście się w swoim sosie żałosnych KŁAMSTW o "wybuchach nad brzozami".
-
@HELVETICUS - JAN ŚLIWA
:) -
@ROMB
Rońda odpowiedział że zapraszał prokuratorów do siebie.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
chłop jest przezorny , boi się WSI . -
@POLSKA B
Z tym niezadowoleniem może mieć Pani/Pan rację,aczkolwiek już jej felietony dla ,,Urz,, były, w sensie nomenklatury,nieprawomyślne.
Solorz powinien zrozumieć,że Gugaka i Gozdyra to będą kiedyś nazwiska kojarzace się z antywartościami,jakie zawód dziennikarza powinien sobą reprezentować,a coś tak skrajnie po linii,jak stacja z Wiertniczej nie ma na dłuższą metę racji bytu.
Dlatego sądzę,albo raczej mam nadzieję,że przy kolejnych ankietach, prowadzonych wśród studentów dziennikarstwa,to nie tendencyjna obrończyni członków ukłądu ,ale właśnie pani Dorota uzyska miano wzoru godnego naśladowania. -
@PIKO
"... no i pani Gawryluk fajna kobitka jest.'
czy to nie jest żona tego szefa masonów w Polsce ?? -
@Autor
prof. Rońda wypadł troche niewiarygodnie z tym plastikowym modelem (bo wiadomo że co innego model a co innego prawdziwy samolot),ale Biniendy zdjęcia z rozrzuconymi częściami Tutki myśle że dały do myślenia nawet towarzyszowi Dereszowi -
@NIE DLA PISOWSKIEGO POPULIZMU
Straszna piana ci na pysk wyszła,chcesz dyskutować merytorycznie to się uspokój. -
@DODAMIE > 08:20
"Program Premierzy jest ciekawy, ale dlaczego wybrano tak dennych premierów, chyba najgorszych po 89 roku, jak Oleksy i Pawlak. O ile Pawlaka można byłoby jeszcze znieść, to Oleksy jest nie do przyjęcia. Ciekawy byłby Buzek."
_____________________________________________________________________________
Kolejny pic ubrany w woalkę domniemania dobrej woli obliczony na zneutralizowanie nastrojów. Skoro ciekawy byłby Buzek, jeszcze ciekawszy byłby tow. Leszek. -
Do tego jego umowa gazowa z Rosjanami...
Autorko to umowa z Rosjanami była przyczyną katastrofy w Smoleńsku... To wynikało z debaty ????.. Obejrzałem ją dokładnie..
Tam jeden poseł z takiej jednej partii i opowiadał bzdury twierdził że raport Milera sporządzono na podstawie fotki z internetu.. Coś mu sie o prawdzie niby popuszczało...
A profesor co to z makietą do studia przyszedł został w prosty sposób zgaszony przez cyborga ( Pawlaka)..
Więcej takich debat i śmiałych pytań do ekspertów Macierewicza i wyraźnie zmaleje u wiara w zamach..!! -
@Autor
Notka jako całość w porządku. Ale to sformułowanie - "I to też zaliczam do plusów dodatnich" jest bardzo niefortunne. Aż ciśnie się na usta pytanie o plusy ujemne. -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
"A profesor co to z makietą do studia przyszedł został w prosty sposób zgaszony przez cyborga ( Pawlaka)..'
Bo żeby zrozumieć profesora to trzeba chcieć no i jeszcze dać radę . Mgr inż od traktorów wybrał drogę krótszą i profesora , jak twierdzisz - " zgasił".
Ale... szanowny panie o miłym mi nazwisku Sobczyk - zamach smoleński to już, poza oczywistymi faktami, legenda , która rozeszła się w narodzie. z tym sobie nie poradzicie.
Ja np. doskonale pamiętam propagandowe chwyty z Katyniem/Chatyniem...
Jesteście lewacy powtarzalni, nudni aż mdli . -
@NIE DLA PISOWSKIEGO POPULIZMU
Weź tabletkę lub kropelki, lub napij się zimnej wody, lub idź na spacer lub policz do dwudziestu,lub zrób kilka głębszych wdechów, bo jak będziesz się tak napinał, to ci ten głupi łeb rozsadzi. Ty drugi Niesiołowski jesteś! -
@YOU-KNOW-WHO 09:38
Nie mniej, wg info odpicowany byl 101 wiec zniszczyc dwoma czy wieksza iloscia wybuchow taka maszyne byloby Ruskom zal ... no, chyba ze interes jaki byl do zrobienia o kilka rzedow wielkosci przewyzszal wartosc tutki.
ps. w jakim celu macherzy wrzucili filmik p.Wisniewskiego, majacy wg ich zalozen robic za ersatz normalnej, tivi relacji z miejsca zdarzenia ? Cos wiadomo ? -
@NUDNA-TEORIA
"...gdy inżynier stawał pod mostem gdy pierwszy pociąg po nim przejeżdżał, mieli okazję zająć miejsca na pokładzie."
To kto Twoim zdaniem usiądzie za sterami w tym eksperymencie? Anodina czy Lasek? -
@DODAMIE
Tak, prezentacja prof. Biniendy została przerwana - to jest wskazówka dla potencjalnych następnych referentów, by kwestie najistotniejsze dla całości wypowiedzi podawali od razu na samym początku i uniezależnili tym samym swój przekaz od ew. decyzji redakcji w trakcie programu.
Co do doboru b. premierów - nie wiem, czy właśnie ta dwójka nie ma z Polsatem dłuższego kontraktu na udział w tym programie, bo prawie zawsze są obecni. Więc może nie było tutaj większego pola manewru. -
@NIE DLA PISOWSKIEGO POPULIZMU 09:55
A nie pomyslales gosciu, ze zarowno brzoza jak i te dwa wybuchy to dwie strony tego samego, dezinformacyjnego medalu ?
Oprocz macherow, okladajacych ten event propagandowymi materialami nikt nie ma pojecia co sie wtedy naprawde wydarzylo. -
@AUTORYTETOPOŻERACZ
Pełna zgoda - to, co pokazała red. Gawryluk, to przyzwoity standard programu publicystycznego.
Perełka w morzu medialnego chamstwa i prymitywizmu.
Pozdrawiam -
@ZET OVER
To nie jest tak, Szanowny Poszukiwaczu Sprzeczności /z jednej strony/, że każda pojedyncza brzoza posiada całkiem nieograniczone właściwości. Określają je cechy gatunkowe. Na dowód przytoczę, że już starożytni kmiecie wiedzieli, że dyszla do wozu nie robi się z sosny, bo się zaraz złamie, ale z dębu. -
@POLSKA B
"nie jestem w stanie wyobrazić sobie zadowolenia u jej szefostwa z przebiegu tego programu"
W moim odczuciu, ramy programowe zostały ustalone wspólnie z redakcją, bo tak to chyba działa. Ocena więc ze strony samej redakcji zależy od tego, na ile udało się zrealizować główne przesłania całego tego materiału.
Jeśli przesłanie zawierało się w sformułowanych przez D. Gawryluk pytaniach, to dziennikarka poprowadziła je mistrzowsko.
Powinna spodziewać się premii :) -
@NUDNA-TEORIA
"Kto wie gdzie stoi odosobniona, odpowiednio dorodna brzoza?"
Pawlak powiedział, że brzoza może być umieszczona na specjalnej ruchomej platformie, a eksperyment tak poprowadzony, że bardziej będzie przypominał atak brzozy na skrzydło, niż odwrotnie :) -
@Autor
"Może dość pozytywnie zdziwił inżynier W. Pawlak, " - całkiem rozsądnie i przyzwoicie facet mówił. Może podobnie jak Schetyna miał być w delegacji do Katynia, tylko "Palec Boży" go uchronił?
"O P. Dereszu pewnie inni będą pisali," - najlepiej psychiatrzy -
@35Stan, 23,52
"Może niech na początek, zanim zaczną niszczyć samolot, wpierw ustalą, z którym z "bliźniaków" mamy do czynienia w hangarze w Mińsku Mazowieckim?"
Można się obawiać, że pomysł eksperymentów z druga tutką posłużyć może jeszcze większemu zagmatwaniu sprawy. Premier Pawlak mówił w wiekszości o symulacjach, na koniec jednak zamarzył sobie o eksperymentalnym sprawdzaniu beczki - a tego sie raczej symulacyjnie nie da. Trzeba by rozwalić drugi samolot. (Inna sprawa, że rozwaliłby sie pewnie na dwie-trzy duże części, tak jak to p. Putinowi relacjonował 10 kwietnia min. Szojgu, co już mało kto pamięta.)
Ale jakby tę drugą tutkę zniszczyć a potem wymieszać, wymieszać, wymieszać różne części z pierwszej i drugiej... Kto wie jaka wtedy byłaby jedynie słuszna i obowiazująca wersja zdarzenia z 10 kwietnia: )) -
legenda , która rozeszła się w narodzie. z tym sobie nie poradzicie.
Prawdę Panie Cover Pan piszesz ... !!
Jedynie wam pozostają legendy i bajania o aborcji..
Katastrofa to fizyka i trzeba ją udowodnić..!! Dowodami procesowymi .. Nic nie wiem o takich dowodach na zamach jest jedynie bajanie i legenda jak Pan piszesz...
I mgr Pawlak zgasił to bajanie o wybuchach na samolocie u człowieka z plastikowym modelem..!!
Pan i Panu podobni jesteście tysiąckrotnie gorsi.. na trupach smoleńskich chcecie dojść do władzy i zaszczytów.. Temu celowi służą legendy o zamachu.. -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Co, majty mokre? -
Amelka 222
Szanowna Pani,
Pani Dorota Gawryluk ma najciekawsze nogi w Polsacie. Poza tym, warto oglądać dziennik Polsatu ze względu na urodę Pani Gawryluk w porównaniu do potworków z TVN o TVP
Ukłony
-
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER > I mgr Pawlak zgasił to bajanie o wybuchach na samolocie
Mmmchachachaaa...ale mgr Pawlak zapomniał wyjaśnić, zapewne przez roztargnienie, przyczynę dla której samolot rozsypał się na tysiące kawałków. -
@@@@@
Z dyskusji wynika, że TROLLE są "najważnymi ekspertami" w badaniu lądowania TU-154 na pastwisku w Smoleńsku. Może naukowców, którzy biorą udział w posiedzeniach Komisji należałoby wyeliminować i zaprosić "TROLOEXPERTÓW"....a dochodzenie szybo zostanie zakończone z korzyścią dla Tuska. A o to przecież chodzi tym wszystkim zaprzańcom. -
@ST. MOHER
Dziękuję za link.
Rektorzy PW i AGH - razem z min. Kudrycką - zapisali swoje czarne karty w dziejach nauki polskiej i przez dziesięciolecia im to będzie wytykane.
Pozdrawiam -
@SKARABEUSZ 10:57
Nie zauważyłeś, że to jest "wałęsizm"....
:) -
@VYBORG
Nic Pawlak nie zapomniał..!!!
Widziałeś samochód który uderzył w drzewo z prędkością ponad 100 km na godzinę ..??
Ja widziałem zostaje mniej więcej to co z tupolew w skali mikro..!
A tupolew miał prawie 300 km na godzinę w momencie zetknięcia z ziemią ..
No ale według Waszej legendy samolot spadł z 15 metrów !!! i powinien być cały z rozwiniętym czerwonym dywanem ..!!!
Tak jak pisałem wcześniej pozostaje wam legenda o aborcji i zamachu..!! -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
"Katastrofa to fizyka i trzeba ją udowodnić..!!"
____________________________________________________
A co ty w tej fizyce chcesz jeszcze udowadniać"Newtonie"od siedmiu boleści? -
@Autor
Ma ktoś linka do tego? -
@ROMB
W jakimś kościele na mszę dzwoniono, ale nie wiadomo w jakim:)
To nie prof. Rońda "zapraszał do siebie".
Rońda wskazywał na wszystkie materiały Zespołu Parlamentarnego, które nie tylko podetknięto pod sam nos prokuraturze i Millerom-Laskom, ale które także dostępne są w każdej większej bibliotece w Polsce.
Już prościej Laskowi nie można było chyba wytłumaczyć, że jego wczorajsze żądania ("pokażcie dowody, a jak ich nie macie, to spadajcie"), to zwykła hucpa medialna. -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ
"Pani Dorota Gawryluk ma najciekawsze nogi w Polsacie. Poza tym, warto oglądać dziennik Polsatu ze względu na urodę Pani Gawryluk w porównaniu do potworków z TVN o TVP"
Zgadzam się! Ale gdzie te nogi na fotce?
Pzdr. -
@VYBORG
mgr Pawlak zapomniał wyjaśnić, zapewne przez roztargnienie, przyczynę dla której samolot rozsypał się na tysiące kawałków.
_____________________________________________
Na obszarze 1200 m w lesie i nie zostawiając śladów zderzenia z ziemią... -
Rońda wskazywał na wszystkie materiały Zespołu Parlamentarneg
Te materiały dostępne w bibliotece z punktu wiedzenia jako materiał dowodowy maja wartość li tylko jak papier toaletowy..!!
Nie dziwota że z takim materiałem n prokuratura wyśmiała ekspertów Macierewicza..!! -
@NIE DLA PISOWSKIEGO POPULIZMU - 09:55
"są frustraci wspierający teorię zamachu.."
Pan wydaje się być klasycznym przykładem blogera-frustrata zwalczającego PiS i walczącego o utrzymanie "prawdy" ruskotuskiej.
Musi się Pan przygotować na ciężkie czasy: ona jest po prostu nie do obronienia.
A co do emocji - to chyba tylko Pan tu wrzeszczy i histeryzuje. -
@AMELKA222
Nasi redaktorzy mają znaczne umiejętności jak pokazał program. Wystarczy tylko odpowiednie ukierunkowanie naczalstwa i wszyscy są usatysfakcjonowani.
Czy nie mogło być tak zawsze ? Wszystko zależy więc od góry - to tam powstaje kierunek, zaś narzędzi u nas nie brakuje. -
@FERDAS - 10:04
Obawiam się, że tow. Deresz przyjmuje do wiadomości jedynie wytyczne swojej macierzystej organizacji - jakkolwiek by ona się nie nazywała -
@ZET OVER
"brak" danych wejściowych to stara i całkiem bzdurna śpiewka. Dane wejściowe to np. powszechnie znana wytrzymałość materiałowa dur-aluminium i brzozy o różnych średnicach. Również wiadomo jak np, dur-aluminium się zachowuje w rożnych ekstremalnych warunkach, więc w tej kwestii nie może być sporu. Prof. Binienda pokazał symulację, nie animację, a gdy brzoza była z gumy, też inaczej by się zachowała. Z tą gumą to chyba pański własny wymysł, reszta była już wałkowana od trzech lat. -
@Autor
Cześć Amelko!
http://naszeblogi.pl/41266-dlaczego-polsat-pozwala-dorocie-gawryluk-mowic-o-smolensku
Więcej masz na gmail.com
Pzdr -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Te materiały dostępne w bibliotece z punktu wiedzenia jako materiał dowodowy maja wartość li tylko jak papier toaletowy..!!
Ruskie dane na bazie której powstał Raport Millera mają taki sam charakter - dla sądu nadają się do podtarcia. -
@POLACZOK
Ma pan rację, że wszystko zależy od naczalstwa.
Jest ciekawy artykuł: http://naszeblogi.pl/41266-dlaczego-polsat-pozwala-dorocie-gawryluk-mowic-o-smolensku?utm_source=niezalezna&utm_medium=glowna&utm_campaign=blogi
Górala z Krakowa, i chyba facet ma 100% racji.
Pozdrawiam -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
"Widziałeś samochód który uderzył w drzewo z prędkością ponad 100 km na godzinę ..??"
http://www.youtube.com/watch?v=M7uFvlXAXdM -
@AMELKA222
Nigdy nie miałem większych zastrzeżeń do red. D.Gawryluk, natomiast kompletnie nie podzielam zachwytu nad poprowadzeniem tego programu.
Udział Oleksego (nie mającego nawet kompetencji do oceny kwalifikacji ekspertów) i Pawlaka (udającego, że jego wykształcenie techniczne nie zdążyło się jeszcze zdezawuować ciągłą aktywnością w brudnej części polityki), to było zmarnowanie połowy czasu programu, nie mówiąc o kompletnym rozmydleniu istoty problemu.
Wielokrotnie i uparcie powtarzana przez Pawlaka koncepcja eksperymentu z drugim TU-154, to marzenia chłopka-roztropka. Ten człowiek nie zdaje sobie sprawy czym jest eksperyment, zwłaszcza jakie wymagania musi spełniać, by był eksperymentem rozstrzygającym. Tak kosztowne i beznadziejne w zamyśle przedsięwzięcie ma być przeprowadzone przez ekipę, która nawet wysokości brzozy nie potrafi zmierzyć.
Na tym tle także wypowiedzi profesorów Biniendy i Rońdy zostały rozmyte w istocie przekazu głównych wyników, które obalają oficjalnie przyjęty przez stronę rządową scenariusz opisujący przebieg tragicznego wydarzenia z 10 kwietnia 2010.
Jedynie prof. Świat przekazał wyraźnie stan sprawy i skandalicznie niekompetentną i lekceważącą postawę Komisji MIllera/Laska i MAKu pod kierownictwem Anodiny.
Nie winię p. Gawryluk za takie poprowadzenie programu, ale tym, którzy zachwycają się, że program był lepszy niż wiele innych na ten temat, powiem: Na tle pracy większości innych dziennikarzy bardzo łatwo być lepszym. -
@ZET OVER - Dorównałeś głupotą i manipulacjami wywczasowi, chirl ... Gratulacje!
"... jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.. ..."
---> Te twoje słowa najlepiej pokazują, że nie masz ani wykształcenia, ani zdolności intelektualnych, by zajmować się takimi sprawami - tym bardziej technicznymi, naukowymi.
Podobnie jak wywczas & Co. nie potrafisz odróżnić animacji, wizualizacji od symulacji. A prof. Binienda przedstawił symulacje przy różnych opcjach danych wejściowych z przedziału obejmującego także te rzeczywiste szczegółowe dane, które są tak skrzętnie ukrywane przez prokuraturę, MAK i komisję Millera.
Za to - pewnie jak głupolek wywczas - potrafisz manipulować i z kolei filmik Ria Nowosti nazywasz dowodem albo symulacją! Ale to typowy przejaw waszej indolencji.
"... naukowcy muszą się zgadzać co do podstawowych faktów.. np dane pochodzą z czarnych skrzynek..."
---> Nic bardziej mylnego. Naukowca poznać po tym, że potrafi odróżnić, które dane podawane jako pochodzące z czarnych skrzynek są prawdziwe a które zafałszowane. Analiza naukowa tych danych właśnie doprowadza do wniosków, że część danych świadomie kagiebiści sfałszowali a Tusk i reszta z nimi współpracujących antypolskich urzędników, udała, że tego nie zauważyli.
"np nie można wymyślać gdzie był samolot w sekundzie X lotu, skoro na czarnej skrzynce jest jak byk napisane, że był tam gdzie jest brzoza... itd."
---> Najzwyczajniej w świecie kłamiesz, że jest taka informacja w czarnych skrzynkach.
"... jeśli parametry czarnych skrzynek nie mówią o zmianie ciśnienia, a blachy nie są spalone... to znaczy, że nie było wybuchu...(zwłaszcza, że w kokpicie też nikt o wybuchu nie mówi) ..."
---> Kolejne twoje kłamstwo i dowód na twoją nie tylko głupotę, ale na brak zdolności logicznego, analitycznego myślenia.
Nie wiesz nawet tego, że wybuchów małych ładunków, umieszczonych w skrzydłach nie tylko można było nie usłyszeć w kokpicie, ale że nie odnotują ich czujniki zmian ciśnienia a tym samym nie będzie odnośnych zapisów w czarnych skrzynkach, oraz że nie będzie żadnych objawów uszkodzeń błon bębenkowych - co przytaczaliście, wy komuszki, jako koronny dowód na to, że wybuchów nie było. A wybuchy takiego małego ładunku były wystarczające, by zablokować, stery, lotki ...doprowadzając do utraty sterowności samolotu - co właśnie miało miejsce, po komendzie: "Odchodzimy" i rozpoczęciu procedury odejścia na drugi krąg Z WYSOKOŚCI DECYZJI, czyli z wysokości 100 metrów!
"Przyjęcie danych z czarnych skrzynek i nagrań jest podstawą do debaty naukowców"
---> Przyjęcie do wierzenia fałszerstw i kłamstw uważasz za fundament jakiejkolwiek dyskusji??? To po co taka dyskusja, jak już na początku chcesz by posługiwać się tylko zmanipulowanymi danymi? Prawdziwa debata nie powinna ograniczać ani tematów ani stawianych tez! -
Proszę o link do tej audycji. Gdzie i jak to zobaczyć off-line ?
Bardzo proszę o ewentualny link, bo program ten wygląda na wielce istotny.
Pozdrawiam -
@ST. MOHER
Naczalstwo ma oczy i uszy więc zaczyna trochę reagować na znaczny opór blogerów, jak mówiłem na wstępie komentarzy. Nie można tłuc ludziom młotkiem do głowy totalnych głupot w nieskończoność - to nic nie daje, wręcz wzbudza coraz większy opór. Polsat już od jakiegoś czasu troszeczkę zaczyna dryfować pomiędzy starymi metodami prania mózgów a zrozumieniem potrzeby zmiany retoryki. Oby tak dalej. Każde dobre jest lepsze od peowskiego mułowatego debilizmu. -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER - 10:42
"..to umowa z Rosjanami była przyczyną katastrofy w Smoleńsku..."
Mowa była o działaniach W. Pawlaka do 10.04.2010. i tuż po tej dacie.
Zgłaszane przez niego wczoraj propozycje eksperymentalne i zaangażowanie w toczącą się dyskusję przesłonić miały, w moim odczuciu, fakt rozciągania się odpowiedzialności za to, co się stało 10 kwietnia, na całą ówczesną ekipę rządową, z Pawlakiem włącznie.
Mam nadzieję, że o ile na potrzeby bieżącej dyskusji "inżynier z inżynierem zawsze znajdzie wspólny język techniczny", to się to nie przełoży w żadnym stopniu na rozliczenia polityczne rządu Tuska.
A poseł Jacek Świat miał 100% racji wskazując na zdjęcia Amielina - głównego smoleńskiego fotografa rosyjskiej FSB - które komisja Millera-Laska wykorzystała w swoich ustaleniach, więc proponuję trzymać się faktów. -
@35STAN
Rozwijam:
@NUDNA-TEORIA
"...gdy inżynier stawał pod mostem gdy pierwszy pociąg po nim przejeżdżał, mieli okazję zająć miejsca na pokładzie."
To kto Twoim zdaniem usiądzie za sterami w tym eksperymencie? Anodina czy Lasek?
35STAN11:08
17310721 -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Do tej pory myśłałem ze durniejszego od monety na tym salonie chyba nie ma...myliłem się. Ty przewodzisz miszczu ! -
@
Ma może ktoś linka bo nijak nie mogę znaleźć..., hę? -
@HISTERYK
zetover jest podobny do Artymowicza, po prostu ignorant i nieuk. Binienda w końcu ocenił takie zachowanie - z kimś o wiedzy sprzątaczki nie rozmawiam o mechanice i wytrzymałości materiałów.
Nie wiem z czego wynika ta przemożna chęć robienia z siebie durnia, co uwielbia Artymowicz.
Jest też sporo osób anonimowych, które nie palą się do przyznania, że chociaż maturę z matematyki zdali. Co gorsze są też "supermózgi", jak kaczazupa, który zarzuca innym głupotę, ale ma problemy z prawidłowym zapisem całki.
I na koniec: Dla mnie jako inżyniera było jasne, że "gumowa brzoza" to przypadek ekstremalny. Zadałem bezpośrednio pytanie prof. Biniendzie i potwierdził - spełnił postulaty oszołomów (jak np. Artymowicz, który koniecznie chciał "napompowanej brzozy", zapominając że wytrzymałość takiej brzozy spada o circa 30 %).
Symulacje Biniendy były przeprowadzony w klasyczny sposób. W przypadku braku wiarygodnych danych (rys. techniczne, badania materiałowe), robi się obliczenia parametryczne, w ramach przedziału "możliwych" wielkości. Stąd "gumowa brzoza" i puszka z colą. Są to próby przekazania wiedzy ludziom, których dzieli przepaść w wykształceniu z danej dziedziny. Jak widać skazane na niepowodzenie, nawet w przypadku profesora fizyki. -
@DOMIS86
Spodziewaliśmy się wczoraj, że redakcja PN wrzuci to na swoją główną stronę
http://www.polsatnews.pl/
ale nie ma.
Jak ktoś znajdzie w sieci - prośba o podanie adresu. -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ - 11:43
Przepraszam, że nie rozwijam Pana wpisu, ale zdjęcia już nie wejdą tak pięknie, jak je Pan umieścił w swoim komentarzu:)
Atrybuty wizualne niewątpliwie pomagają dziennikarce w skupianiu na sobie uwagi.
Głównym atutem DG jest chyba jednak jej intelekt, empatia i wyobraźnia. Sama wypracowała sobie przez lata solidny wizerunek profesjonalistki, przy której Olejnikowa, czy Kolenda jawią się jak jarmarczne manipulatorki.
Serdecznie pozdrawiam -
@LEM - 11:49
"...a dochodzenie szybo zostanie zakończone z korzyścią dla Tuska"
Nie wiemy jakie "trupy w szafie" trzyma prof. Kleiber, więc z tą korzyścią może być jeszcze różnie :) -
@Autor
Pani Gawryluk , jak zawsze prowadzi z klasa swoje programy ,czasem o stopień wyżej od zaproszonych gości. Po oświadczeniu Uniwersytetu w którym pracuje prof dr Binienda mam już pewność ze dr Lasek nie stanie z nim do publicznej debaty. A swoją droga ten tekst powinny przeczytać Magnificencje. -
@POLACZOK - 12:05
Zgoda.
System totalitarny ma to do siebie, że zarówno pałowanie medialne, jak i umizgi medialne są ściśle ukierunkowane i odpowiednio dawkowane, zgodnie z każdorazową "mądrością etapu" -
@AMELKA222
Ale najpierw może jednak trzeba sprawdzić, co to za skrzynki i co to za nagrania...?
Pytanie jakby nieco odrealnione. Badający przyczyny katastrofy przecież już to zrobili - wg przewidzianych i wymaganych w takich przypadkach procedur sprawdzali, a ponadto wielokrotnie o tym opinię publiczną szczegółowo informowali. Nic już nie trzeba sprawdzać, bo w ramach tylko samych obowiązków zawodowych sprawdzali fachowcy.
Problem wydaje się być tylko taki, że być może nie uznając się za opinię publiczną, pewne informacje Pani Amelka222 zwyczajnie bojkotuje... :)) -
@WAKIZASHI - 12:14
Wielkie dzięki za ten materiał!
W ocenie zbliżony jest do naszych tutaj rozważań.
Bardzo prawdopodobna zmiana ekipy rządzącej uczula redakcje na nowe "wiatry".
I znaki zapytania, które towarzyszą smoleńskiej misji prof. Kleibera są tu chyba ważne (kom. 02:00).
Pozdrawiam:) -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
"Nic już nie trzeba sprawdzać, bo w ramach tylko samych obowiązków zawodowych sprawdzali fachowcy."
----------------------
A jak to robili nawet jest relacja bezpośredniego świadka z prokuratury ,ktory niemal się rozpłakał jak to relacjonował na filmie A. Gargas.
Taaaak to dla was bezmózgie lemingi nie ma już ratunku. -
@AMELKA222
Z przyjemnością mogę panią poprzeć . Od kilku lat staram się nie oglądać TV, ale czasami coś tam oglądam i jedynie programy pani DG są zawsze prowadzone profesjonalnie. Nie ma w nich narzucania zdania, wchodzenia w słowo, niedopuszczania do skończenia wypowiedzi co nieraz całkowicie wypacza sens (myśl) którą chciał przedstawić zaproszony gość. Programy Pośpieszalskiego też są dobre.
Pozdrawiam. -
@R.H.
Zgadzam się. Magnificencje nie przeczytają, bo musiały by sobie napluć w brodę.
Pzdr. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA & Zbigniew Sobczyk-Kajzer
"Nic już nie trzeba sprawdzać, bo w ramach tylko samych obowiązków zawodowych sprawdzali fachowcy."
Powtórzę w takim razie komentarz ze strony j.k.50.
"Dawaj Pan tego fachowca, który zechciałby publicznie utrzymywać, że tzw. "zapisy z rejestratorów lotu", "stenogramy rozmów", czy inne pierdoły z raportu Millerta/MAK mogą być autentyczne. Jest ktoś taki? Odważy się swoje bzdury głosić publicznie? Zgodzi się na ekspertyzy prezentowanych przez siebie "dowodów"? Zgodzi się na publiczną debatę?
Dopóki takiego gościa Pan nie znajdziesz, nie opowiadaj proszę głupot. Podkreślam, znajdź Pan najpierw choćby jednego mężczyznę (albo kobietę) - Laska czy innego Millera - który zechciałby podtrzymywać wiarygodność "zapisów czarnych skrzynek" otrzymanych od Rosjan. Dopóki Pan kogoś takiego nie widzi, proszę się nie kompromitować."
Odpowiedź "kajzera sobczyka":
"Zrozum gościu do Polski została przywieziona skrzynka bo ruskie mimo bolszoj techniki nie potrafili tego odczytać Zapis tych skrzynek ma prokuratura i instytut który je odczytał."
Zatem poprosimy o jakiegoś gościa z Prokuratury albo z "instytutu który je odczytał", który zechciałby utrzymywać, że zapisy, które otrzymał, ewentualnie odczytał, są autentyczne. Czy Panowie takiego śmiałka znają? Choćby jednego? Proszę zatem podać jego nazwisko i przystępujemy do weryfikacji.
Niech Panowie nie tchórzą - "nerwica" i "kajzer" - tylko wypowiadajcie się konkretnie. Dawajcie wreszcie nazwisko swojego "fachowca", z Prokuratury, albo z jakiegoś waszego instytutu. Wasze tchórzostwo i unikanie konkretu zaczyna mierzić. -
@ZET OVER
To już przegnana na punkty Sekty "Brzoza" a w tej chwili jest nowy etap wyznaczony przez pewna Qublikacje i popierana przez takich naukowców jak Smolat , Olbrychskie , Holland , Deresz , Marcinkiewicz , Giertych , Niesiołowski , Artymowicz.,Magnificencje............itp CEL- nie dopuścić do spotkania bo wiadomo jak się skończy - NOKAUTEM LASKA. Jakaż to mizeria umysłowa ,ze nie pamiętali czym sie skończyła publiczna wpadka "trotylowa" tego smiesznego , niekonstytucyjnego organu zwanego w III RP -prokuratura.
Jak wygląda klasyczny k.o. polecam na YouTube " Kraśko Marcinkiewicz".
Miłego dnia ! -
@RAFAŁ BRODA
Zgadzam się z Pana uwagami dotyczącymi pełniejszej oceny całego programu. Rozpatrywany w różnych szczegółowych aspektach smoleńskich pytań, nie mógł usatysfakcjonować chyba nikogo.
Swoją notką, pisaną wczoraj tuż po jego obejrzeniu, "na gorąco", chciałam jedynie zwrócić uwagę na pewną nową jakość, którą w smoleńskich nawalankach zaprezentowała red. Gawryluk, nie wnikając na razie specjalnie w meritum sprawy.
Nie do końca się zgadzam z oceną, że "Na tle pracy większości innych dziennikarzy bardzo łatwo być lepszym."
Niby tak, ale trzeba jeszcze CHCIEĆ i mieć odwagę na to by oderwać się od medialnego stada, któremu główne kierunki wyznacza GW i tnv24.
Czy jest to dobrze przemyślana akcja redakcyjna w związku z nadchodzącymi zmianami, czy w dużym stopniu jednak pewna propozycja warsztatu dziennikarskiego samej D. Gawryluk, tego nie umiem rozstrzygnąć.
Niemniej, ponieważ jest to jakby sygnał nowego klimatu, warto go zauważyć i warto dalej obserwować. Podawane przez komentatorów w dyskusji linki pokazują, że sprawa zainteresowała wiele osób.
Pozdrawiam -
@1NORMALNYCZLOWIEK
Witam i rozwijam:
@ZET OVER - Dorównałeś głupotą i manipulacjami wywczasowi, chirl ... Gratulacje!
"... jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.. ..."
---> Te twoje słowa najlepiej pokazują, że nie masz ani wykształcenia, ani zdolności intelektualnych, by zajmować się takimi sprawami - tym bardziej technicznymi, naukowymi.
Podobnie jak wywczas & Co. nie potrafisz odróżnić animacji, wizualizacji od symulacji. A prof. Binienda przedstawił symulacje przy różnych opcjach danych wejściowych z przedziału obejmującego także te rzeczywiste szczegółowe dane, które są tak skrzętnie ukrywane przez prokuraturę, MAK i komisję Millera.
Za to - pewnie jak głupolek wywczas - potrafisz manipulować i z kolei filmik Ria Nowosti nazywasz dowodem albo symulacją! Ale to typowy przejaw waszej indolencji.
"... naukowcy muszą się zgadzać co do podstawowych faktów.. np dane pochodzą z czarnych skrzynek..."
---> Nic bardziej mylnego. Naukowca poznać po tym, że potrafi odróżnić, które dane podawane jako pochodzące z czarnych skrzynek są prawdziwe a które zafałszowane. Analiza naukowa tych danych właśnie doprowadza do wniosków, że część danych świadomie kagiebiści sfałszowali a Tusk i reszta z nimi współpracujących antypolskich urzędników, udała, że tego nie zauważyli.
"np nie można wymyślać gdzie był samolot w sekundzie X lotu, skoro na czarnej skrzynce jest jak byk napisane, że był tam gdzie jest brzoza... itd."
---> Najzwyczajniej w świecie kłamiesz, że jest taka informacja w czarnych skrzynkach.
"... jeśli parametry czarnych skrzynek nie mówią o zmianie ciśnienia, a blachy nie są spalone... to znaczy, że nie było wybuchu...(zwłaszcza, że w kokpicie też nikt o wybuchu nie mówi) ..."
---> Kolejne twoje kłamstwo i dowód na twoją nie tylko głupotę, ale na brak zdolności logicznego, analitycznego myślenia.
Nie wiesz nawet tego, że wybuchów małych ładunków, umieszczonych w skrzydłach nie tylko można było nie usłyszeć w kokpicie, ale że nie odnotują ich czujniki zmian ciśnienia a tym samym nie będzie odnośnych zapisów w czarnych skrzynkach, oraz że nie będzie żadnych objawów uszkodzeń błon bębenkowych - co przytaczaliście, wy komuszki, jako koronny dowód na to, że wybuchów nie było. A wybuchy takiego małego ładunku były wystarczające, by zablokować, stery, lotki ...doprowadzając do utraty sterowności samolotu - co właśnie miało miejsce, po komendzie: "Odchodzimy" i rozpoczęciu procedury odejścia na drugi krąg Z WYSOKOŚCI DECYZJI, czyli z wysokości 100 metrów!
"Przyjęcie danych z czarnych skrzynek i nagrań jest podstawą do debaty naukowców"
---> Przyjęcie do wierzenia fałszerstw i kłamstw uważasz za fundament jakiejkolwiek dyskusji??? To po co taka dyskusja, jak już na początku chcesz by posługiwać się tylko zmanipulowanymi danymi? Prawdziwa debata nie powinna ograniczać ani tematów ani stawianych tez!
1NORMALNYCZLOWIEK12:21
32668 -
@MAREKTOMASZ
@MAREKTOMASZ
Piszesz Zatem poprosimy o jakiegoś gościa z Prokuratury albo z "instytutu który je odczytał
A to kakaj ty ptica..?? Kto to my prosimy. ????.. i że macie jeszcze niby Wy uprawnienia do weryfikacji materiałów dowodowych ..zbieranych przez prokuraturę i instytucje państwowe typu państwowa Komisja Badania wypadków Lotniczych..
Prawo polskie przewiduje instytucje i ludzi którzy w imieniu tych instytucji mogą weryfikować dokumenty i prokuratury i wspomnianej instytucji..
Prawo do wyżej wymienionych instytucji mają rodziny poszkodowanych w katastrofie ..
A tu mamy do czynienia z przypadkiem takim jak jeden matołek z drugim matołkiem wymyśla.. Tupolewa uprowadzili kosmici... .. To prokuratura lub inne instytucje mają szukać kosmitów..??? Lub wymyślą inną nieudaczną teorię
Tak jak napisałem na innym blogu szukaj Pan głupców lub naiwnych w przedszkolach może oni uwierzą..!!
Weryfikacja autorów tezy o tym że tupolew nawet nie wystartował z Okęcia może się odbyć w zakładzie psychiatrycznym.. Jak Pan uzyskasz certyfikat z tego szpitala .. certyfikat potwierdzający ,że Pan psychicznie nie szwankujesz Możesz Pan wrócić do dyskusji ....
Po leczeniu psychiatrycznym zapewne Pan nie będziesz stawiać takowych tez..
Na razie zdrowia życzę.. Bo obawiam się ,że rozumu życzyć dobrego już niestety za późno. -
@POLSKA B
"...moją uwagę zwrócił komentarz jednego z ekspertów NTSB o tym, iż jeśli samolot ma wypuszczone podwozie,wówczas system TAWS nie ostrzega już pilotów o zbliżaniu się do ziemi(osławiony pull up).Wg.zapisów dzwiękowych,system ostrzegał naszych praktycznie do końca,co zadaje moim zdaniem kłam tym wszystkim,którzy twierdzą że oni próbowali lądować ..."
---> Z Twojego komentarza nie do końca jasno wynika, CO zadaje kłam tym, którzy wmawiają, że załoga TU-154M 101 chciała lądować.
otóż, jeśli założymy, że przy wypuszczonym podwoziu TAWS nie ostrzega, to mamy dwie możliwości:
1. że podwozie nie było wypuszczone - co miałoby być dowodem na to, że nie chcieli lądować
2. że podwozie było wypuszczone a ostrzeżenia TAWS kagiebiści z MAK dograli, by pokazać lekceważenie wszelkich ostrzeżeń
I tu trzeba wiedzieć, że pierwsza możliwość (podwozie nie jest wypuszczone a TAWS ostrzega) z punktu odpada, gdyż tak samo jak przed lądowaniem tak i przed podejściem do lądowania, obowiązuje procedura nakazująca w obu przypadkach wypuszczanie podwozia!!! Czyli z tego wynika jednoznacznie, że ruscy sfałszowali zapisy w czarnych skrzynkach, łącznie z sygnałami TAWS.
Przypomnę całość mojego dawnego komentarza, gdyż uważam, że nie wolno dopuścić do tego, by wzięła górę fałszywa narracja Donalda Tuska, Macieja Laska i reszty smoleńskich kłamców, oszustów i zdrajców:
"@Ajgor
"Co meldowała stewardessa Protasiukowi?"
---> Skoro nie wiesz co meldowała, to ci powiem:
O godzinie 8:35:13,2 powiedziała:
"Dowódco, pokład gotowy do lądowania."
a o godzinie 8:35:15,8 Dowódca odpowiedział: "Dziękuję."
A teraz ci wyjaśnię, bo gotów jesteś znowu biegać po watkach z kolejnymi bredniami:
Otóż podczas nazywanej po rosyjsku "posadki dopołnitielno" a po polsku "lądowanie warunkowe" procedura wymaga m.in. by "pokład" i cały samolot był przygotowany dokładnie tak samo jak do zwykłego lądowania, czyli samolot musi mieć wypuszczone podwozie a wszyscy pasażerowi muszą zajmować swoje miejsca przypięci pasami. Tak więc mamy wcześniejsze słowa stewardessy, gdy pyta czy przygotować pokład, otrzymuje odpowiedź twierdzącą i idzie wykonać polecenie a po wykonaniu zadania melduje kapitanowi, że "pokład gotowy"!
Pamiętaj: Wypuszczone podwozie i zapiete pasy NIE OZNACZAJĄ, że samolot będzie lądował!!! Po osiągnięciu wysokości decyzji, kapitan ma tylko 3,5 sekundy na podjecie decyzji czy odchodzi na drugo krąg czy ląduje! A lądować może TYLKO WTEDY, gdy ma komunikat kontrolera z wieży, że może lądować i JEDNOCZEŚNIE widzi pas. Jesli któryś z tych warunków nie jest spełniony, to samolot odchodzi na drugi krąg. A jak wiesz, ani nie było komunikatu z wieży ani widzialności pasa, więc podjęta przez kapitana decyzja odejścia na drugi krąg (podczas lotu POZIOMEGO na wysokości decyzji) była odnotowana i była słuszna!
"Po co była robiona check-lista? Kto i po co podawał coraz niższą wysokość samolotu? Chcieli sobie polatać na wysokości 20 metrów?"
---> Kolejne twoje łgarstwa i konfabulacje dowodzące, że jesteś dyletantem! Zakończenie check-list nastąpiło o 8:39:31,4, gdy nawigator melduje: "Dziękuję, karta zakończona". Chwilę po tym kagiebowski szympans z wieży informuje "polskij sto odin", że są w odległości 8 kilometrów od pasa i że "połosa swobodna", czyli że: Pas jest wolny!!!
Idź, Ajgor! I nie łżyj więcej ... że "chcieli sobie polatać na wysokości 20 m"
1NORMALNYCZLOWIEK18.02 14:26"
http://likapost.salon24.pl/487571,pplk-stroinski-w-smolensku-wydarzylo-sie-cos-ekstremalnego#comment_7314090 -
@MAREKTOMASZ
...nazwisko i przystępujemy do weryfikacji...
Reprezentuje Pan niby poważną komisję weryfikacyjną, ale danych do weryfikacji oczekuje od innych...?!
Sromotna plama Panie Weryfikatorze ;o) -
@JÓZEF KRZEMIENIECKI
Nikt nie podał jeszcze namiarów, a red. Polsat News nie zadbała widocznie o szybkie wrzucenie materiału pod aktywny link.
Jak tylko się pokaże, wpiszemy tutaj adres.
Pozdrawiam -
@ORANJE
linka jeszcze niet -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
.....kajzer , wygląda na to że Ty jeszcze w pierzynie .....wybudż się .....komu jest potrzebne Twoje ględzenie na salonie ?......znajdż sobie sąsiada zza ściany.....kup piwko jedno albo dwa i wyjaśniaj ......tu nie jest miejsce dla cienkich bolków....... -
po rosyjsku "posadki dopołnitielno"
i bez komendy
разрешение на посадку Ląduje jak 40 w dniu 10 kwietnia 2010 i próbuje lądować Su 154 M..
Za lądowanie bez zezwolenia traci sie licencje (pilot jak 40 ) lub płaci się najwyższy wymiar..
śmierć własna.. -
@ZET OVER 00:14
"Zapraszałem prokuratorów i osoby z zespołu pana Macieja Laska do mojego laboratorium. Chciałem im pokazać wyniki doświadczeń, z których wynika, że nawet aluminium przy prędkości czterokrotnie wyższej od prędkości samolotu, który rozbił się w Smoleńsku, nie rozpryskuje się na małe odłamki. Chciałem im to wszystko eksperymentalnie pokazać, ale oni nigdy nie wyrazili chęci przyjazdu"
prof Wiesław Binienda -
@ZET OVER
weryfikacja materiałów to rzecz prosta w nauce, jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.. to taka prezentacja zostanie odrzucona i uznana za bełkot..
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyznam że ja tobie i tobie podobnym bardzo się dziwię.
Wszyscy wiedzą że cała ta akcja dr.Laska jest przeciwskuteczna.Zamiast przekonać ludzi do wersji rządowej coraz więcej ludzi przechodzi na stronę przeciwną.
Nie dziwię się Laskowi et consortes że tacy "wybitni" specjaliści,uczone profesory nie chcą się poniżać dyskusją z "ciemniakami" z ZP
Jest przecież grupka wybitnych specjalistów w tej dziedzinie jak TY,Józef Moneta,Wywczas i jeszcze kilku innych.Stwórzcie Zespół Obywatelski,zróbcie symulacje,stosowne obliczenia itede,itepe.Gdy obiecacie Tuskowi że zmiażdżycie "ciemniaków" z ZP to i kasa się znajdzie i NPW udostępni wam wszystkie materiały.Następnie skonfrontujcie to z "ciemniakami" z ZP rozjedźcie ich na miazgę i wreszcie będzie spokój w narodzie.
Tym sposobem zdobędziecie małojecką sławę,wdzięczność narodu,zaszczyty,ordery,celebryckie życie,dużą kasę i wakacje na Krymie.
A tak to tylko latacie po blogach z rechotem nie mając w ręku nic,szarpiecie nogawki,podgryzacie łydki,i sikacie na buty innym.
Do dzieła panowie bo szkoda by było żeby wasza wybitna wiedza miała być zmarnowana.
Trzymam za was kciuki. -
@NIE DLA PISOWSKIEGO POPULIZMU
Myślał Pan o wizycie u specjalisty? Może nie jest jeszcze za późno. -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Słusznie pan prawisz. Będzie mnie Pan łakskaw zapoznać z DOWODAMI, które zaprezentowała komisja Millera albo Pan dr Lasek? -
@AMELKA222
Każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny programu, który oglądał. Ja też zauważam, że pani DG przez swój obiektywizm wykazuje dzisiaj większy szacunek dla telewidza, niż inni dziennikarze. Ja mam dobrą pamięć i wiem, że nie zawsze tak było, ale każdą zmianę w tę stronę doceniam. Tutaj nie ma miejsca na porównywanie z takimi standardami jak Olejnik, czy Kolenda, bo to nawet mogłoby Panią Gawryluk obrażać.
Podam przykład jak powinien się zachować dziennikarz w konkretnej sytuacji:
Oleksy w pewnym momencie bardzo wyraźnie powiedział, że nie przykładałby znaczenia do brzozy, bo jest to tylke jeden element katastrofy. (moim zdaniem ta sugestia Oleksego może odegrać ważną rolę w przyszłości).
Wtedy p. Gawryluk powinna wejść bardzo mocno ze zdziwieniem: "Jak to? Czy to nie jest zasadniczy element, na którym i MAK i komisja Millera oparły początek sekwencji tych najbardziej dramatycznych wypadków. Przecież całe rozczłonkowanie samolotu na drobne fragmenty było uzasadniane utratą skrzydła i półbeczką? Przecież prof. Binienda właśnie na tym skupił swoje badania? A Pan teraz mówi, że to może być nieważne? Zdaje mi się, że Pana Premiera przekonały argumenty prof. Biniendy."
No i całkiem inaczej by to wyglądało, a nawet ciekawiej dla telewidza. -
@AMELKA222
Dziękuję Ci za tę notkę. Od dawna telewizor "wyrzuciłam", tak więc nie miałam pojęcia o programie red. Gawryluk. Nawiasem mówiąc przeszukałam sieć, ale na razie nigdzie nie ma tego materiału.
Moje refleksje są następujace: wsadziłaś swoją notką przysłowiowy kij w mrowisko. Oszalały atak niektórych komentatorów już nie oburza, przynajmniej mnie. Potwierdza raczej ich bezsilność wobec coraz powszechniejszego przekonania społecznego o antypolskich, antypaństwowych działaniach instytucji państwa. To właśnie ta piana toczona przez adwersaży potwierdza tę niemoc, co cieszy. Bo, gdy nie ma logicznych, przekonujących argumentów pozostaje jedynie wściekła furia i plucie jadem, który to jad, gdy wiatr zmieni kierunek z pewnością powróci do nadawców. Mam nadzieję, że nastąpi to zdecydowanie szybciej, niż niektórzy przewidują w swych koszmarnych snach.
Pozdrawiam Cię serdecznie -
@Autor
"(...)Drugi – w doskonale sformułowanym pytaniu głównym: czy w Polsce można mieć inną, niż rządowa/oficjalna, opinię w sprawie Smoleńska(...)"
Pytanie jest idiotyczne, a nie "doskonale sformulowane". -
@NERWICA EKLEZJOGENNA & Zbigniew Sobczyk-Kajzer 13:50
Z naszego punktu widzenia jesteście obydwaj kandydatami do leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Być może z waszej perspektywy wygląda to inaczej.
Dopóki jednak będziecie unikali weryfikacji, dopóki będziecie powoływali się na autorytet Laska, Tuska, czy innego Millera, wyłączając przy tym całkowicie logiczne myślenie, unikając panicznie dyskusji na temat dowodów, sytuacja nie ulegnie zmianie. Dlatego zaproponowałem weryfikację, rozmowę o konkretach. Chyba że obydwaj wolicie w dalszym ciągu robić za eksponaty z jakiegoś ZOO imienia Jana Krzysztofa Bieleckiego oraz Donalda Tuska.
Wolicie zatem banana - nawet kilka kilogramów - czy prostą rozmowę na temat dowodów? -
@ST. MOHER - 13:18
Więc jest nas sporo doceniających dobrze prowadzoną publicystykę telewizyjną :)
Pozdrawiam -
@MOHER.DO.BULU
"Chciałem im to wszystko eksperymentalnie pokazać..."
Biegłych w tym kraju nie brakuje.
Różnią się od pana Biniendy m.in. tym, że dostarczają prokuraturze swoje ekspertyzy, opinie, które są dowodami w sprawach karnych.
Pan Binienda prokuraturze dostarczył i pokazał wyłącznie siebie... -
@1NORMALNYCZLOWIEK vs @POLSKA B - 13:47
Rozwijam:
@POLSKA B
"...moją uwagę zwrócił komentarz jednego z ekspertów NTSB o tym, iż jeśli samolot ma wypuszczone podwozie,wówczas system TAWS nie ostrzega już pilotów o zbliżaniu się do ziemi(osławiony pull up).Wg.zapisów dzwiękowych,system ostrzegał naszych praktycznie do końca,co zadaje moim zdaniem kłam tym wszystkim,którzy twierdzą że oni próbowali lądować ..."
---> Z Twojego komentarza nie do końca jasno wynika, CO zadaje kłam tym, którzy wmawiają, że załoga TU-154M 101 chciała lądować.
otóż, jeśli założymy, że przy wypuszczonym podwoziu TAWS nie ostrzega, to mamy dwie możliwości:
1. że podwozie nie było wypuszczone - co miałoby być dowodem na to, że nie chcieli lądować
2. że podwozie było wypuszczone a ostrzeżenia TAWS kagiebiści z MAK dograli, by pokazać lekceważenie wszelkich ostrzeżeń
I tu trzeba wiedzieć, że pierwsza możliwość (podwozie nie jest wypuszczone a TAWS ostrzega) z punktu odpada, gdyż tak samo jak przed lądowaniem tak i przed podejściem do lądowania, obowiązuje procedura nakazująca w obu przypadkach wypuszczanie podwozia!!! Czyli z tego wynika jednoznacznie, że ruscy sfałszowali zapisy w czarnych skrzynkach, łącznie z sygnałami TAWS.
Przypomnę całość mojego dawnego komentarza, gdyż uważam, że nie wolno dopuścić do tego, by wzięła górę fałszywa narracja Donalda Tuska, Macieja Laska i reszty smoleńskich kłamców, oszustów i zdrajców:
"@Ajgor
"Co meldowała stewardessa Protasiukowi?"
---> Skoro nie wiesz co meldowała, to ci powiem:
O godzinie 8:35:13,2 powiedziała:
"Dowódco, pokład gotowy do lądowania."
a o godzinie 8:35:15,8 Dowódca odpowiedział: "Dziękuję."
A teraz ci wyjaśnię, bo gotów jesteś znowu biegać po watkach z kolejnymi bredniami:
Otóż podczas nazywanej po rosyjsku "posadki dopołnitielno" a po polsku "lądowanie warunkowe" procedura wymaga m.in. by "pokład" i cały samolot był przygotowany dokładnie tak samo jak do zwykłego lądowania, czyli samolot musi mieć wypuszczone podwozie a wszyscy pasażerowi muszą zajmować swoje miejsca przypięci pasami. Tak więc mamy wcześniejsze słowa stewardessy, gdy pyta czy przygotować pokład, otrzymuje odpowiedź twierdzącą i idzie wykonać polecenie a po wykonaniu zadania melduje kapitanowi, że "pokład gotowy"!
Pamiętaj: Wypuszczone podwozie i zapiete pasy NIE OZNACZAJĄ, że samolot będzie lądował!!! Po osiągnięciu wysokości decyzji, kapitan ma tylko 3,5 sekundy na podjecie decyzji czy odchodzi na drugo krąg czy ląduje! A lądować może TYLKO WTEDY, gdy ma komunikat kontrolera z wieży, że może lądować i JEDNOCZEŚNIE widzi pas. Jesli któryś z tych warunków nie jest spełniony, to samolot odchodzi na drugi krąg. A jak wiesz, ani nie było komunikatu z wieży ani widzialności pasa, więc podjęta przez kapitana decyzja odejścia na drugi krąg (podczas lotu POZIOMEGO na wysokości decyzji) była odnotowana i była słuszna!
"Po co była robiona check-lista? Kto i po co podawał coraz niższą wysokość samolotu? Chcieli sobie polatać na wysokości 20 metrów?"
---> Kolejne twoje łgarstwa i konfabulacje dowodzące, że jesteś dyletantem! Zakończenie check-list nastąpiło o 8:39:31,4, gdy nawigator melduje: "Dziękuję, karta zakończona". Chwilę po tym kagiebowski szympans z wieży informuje "polskij sto odin", że są w odległości 8 kilometrów od pasa i że "połosa swobodna", czyli że: Pas jest wolny!!!
Idź, Ajgor! I nie łżyj więcej ... że "chcieli sobie polatać na wysokości 20 m"
1NORMALNYCZLOWIEK18.02 14:26"
http://likapost.salon24.pl/487571,pplk-stroinski-w-smolensku-wydarzylo-sie-cos-ekstremalnego#comment_7314090
1NORMALNYCZLOWIEK13:47
32669 -
@DZIADEKKAZIK - 13:59
Witam i rozwijam:
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
.....kajzer , wygląda na to że Ty jeszcze w pierzynie .....wybudż się .....komu jest potrzebne Twoje ględzenie na salonie ?......znajdż sobie sąsiada zza ściany.....kup piwko jedno albo dwa i wyjaśniaj ......tu nie jest miejsce dla cienkich bolków.......
DZIADEKKAZIK13:59
02040 -
@BALT5 vs @ZET OVER - 14:15
Witam i rozwijam:
@ZET OVER
weryfikacja materiałów to rzecz prosta w nauce, jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.. to taka prezentacja zostanie odrzucona i uznana za bełkot..
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przyznam że ja tobie i tobie podobnym bardzo się dziwię.
Wszyscy wiedzą że cała ta akcja dr.Laska jest przeciwskuteczna.Zamiast przekonać ludzi do wersji rządowej coraz więcej ludzi przechodzi na stronę przeciwną.
Nie dziwię się Laskowi et consortes że tacy "wybitni" specjaliści,uczone profesory nie chcą się poniżać dyskusją z "ciemniakami" z ZP
Jest przecież grupka wybitnych specjalistów w tej dziedzinie jak TY,Józef Moneta,Wywczas i jeszcze kilku innych.Stwórzcie Zespół Obywatelski,zróbcie symulacje,stosowne obliczenia itede,itepe.Gdy obiecacie Tuskowi że zmiażdżycie "ciemniaków" z ZP to i kasa się znajdzie i NPW udostępni wam wszystkie materiały.Następnie skonfrontujcie to z "ciemniakami" z ZP rozjedźcie ich na miazgę i wreszcie będzie spokój w narodzie.
Tym sposobem zdobędziecie małojecką sławę,wdzięczność narodu,zaszczyty,ordery,celebryckie życie,dużą kasę i wakacje na Krymie.
A tak to tylko latacie po blogach z rechotem nie mając w ręku nic,szarpiecie nogawki,podgryzacie łydki,i sikacie na buty innym.
Do dzieła panowie bo szkoda by było żeby wasza wybitna wiedza miała być zmarnowana.
Trzymam za was kciuki.
BALT514:15
06959 -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
"A to kakaj ty ptica..?? Kto to my prosimy. ????"
---> Jaka z ciebie ptica i czyja, MY wszyscy już dobrze wiemy, wiedzą wszyscy normalni ludzie, posługujący się rozumem, otwarci na wszystkie hipotezy!
"... macie jeszcze niby Wy uprawnienia do weryfikacji materiałów dowodowych ..zbieranych przez prokuraturę i instytucje państwowe typu państwowa Komisja Badania wypadków Lotniczych.. ..."
---> O jakich ty uprawnieniach, do zbierania czegoś co nie istnieje, mówisz! (Nie)polska prokuratura i (nie)polskie instytucje państwowe nie zebrały żadnych materiałów dowodowych!!! Oni jednie otrzymali gotowe, spreparowane przez ruskich kagiebistów dokumenty! Ludzie z komisji Laska i Millera oraz prokuratorzy cywilni i wojskowi NIE MIELI dostępu do dowodów, oni otrzymywali jedynie ruską wersję opisów tych dowodów - a to czyni znaczną różnicę w tym co próbujesz wcisnąć.
"... jeden matołek z drugim matołkiem wymyśla.. Tupolewa uprowadzili kosmici..."
---> Przy wyjaśnianiu wszelkich zagadek, także kryminalnych, jeszcze nigdy nadmiar wyobraźni nie zaszkodził a wprost przeciwnie, próby dezawuowania hipotez ze względu na ich mnogość, najczęściej pochodziła ze strony tych, którzy byli winni.
"To prokuratura lub inne instytucje mają szukać kosmitów..???"
---> Nie "szukać kosmitów", ale dopuścić ekspertów do BEZPOŚREDNIEGO zbadania wszystkich elementów samolotu - zamiast je ukrywać, betonować ... Wtedy tylko można by było ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że szczątki należą do Tupolewa TU-154M 101!
"Weryfikacja autorów tezy o tym że tupolew nawet nie wystartował z Okęcia może się odbyć w zakładzie psychiatrycznym.."
---> Widać należysz do tych samych chorych psychicznie członków Sekty Pancernej Brzozy, którzy z racji własnych ograniczeń umysłowych, z braku argumentów, szukają ratunku przypisując swoim protagonistom choroby psychiczne - wzorując się na swoich lub swoich rodziców doświadczeniach ze służby w UB/SB.
"Na razie zdrowia życzę."
---> Tak samo szczerze życzysz zdrowia, jak i "szczerze" zdrowia życzyli twoi mocodawcy, strzelając w tył głowy polskim patriotom, w ubeckich piwnicach! -
@Autorka
Post jest upolityczniony, nie ma w nim za grosz obiektywizmu. Jak na dłoni widać jaką opcję Pani popiera, a nad jaką się nawet nie zastanowi.
Pani wiara w jedną z opcji opiera się na sympatiach politycznych.
Nie jestem zaagażowany w spór po czyjej stronie leży prawda. Jednego mi brakuje ze strony Komisji Macierewicza i jego ekspertów - danych i dowodów, a nie samych tez i pogłosek, jak ta, że 3 osoby przeżyły katastrofę. Nikt nie umie podać, kto puścił tę plotkę, ale Macierewicz się na niej opiera. -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Pan i Panu podobni jesteście tysiąckrotnie gorsi.. na trupach smoleńskich chcecie dojść do władzy i zaszczytów.. Temu celowi służą legendy o zamachu..
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawe czy już opisano medycznie przypadek widzenia wszystkiego do góry nogami.
No bo kto wyciąga sprawę Smoleńska gdy sondaże dołują? A kiedy to PIS-owi wzrosły sondaże gdy wyciągał sprawę Smoleńska?
Ciekawy jesteś przypadek Kajzer,naprawdę. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Termu niekonstytucyjnemu , niepoważnemu organowi - nie należy dostarczać jakichkolwiek dokumentów - ponieważ wybiórczo i tendencyjnie ujawianiają je np takiej Qublik ! Opcja zerowa tej ferajny - to pierwsze zadanie nowej ekipy !! -
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER > 11:54
Buuachachachaaa...znaczy się Sobczyk kceta ciemnemu ludowi wyjaśnić, iż "zetknięcie" samolotu z ziemią przy prędkości prawie 300 km/h wywołało siłe ~100G, która spowodowała rozłożenie samolotu na tysiące części? Geniusz Sobczyk jesteście i tak trzymajcie :))) -
@EYE & @NERWICA EKLEZJOGENNA & Zbigniew Sobczyk-Kajzer 14:41
Uwaga w zakresie epistemologii:
Macierewicz oczywiście bardzo często klepał bzdury (jak to Macierewicz). Jednak z faktu, że pan Antoni klepie czasami bzdury wcale nie wynika, że Tusk z Bieleckim kiedykolwiek mówią prawdę. Nad każdym (zwłaszcza nad polskimi politykami) należy się pochylić osobno. -
@Autor
Pan premier Pawlak się niestety ośmieszył dość jak na inżyniera.
Chcąc rozpedzać brzozę do prędkości 270km/h w stronę skrzydła Tupolewa stojącego na lotnisku.
Gdyby ta rozpędzona brzoza miała gałązki i liście, sama się złamie zanim dojedzie do skrzydła :):):) pogrążając rząd pana wicepremiera do reszty. stawiam na to orzechy przeciw rzołedziom.
Gdyby zaś nie miała ni liści ni gałęzi to eksperyment będzie do dupy i nie warto Tupolewa psuć.
Ot jak to w tym rządzie fachowcy wyznaczają reguły.
Aż dziw.
Bo pan Premier Pawlak ze wsi pochodząc powinien wiedzieć co 250- sięcio kilometrowe wiatry z brzozami wyrabiają.
No chyba że żadnej trąby powietrznej w życiu nie widział. -
@ZET OVER
weryfikacja materiałów to rzecz prosta w nauce, jeśli Binienda pokaże tą samą animację gumowej brzozy zrealizowaną bez danych wejściowych.
Gdyby wszystkie Zet Overki pooglądali kilka prelekcji prof. Biniendy a nie tylko te z mediów, to by pierdół o braku danych wejściowych i gumowych brzozach nie pisali.
Prof. Binienda na jednej z prelekcji owszem pokazywał "gumową" brzozę, ale omawiając taką animację zaznaczył, że robił symulacje nie tylko dla różnych parametrów skrzydła, ale też dla różnych parametrów drewna, również takich, na których drzewo zachowuje się w tak absurdalny sposób (jakby było z gumy). Oczywiście jedynie słuszne media pokazały tylko animację z "gumową" brzozą opatrując ją jednocześnie odp. komentarzem dla lemingów. I w ten sposób dłuuuugo macie radochę (sami ze siebie). -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ > 11:43
"Pani Dorota Gawryluk ma najciekawsze nogi w Polsacie. Poza tym, warto oglądać dziennik Polsatu ze względu na urodę Pani Gawryluk"
Szanowny Panie de Zieleśkiewicz,
Zapewniam Pana, że bufetowa w barze w mojej wiosce ma znacznie zgrabniejsze nogi i ogólnie mówiąc jest znacznie atrakcyjniejsza od pani Gawryluk.
W zeszłym roku zdobyła nawet tytuł Miss Powiatu i zakwalifikowała się do eliminacji wojewódzkich. Nie oznacza to jednak, że należy chlać w barze upajając się obrazem barmanki ;-) -
@RAFAŁ BRODA - 14:27
Ok., wycofuję się z porównań z M.Olejnik i K. Kolendą.
Podkreślę jednak to, że oglądalność stacji tvn i jej "opiniotfurczość" jest większa, niż Polsat News, który nie w każdej kablówce/cyfrówce jest obecny. Siłą więc rzeczy, większa jest liczebność widowni, której przyzwyczajenia (in minus) kształtują obie wymienione funkcjonariuszki tvn.
Wymarzony:) dialog z Oleksym, dociskający interlokutora do ściany, każe się spodziewać sprecyzowania przez niego dalszych odpowiedzi.
Czy sądzi Pan, że Oleksy odważyłby się stwierdzić publicznie, że kanon dotychczasowej oficjalnej wiary w "katastrofę", zakładający winę pilotów i odpowiedzialność samego Lecha Kaczyńskiego, jest nienaruszalny? Że o brzozie to i owszem, możemy sobie jeszcze podyskutować, ale na pewno nie o pozostałych "przyczynach"...?
Komuniści co prawda przyznawali niekiedy, że wszystko w realnym socjalizmie można kwestionować - z wyjątkiem dozgonnej przyjaźni polsko-radzieckiej i dyktatury proletariatu, ale tutaj raczej nie widzę możliwości roztrząsania np. "winy Kaczyńskiego", bo ona po prostu jest nie do udowodnienia i cała narracja katastroficzna się po prostu wali. A Oleksy na pewno nie należy do grona zainteresowanych jej unicestwieniem
Poza tym - ani on, ani nikt jeszcze nie wie, w jakim kierunku pójdzie wersja Kleibera i jak będzie brzmiała "najprawdziwsza prawda o Smoleńsku" za 3-4 miesiące, stąd chyba te obecne niedopowiedzenia i ostrożność... -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Daj Pan spokój! Panowie Lasek i Miller nawet nie zostali przesłuchani. Pan Binienda zjawił się na wezwanie prokuratora i odpowiedział na wszystkie pytanie - proszę mieć do prokuratury pretensje, że nie wiedziała o co nalezy zapytać.
Prokuratura nie zakończyła swojego postępowania, więc nie wiemy, jakie będą ostateczne jej ustalenia, choć jestem gotów postawić wszystkie pieniądze, że nikomu z tuskohołoty nie zostana postawione zarzuty. Ale póki śledztwo trwa, nie przesądzam.
Prace zakończyła Komisja Millera i to jej ustalenia podważa Zespół Parlamentarny, a nie prokuratury. -
@IZALUKA :)
Witaj.
Nie wiem, jak jest z tym pluciem na innych blogach;), ale tutaj na razie nie jest najgorzej :)
A. Kublik nie mogła przewidzieć tego, że lawina, którą uruchomiła, pójdzie całkiem innym zboczem niż zakładali to jej mocodawcy. A co dopiero zwykli szeregowi żołnierze, którzy nie są od myślenia, tylko od strzelania :)
Serdeczności! -
@MAREKTOMASZ
Uprawiacie, panie kolego Marku Tomaszu, w swoich komentarzach zwykłe lenistwo. Ale to, że nie chce Wam się napisać do dwóch osób dwóch komentarzy świadczy też i o tym, ile tak naprawdę macie do powiedzenia i co macie do powiedzenia.
A macie wyłącznie ciąg dalszy Waszych znamienitych 'weryfikacji'. Duży błąd, bo to od Was oczekuje się dowodów i weryfikacji Waszych 'teorii', że je tak by nie być ordynarnym nazwę. Nie zapominajcie o tym Marku Tomaszu. Zweryfikujcie wpierw siebie. No i może na tym poprzestańcie. -
@BRYT.BRYT - 14:31
Podtrzymuję swoją ocenę:
- pytanie oddaje główne klimaty w smoleńskich sporach
- daje możliwości szerokiego rozbudowania tego wątku w każdą stronę: w kierunku pytań o przyczynę wielonurtowości hipotez smoleńskich; w kierunku pytań o cenzurę rządową narzucaną przekazom medialnym; pytań o działalność NPW; o rolę mediów; o realne i rzeczywiste interesy stron zaangażowanych w debatę smoleńską; itd.
- samo jego sformułowanie jest potwierdzeniem braku w Polsce systemu gwarancji dla wolności słowa i głoszenia niezależnych poglądów. -
@1NORMALNYCZLOWIEK - 14:38
Rozwijam:
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
"A to kakaj ty ptica..?? Kto to my prosimy. ????"
---> Jaka z ciebie ptica i czyja, MY wszyscy już dobrze wiemy, wiedzą wszyscy normalni ludzie, posługujący się rozumem, otwarci na wszystkie hipotezy!
"... macie jeszcze niby Wy uprawnienia do weryfikacji materiałów dowodowych ..zbieranych przez prokuraturę i instytucje państwowe typu państwowa Komisja Badania wypadków Lotniczych.. ..."
---> O jakich ty uprawnieniach, do zbierania czegoś co nie istnieje, mówisz! (Nie)polska prokuratura i (nie)polskie instytucje państwowe nie zebrały żadnych materiałów dowodowych!!! Oni jednie otrzymali gotowe, spreparowane przez ruskich kagiebistów dokumenty! Ludzie z komisji Laska i Millera oraz prokuratorzy cywilni i wojskowi NIE MIELI dostępu do dowodów, oni otrzymywali jedynie ruską wersję opisów tych dowodów - a to czyni znaczną różnicę w tym co próbujesz wcisnąć.
"... jeden matołek z drugim matołkiem wymyśla.. Tupolewa uprowadzili kosmici..."
---> Przy wyjaśnianiu wszelkich zagadek, także kryminalnych, jeszcze nigdy nadmiar wyobraźni nie zaszkodził a wprost przeciwnie, próby dezawuowania hipotez ze względu na ich mnogość, najczęściej pochodziła ze strony tych, którzy byli winni.
"To prokuratura lub inne instytucje mają szukać kosmitów..???"
---> Nie "szukać kosmitów", ale dopuścić ekspertów do BEZPOŚREDNIEGO zbadania wszystkich elementów samolotu - zamiast je ukrywać, betonować ... Wtedy tylko można by było ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że szczątki należą do Tupolewa TU-154M 101!
"Weryfikacja autorów tezy o tym że tupolew nawet nie wystartował z Okęcia może się odbyć w zakładzie psychiatrycznym.."
---> Widać należysz do tych samych chorych psychicznie członków Sekty Pancernej Brzozy, którzy z racji własnych ograniczeń umysłowych, z braku argumentów, szukają ratunku przypisując swoim protagonistom choroby psychiczne - wzorując się na swoich lub swoich rodziców doświadczeniach ze służby w UB/SB.
"Na razie zdrowia życzę."
---> Tak samo szczerze życzysz zdrowia, jak i "szczerze" zdrowia życzyli twoi mocodawcy, strzelając w tył głowy polskim patriotom, w ubeckich piwnicach!
1NORMALNYCZLOWIEK14:38
32670 -
@EYE
"Nikt nie umie podać, kto puścił tę plotkę, ale Macierewicz się na niej opiera."
Tylko tacy mało kumający jak Ty, nie potrafią znaleźć informacji na temat tej "pogłoski".
Np.:
"– Sam Radosław Sikorski osobiście informował Macieja Łopińskiego, że trzy osoby przeżyły. Rzecznik MSZ potwierdzał tę informację, podały ją największe agencje, potem została zdementowana. Ambasador Turowski w zeznaniach mówił, że tę informację przekazał ministrowi Sikorskiemu, a otrzymał ją od oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który był na miejscu – mówił w Radiu Zet Jacek Sasin z PiS. "
http://www.fakt.pl/Sikorski-wiedzial-ze-trzy-osoby-przezyly-katastrofe-Kto-przezyl-katastrofe-smolenska-,artykuly,207693,1.html -
@EYE - 14:41
"Jak na dłoni widać jaką opcję Pani popiera"
Tak miało być od początku.
Jest to moja osobista, subiektywna ocena programu i moje uwagi "na gorąco".
Co do "3 osób, które przeżyły" - nie jest prawdziwe stwierdzenie, że "Nikt nie umie podać, kto puścił tę plotkę".
Była to informacja uzyskana przez polskich dyplomatów obecnych na płycie lotniska Siewiernyj rankiem 10.04.2010. od rosyjskich funkcjonariuszy FSO/FSB. Przekazywał ją i Górczyński, i T. Turowski; trafiła do MSZ w Warszawie i do polskich mediów (Paczkowski, rzecznik MSZ). Jest zapisana w protokołach przesłuchań świadków znajdujących się w posiadaniu prokuratury; ich fragmenty publikowane były w prasie.
Informacja ta została następnie zweryfikowana - również przez rosyjskie FSB - i nie została potwierdzona. O braku jej potwierdzenia również informowały polskie media.
Tyle wiemy. -
@BALT5 - 14:43
Rozwijam:
@ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER
Pan i Panu podobni jesteście tysiąckrotnie gorsi.. na trupach smoleńskich chcecie dojść do władzy i zaszczytów.. Temu celowi służą legendy o zamachu..
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawe czy już opisano medycznie przypadek widzenia wszystkiego do góry nogami.
No bo kto wyciąga sprawę Smoleńska gdy sondaże dołują? A kiedy to PIS-owi wzrosły sondaże gdy wyciągał sprawę Smoleńska?
Ciekawy jesteś przypadek Kajzer,naprawdę.
BALT514:43
06964 -
@AMELKA222
Czy sądzi Pan, że Oleksy odważyłby się stwierdzić publicznie, ....
Nie, nie sądzę. Jednak jest to zupełnie nieważne jak by się Oleksy zachował. Chodzi o to, że nie może "zawisnąć w publicznej przestrzeni" przekonanie o małej wadze tak istotnego elementu przebiegu katastrofy, jak ten element z brzozą, na którym opiera się cały oficjalnie podawany scenariusz dokumentujący losową katastrofę lotniczą. Jeśli ten podany skutek zderzenia z brzozą może być zanegowany, w oficjalnym opisie wali się wszystko, choć mamy do dyspozycji także wiele innych elementów, które podważają losowość katastrofy.
Beztroska Oleksego o fakty powinna być wypunktowana (przez Panią Redaktor), by nie machnięto na to ręką w przyszłości. Jeśli byłoby nieważne, to i symulacje Biniendy byłyby niepotrzebnym wysiłkiem. -
Pa Wyborg
Szanowny Panie,
Rzymianie mawiali:
De gustibus (non est disputandum
Cieszę się, że bufetowa w Pana barze ma nogi od ziemi do pierwszego pietra.
Szkoda, ze nie pojechała na konkurs Miss Word
Inna Wielka dama z Polsatu, Pani Ewa Wachowicz, ze wsi, córka chłopa, a nie z warszawki pachnącej cebulą zdobyła tytuł III wicemiss w konkursie Miss Świata w 1992 roku,
Ukłony -
@AMELKA222
"w jakim kierunku pójdzie wersja Kleibera i jak będzie brzmiała "najprawdziwsza prawda o Smoleńsku" za 3-4 miesiące"
- i to jest najważniejsze! Mamy 3 miesiące, żeby przekonać opinię publiczną, co powinien szef PAN-u zrobić i co wziąć na warsztat. Weźmy się za to od razu (wysyłając listę tematów-postulatów), bo obawiam się, że "katastrofika" to jednak nie matematyka i można się "pięknie różnić" - a Kleiber "będzie musiał coś wybrać" i jak myślisz, komu to się będzie miało spodobać?
Ten PLAN jest zresztą baaaardzo podejrzany (że go dopiero po trzech latach taki imperatyw moralny naszedł) i mój postulat go właściwie ugruntowuje (bo zacząć by wypadało - jak już wcześniej mówiliśmy - od uwarunkowań prawnych i zwrotu wszelkiej polskiej własności) - ale chociaż to!
Bogiem, a prawdą, czekała Polska Nauka Oficjalna 3 lata - niech poczeka do "końca śledztwa":
co oni chcą badać: spekulacje? Żeby już mieć "odfajkowane"? Żeby nie potrzebować rozprawić się z Oficjalnym Raportem Państwa Tuskiego? Żeby elegancko umyć ręce? Spryciarze!
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie -
@AMELKA222
Wedlug pani Gosiewska,Blasikowa,Wassermanówna są cięzko poszkodowane przez los ponieważ w tym "niewyobrażalnym zamachu" straciły swoich bliskich,a pan P.Deresz jest "palitłukiem" bo ma inne spojrzenie na ten wypadek?
Brak mi słów obelżywych na pani sk........stwo. -
@TONICK - 15:05
:)
Nie potrafię zweryfikować inżynierskich kompetencji byłego premiera :)
To "byłego" wymaga podkreślenia, bo Pawlak nie ma już nic wspólnego z obecnym rządem Tuska:)
Będąc w jego składzie w 2010 i ponosząc odpowiedzialność polityczną za całokształt jego działań (był przecież wicepremierem!) - także w sprawie 10.04. - dzisiaj chce wejść w buty doradcy eksperymentalnego i pokazać, jak to "śledztwo" można jeszcze ulepszyć.
Chce więc, jak przypuszczam, wykazać się ciągle tkwiącym w nim potencjałem - możliwym do wykorzystania w nowym rozdaniu politycznym.
Dla mnie to jest ciekawy przypadek kolejnej próby "ustawienia się z wiatrem" i gromadzenia cennych dla siebie cegiełek "nowych zasług".
To tak jakby w ogóle nie brał pod uwagę możliwości poproszenia go przez prokuraturę o złożenie zeznań na okoliczność pełnienia funkcji wicepremiera w okresie przygotowywania i przeprowadzenia w Polsce zamachu stanu w dn. 10.04.2010. -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ > de gustibus non disputandum est
I tu pełna zgoda, aczkolwiek nad nogi owych dam wielkich przedkładam pęciny nawet niekoniecznie gorącokrwistej kobyły, bowiem jak oboje wiemy kobyły, w odróżnieniu od dam powszechnie uważanych za dużego formatu nigdy nie zawodzą. -
@NUDNA-TEORIA 09:02
Ja to bym raczej wsadził do samolotu cały MAK i zespół Laska, gdyż to oni stwierdzili, że most był sprawny, a sam MAK był nie tylko inżynierem-konstruktorem mostu, ale też głównym budowniczym oraz inspektorem nadzoru na budowie. -
@FERDAS
Przypominam ci gnoju,że P.Deresz też stracił tam żonę.
Chyba że masz za pusty łeb,żeby to zrozumiec. -
@35STAN - @EYE - 15:39
Rozwijam:
@EYE
"Nikt nie umie podać, kto puścił tę plotkę, ale Macierewicz się na niej opiera."
Tylko tacy mało kumający jak Ty, nie potrafią znaleźć informacji na temat tej "pogłoski".
Np.:
"– Sam Radosław Sikorski osobiście informował Macieja Łopińskiego, że trzy osoby przeżyły. Rzecznik MSZ potwierdzał tę informację, podały ją największe agencje, potem została zdementowana. Ambasador Turowski w zeznaniach mówił, że tę informację przekazał ministrowi Sikorskiemu, a otrzymał ją od oficera Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który był na miejscu – mówił w Radiu Zet Jacek Sasin z PiS. "
http://www.fakt.pl/Sikorski-wiedzial-ze-trzy-osoby-przezyly-katastrofe-Kto-przezyl-katastrofe-smolenska-,artykuly,207693,1.html
35STAN15:39
17310724 -
@MADEJ
to skandal, co Pan sobie myśli, precz stąd! -
Pan Wyborg
Szanowny Panie,
Ciekawe jakie pęciny posiada pułkownikówna dziadziówna, że bronek oszalał.
Pęciny Piacolli ze stadniny w Michałowie
więcej:
Dni konia Arabskiego w Janowie Podlaskim w 2013, Pride of Poland
http://blogmedia24.pl/node/64531
Ukłony
-
@MADEJ - 16:06
Proszę mi nie imputować słów, których nie napisałam
Pisząc o "palitłukach" i P. Dereszu, pisałam o ich ograniczonych możliwościach wyobrażenia sobie tego, czym jest modelarstwo, symulacje komputerowe i inne fazy badań wszystkich katastrof..
Przecież Paweł Deresz, zapytany w końcówce programu - a więc już grubo po wyjaśnieniach prof. Rońdy i po dyskusji na ten temat - o swoją opinię o ekspertach A. Macierewicza, jasno i wyraźnie powiedział, że dla niego eksperci-modelarze, to żadni eksperci.
Tego i tylko tego dotyczyła moja wypowiedź.
Więc proszę jej nie łączyć z całkowicie nieobecną w moim przekazie (ani w moim myśleniu) skłonnością do dzielenia rodzin ofiar wg przynależności politycznej.
Na tej samej zasadzie - moja ocena wypowiedzi Jacka Świata nie dlatego jest pozytywna, że w grę wchodzić by mogły zbliżone sympatie polityczne, ale dlatego, że podobnie jak on uważam, że wszczęcie zupełnie nowego śledztwa, zdyskwalifikowanie oficjalnych raportów i osądzenie winnych tego, co się stało 10.04.2010., jest pierwszym i podstawowym krokiem wszystkich racjonalnych działań na rzecz poznania pełnej prawdy o 10 kwietnia.
W związku z powyższym domagam się od Pana przeprosin za użyte wobec mnie określenia. -
@Autor
No i zaczęło się.
Pan premier Pawlak zaproponował wysłanie brzozy w kierunku skrzydła stojącego na płycie tupolewa.
O skutkach rządowego inżynierstwa piszę u siebie w notce "http://tonik.salon24.pl/537351,u-gawryluk-dlaczego-rzad-po-psl-ma-klopoty-z-smolenskiem"
Gawryluk-dlaczego-rzad-po-psl-ma-klopoty-z-Smolenskiem
Myślę że warto poczytać, bo wicepremier nawiązał wprost do tego o czym pisze się w tej notatce. -
@MADEJ - 16:08
Albo przestanie Pan na lewo i prawo obrażać tutaj wszystkich, albo Pan wylatuje! -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ - 16:27
Komentarz bez zdjęć uda mi się wkleić :)
Rozwijam:
Pan Wyborg
image
Szanowny Panie,
Ciekawe jakie pęciny posiada pułkownikówna dziadziówna, że bronek oszalał.
Pęciny Piacolli ze stadniny w Michałowie
więcej:
Dni konia Arabskiego w Janowie Podlaskim w 2013, Pride of Poland
http://blogmedia24.pl/node/64531
Ukłony
MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ16:27
138215680 -
@AMELKA222
O, żesz! Co się tutaj dzieje? Takiego zlotu dawno nie było. Widać trafiłaś w dziesiątkę. Najwyraźniej coś się dzieje, zakręt historii?
pozdrawiam -
@TONICK - 16:29
Zmusza Pan czytelnika do wyobrażenia sobie pędzącej brzozy 270 km/h... :)
W "włosami" lub bez... :)
Napisanie tego w dużym świetle odrębnej notki ma mocniejszą wymowę, powiedziałabym - porażającą :)
Pozdrawiam serdecznie -
@E.B
:)
To Dorota Gawryluk interesująco wpisała się w klimaty :)
Pozdrawiam -
@Autor
Zawsze miałem do pani Gawryluk zaufanie.Takie samo mam do pana Ziemca. -
@AMELKA222
Napisałem.
Ale wcale nie mam zamiaru pisać dużej notki.
To wszak proste dla każdego kto zna podstawy fizyki.
Akcja i reakcja.
A obie sobie równe.
:):)
Uczciwie mówiąc nie myślałem że to wszystko co działał rząd w sprawie Smoleńska mogło się dziać także z jego niewiedzy.
Wiatr we włosach.
Dobre.
Do wice premiera mam w tym wypadku najmniej zastrzeżeń.
A najwięcej do tego że urzędnik w randze byłego premiera może przyjść na takie spotkanie
nie zdobywając wcześniej wiedzy na omawiane tematy, lub zdobywając taką (świadczącą niestety o niewiedzy czy raczej niekompetencji w tej sprawie), którą zaprezentował pan wicepremier o czym piszę na moim blogu w notatce "u Gawryluk ...."
Wystarczy kliknąć na napis tonick pod tekstem aby sobie poczytać. -
@POLSKA B
….moją uwagę zwrócił komentarz jednego z ekspertów NTSB o tym, iż jeśli samolot ma wypuszczone podwozie,wówczas system TAWS nie ostrzega już pilotów o zbliżaniu się do ziemi(osławiony pull up).Wg.zapisów dzwiękowych,system ostrzegał naszych praktycznie do końca,co zadaje moim zdaniem kłam tym wszystkim,którzy twierdzą że oni próbowali lądować.
Musiałeś coś pomylić – fachowcy z UASC sporządzający raport z odczytu logu TAWS pokazali tam, że wszystkie alerty TAWS powstały mimo ustawienia stanu „Gear Down”, czyli „podwozie opuszczone”. Dotyczy to wszystkich alertów, łącznie z tym o numerze 33, powstałym podczas startu samolotu. Alarmy TAWS zostały natomiast natychmiast wytłumione, gdy czujnik zamontowany w podwoziu wykrył zdarzenie „LANDING”. Ten ekspert z NTSB musiał to właśnie mieć na myśli – trzeba tak zrobić, aby piloci nie wykonywali już wtedy żadnych chaotycznych manewrów.
Twierdzącym, że alarmy TAWS powstałe mimo stanu „Gear Down” to dowód na fałszerstwo zapisu rejestratora dźwiękowego radzę, aby nie robili idiotów z inżynierów z UASC – oni naprawdę wiedzą jak działa ich oprogramowanie i odczytując log TAWS niczego dziwnego w tym miejscu nie zauważyli. -
@BRYT.BRYT
<<"Pytanie jest idiotyczne, a nie "doskonale sformulowane">>
Podzielam Pana zdanie!
Maślane, wilgotne oczy, krągła pierś, zmysłowe usta wyostrza zmysły i wyłącza rozum - dla większości telewidzów to oczywisty dowód na profesjonalizm "dziennikarski", a to tylko jedna z odmian wpływania na podświadomość.
Oglądałem tą Panią wiele razy z przyjemnością, ale zawsze pod nienaganną formą odnosiłem wrażenie bezwstydnego konformizmu, przykrywanego umiejętnie, przyznaję, udawanym obiektywizmem. -
@GWANT & @NERWICA EKLEZJOGENNA & @EYE & @Zbigniew Sobczyk-Kajzer 16:54
"od Was oczekuje się dowodów i weryfikacji Waszych 'teorii"
Jakich teorii? Potwierdzenia faktu, że wyznawcy sekty Tuska-Bieleckiego-Millera nie dysponują żadnymi dowodami ani żadnymi świadkami? Jak można udowodnić, że nie dysponują?
Jedyna możliwość, jak sądzę, to wezwać publicznie zwolenników Tuska (w tym fanatyków zapisów FMS/TAWS), urzędników Tuska, funkcjonariuszy oraz rzeczników prasowych, by wskazali na choćby jednego wiarygodnego świadka, bądź na jakikolwiek solidny dowód katastrofy lotniczej na lotnisku Siewiernyj.
Co jednak począć, gdy ludzie postkomuny (Tuska) systematycznie unikają jakichkolwiek rzetelnych badań? Gdy próbują całą swoją narrację oprzeć na sowieckiej z ducha manipulacji? Mamy prać ich (codziennie) po czerwonych, wystraszonych pyskach? Zamykać ich w szpitalach psychiatrycznych? A może w inny sposób przywoływać do rzeczywistości?
Sprawa nie jest prosta. Rozmowa się przeciąga, fanatycy Tuska unikają rozstrzygnięcia jak tylko się da. Stąd bierze się propozycja rozmowy merytorycznej na temat dowodów.
Czy to jest dla Panów zrozumiałe? Dla Pana, Panie Gwant (manipulatorze Gwant) również? -
Pani Amelka 222
Szanowna Pani,
W pełni się z Panią zgadza większość Polaków.
Przepięknie Pani napisała:
przy której Olejnikowa, czy Kolenda jawią się jak jarmarczne manipulatorki.
Do tego brzydkie jak noc
Ukłony -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
"z tego powodu, że niektóre ustalenia prokuratury odbiegają od treści ustaleń komisji Millera, bezwzględnie trzeba wyjaśnić te wątpliwości. Na potrzeby prokuratury pracuje zespół biegłych, który ma prawo poznać metodologię pracy badań i sposób dochodzenia do wniosków przez członków komisji Millera – takich wniosków, które przez biegłych z prokuratury zostały zanegowane. "
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/przesluchanie-ekspertow-millera-i-laska-jest-mozliwe,8662104219
- widzi Pan: nie ma lekko... -
@MAREKTOMASZ
Jakich teorii?
Pan pyta, ja grzecznie odpowiadam - "wziętych z dupy wybuchów".
Resztę helów, "żyjących poległych" czy 'wywinięć na zewnątrz 'litościwie Markowi Tomaszowi odpuszczam.
Dowody posiada prokuratura. Dowody, które opinii publicznej - w tym Panu - do czasu zakończenia śledztwa do niczego nie są potrzebne.
Natomiast mówić o nich, może sobie MarekTomasz do woli. Nie ma ich... są ruskie... są tuskowe... trzydziestu kilku członków państwowej komisji badającej przyczyny kłamie... itd. itp... Lecz wątpliwe, by chociaż małą czkawkę u Tuska MarekTomasz wywołał swym warcholeniem, Tusk bowiem ani nie prowadzi śledztwa, ani tym bardziej nie bawi się w jakieś niepotrzebne nikomu badania. -
@TONICK
:)
Przeczytałam :)
I wcześniej nieświadoma rzeczywistych sił działających przy takiej prędkości poruszania się pawlakowej "platformy z brzozą", zapamiętałam z wczorajszego programu swoje pierwsze skojarzenie: z malowniczą brzozą pędzącą z rozwianymi "włosami" ku skrzydłom samolotu :)
Rozumiem, że zostaje z niej tylko marny pień już przy prędkości nieco ponad 150 km/h... :)
Pozdrawiam Pana -
@AMELKA222. O trzech osobach, które przeżyły tragedie informowały rownież zagraniczne TV
Niedowidzące Eye sieje propagandę, by dowalić i sczuc.
Dyskutanci na Twoim blogu jak i Ty jesteście zbyt cierpliwi dla trollow - Iwanow. Tak ich ja nazywam, bo wiadomo skąd sie zlatuja.. -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ > 16:27
"Ciekawe jakie pęciny posiada pułkownikówna dziadziówna, że bronek oszalał."
W mojej wiedzy onegdaj owinięte sowieckimi onucami, ale jak już wcześniej raczył Pan słusznie zauważyć: De gustibus non disputandum est pomińmy więc taktowym milczeniem zauroczenie owego odorem sowieckich onuc. -
@MADEJ
"Brak mi słów obelżywych na pani sk........stwo."
---> Słów - i owszem - brak ... ale na twoje, bolszewicki złogu, sq...stwo i na sq...stwo innych komuchów, kapusiów takich jak m.in. Paweł Deresz lub Maciej Komorowski, którzy na kłamstwie i na trupach swoich bliskich, usiłują budować własne kariery.
"Esbecki kapuś, Paweł Deresz, chciał by jego żona poleciała do Smoleńska!
Ile zarobił Paweł Deresz na śmierci swojej żony Joanny Szymanek Deresz i ile jeszcze chce zarobić robiąc za hienę cmentarną? Dlaczego tak boi się ekshumacji?
Pieniążki z ubezpieczenia Paweł Deresz już skasował. Kto wie, co by się stało, gdyby jednak okazało się, że w trumnie nie ma ciała jego żony! Stąd ten strach przed ekshumacją? Być może musiałby zwrócić te pieniądze - przecież mogła uciec od niego! I nikogo nawet by to nie zdziwiło, że dała nogę od tak wstrętnego, oślizłego typa, który był esbeckim kapusiem, liżącym przez całe swe nędzne życie bolszewickie tyłki ..."
http://normalny.neon24.pl/post/81960,esbecki-kapus-pawel-deresz-chcial-by-jego-zona-poleciala-do-smolenska
"W PRL-u mieliśmy na kartki cukier. Teraz, w III RP, mamy na kartki żałobę i ból po utracie najbliższych ... a dokładniej - z kartki!
Jeśli żona prezydenta, Anna Komorowska, nie potrafi sklecić sama kilku słów wyrażających współczucie dla rodzin obecnych dzisiaj na miejscu katastrofy w Smoleńsku, to można to zrzucić na karb wieku i możliwości intelektualnych, ale jeśli młody człowiek, syn b. wice szefa MON, Maciej Komorowski, nie potrafi sam opisać tego, co czuje, to zapytam:
Co wy tam robicie na miejscu tak ogromnej tragedii???"
http://normalny.neon24.pl/post/9768,prezydent-komorowski-zhanbil-ofiary-tragedii-smolenskiej
Madej! Won do Budy Ruskiej lub na madejowe łoże! Tam jest twoje miejsce. -
@AMELKA222
Odniosłem wrażenie, oglądając fragment programu, że jest elementem od dawna założonej sowieckiej strategii "nasz prezydent, nasz premier".
Odbieranie tego typu programów, jako nieśmiałą próbę wpisania się w obywatelskie oburzenie na bezwstydne i nikczemne działania polskich władz, dotyczące 10.04, traktuję - bez urazy - jako naiwność i pielęgnowanie utopijnych złudzeń.
Z pełnym szacunkiem pozdrawiam! -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ. Kolenda terminowala "dziennikarstwo" u TW Ketmana czyli u Maleszki z GW
Wiec stara stara sie dorównać "misczczowi".
Olejnik sama TW Stokrotka pupilka Urbana i Kiszczaka więc czym skorupka za młodu nasiaknie tym na starość traci.. -
@POLSKA B
"No,żeby tylko ten zachwyt prawicowych blogerów nie był dla Pani Doroty pocałunkiem śmierci.Proszę wybaczyć ale nie jestem w stanie wyobrazić sobie zadowolenia u jej szefostwa z przebiegu tego programu."
Warto jednak mieć świadomość, że Dorota Gawryluk nie wpuściła się na antenę Polsatu sama. A jeśli nie odwołano powtórki, to najwyraźniej szefostwo tej stacji zaaprobowało nie tylko sam pomysł, ale także realizację (przebieg).
Z jakiego powodu, odgadnąć nietrudno: pora przestawiać się na tory możliwe do zaakceptowania przez następną ekipę władzy! Solorz od jakiegoś czasu realizuje marzenie zbudowania już nie stacji TV, ale imperium medialnego (TV, TV sat., telefonia komórkowa, internet LTE) i jest po uszy zadłużony. Spokojnie te długi spłaci, ale tylko w warunkach przychylności władzy, która jednym wrogim "numerem" mogłaby uczynić go bankrutem. -
E.B. 16,41
No właśnie: ))
Jakis czas temu przysżła mi nawet do głowy mysl, która chciałam Amelce podrzucić, że
może byśmy tak co zbanowali...
Ale potem pomyślałam, że jak Gospodyni to wytrzymuje, to jest tu dużo materiału edukacyjnego: )0 -
@KA.T.M.
"Odniosłem wrażenie, oglądając fragment programu, że jest elementem od dawna założonej sowieckiej strategii "nasz prezydent, nasz premier""
10/10. W końcu głos rozsądku. -
@MAREKTOMASZ > 17:27
"Co mają sierotki po komunie począć? Niech pan ich da - choćby na chwilę - do publicznej debaty, zobaczymy co z nich zostanie ..."
___________________________________________________________________________
Służę przykładem
-
@MAREKTOMASZ
Dalej uprawiacie, panie kolego Marku Tomaszu, w swoich komentarzach zwykłe lenistwo. Ale to, że nie chce Wam się napisać do czterech osób czterech komentarzy świadczy też i o tym, ile tak naprawdę macie do powiedzenia i co macie do powiedzenia.
A macie wyłącznie ciąg dalszy Waszych znamienitych 'weryfikacji', zapewne w myśl, że głodnemu chleb na myśli, opartych na wielu kilogramach bananów. Duży błąd, bo to od Was oczekuje się dowodów i weryfikacji Waszych 'teorii', że je tak by nie być ordynarnym nazwę. Nie zapominajcie o tym Marku Tomaszu. Zweryfikujcie wpierw siebie. No i może na tym poprzestańcie. -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ
"Ciekawe jakie pęciny posiada pułkownikówna dziadziówna, że bronek oszalał."
---> A jeszcze ciekawsze, jaki bat na bronka ma bezpieka, że szaleje do dziś ... a że szaleju się najadł, to każdy widzi, kto go choćby przez chwilę posłucha ...
Pozdrawiam -
MarekTomasz 17,23
A propos dowodów, ktre ma prokuratura:
to oczywiście nikogo nie przekona, bo ta zabawa nie polega przecież na argumentach: )) ale zawsze warto jednak mieć pod ręką - a nuż komus posłuzy:
http://www.npw.gov.pl/491-Czynnociprocesowenamiejscukatastrofy.html
http://www.npw.gov.pl/491-Przedmiotyzabezpieczonenamiejscukatastrofy.html
http://www.npw.gov.pl/491-Rzeczyosobisteofiarkatastrofy.html -
@PROPATRIAN
nie ma lekko...
Chcesz przez to powiedzieć, że mec. Pszczółkowski za te bzdury bierze od PiSu podobne pieniądze co mec. Rogalski? -
@MAREKTOMASZ
Za przeproszeniem, prokuratura nie jest od dyskutowania z każdym pierwszym lepszym świrem. Publicznie debatować, to MarekTomasz rzeczywiście może ze swoją koleżanką 'po zamachu' Gini. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA 17:45
//Za przeproszeniem, prokuratura nie jest od dyskutowania z każdym pierwszym lepszym świrem.//
... lecąc twoim tokiem, prokuratura może dyskutować z dobranym wybiórczo świrem, którym okazała się drugo-gorsza funkcjonarjuszka GW. o wczęcznej ksywce Kublikacja.
Dobór dyskutantki na metodę ruską - znowu nam nastał!. -
@RAFAŁ BRODA - 15:52
Zgadzam się, że uszczegółowienie poszczególnych fragmentów prowadzonej w studio dyskusji, zmieniłoby jej obraz.
Biorę jednak pod uwagę to, że (z przerwami) trwała ona łącznie 1,5 godziny. Pierwsze zapamiętanie przez widza/słuchacza przekazywanych informacji nie przekracza - przeciętnie - chyba 15-25% materiału. Więc od razu nasuwa się wniosek, że optymalne byłyby systematyczne i znacznie częstsze emisje tego typu programów. Widz miałby większe szanse zwiększenia zakresu swojej wiedzy na ten temat, a posiadając wiedzę - trafniej oceniać i weryfikować płynący w jego kierunku wielokanałowy przekaz.
O tym, jaki to jest rzeczywiście przekaz i co naprawdę trafia do odbiorcy, pisze trochę dzisiaj Marcin Tomala:
http://okiememigranta.salon24.pl/537360,macierewicz-jest-winny-smolenskiej-katastrofie
Czasami wydaje mi się, że to my, blogerzy (jako ogół interesujący się 10 Kwietnia), posiadamy największy zakres wiedzy w tym temacie, dlatego też zaskakują nas negatywnie nie tylko dziennikarze, ale i politycy (tutaj: Oleksy), w tym również politycy PiS.
Brzoza.
Oczywiście, że w narracji oficjalnej od początku odgrywała ona podstawową rolę i zgadzam się z tym, co Pan pisze:
"nie może "zawisnąć w publicznej przestrzeni" przekonanie o małej wadze tak istotnego elementu przebiegu katastrofy, jak ten element z brzozą, na którym opiera się cały oficjalnie podawany scenariusz dokumentujący losową katastrofę lotniczą. Jeśli ten podany skutek zderzenia z brzozą może być zanegowany, w oficjalnym opisie wali się wszystko, choć mamy do dyspozycji także wiele innych elementów, które podważają losowość katastrofy."
Ale nie wiem, czy Pan zwrócił uwagę na jedną z wypowiedzi Oleksego (i potem Deresza): że owszem, brzoza jest ważna, ale przecież kiedy samolot uderzał w brzozę, katastrofa już była w toku...
Nigdy takiej narracji rządowej nie było przecież...
To by świadczyło o tym, że w świadomości społecznej zaczynają się na siebie nakładać i mieszać ze sobą elementy narracji oficjalnej i Zespołu Parlamentarnego; że stopniowo wypierane są dogmaty rządowe, które zatracają swoją jednoznaczność.
Innymi słowy: główne twierdze obrony czołowej koncepcji brzozy już padły.
Już chyba tylko Lasek goszczący w studiach tv rozpaczliwie jeszcze przypomina o obowiązującym kanonie wiary.
Ale to mu chyba nie pomoże: tak jak brzoza była bleffem, takim samym kłamstwem są wszystkie inne ustalenia komisji Millera... -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Pan wybaczy, nie zaprzyjaźniam się od jednego kliknięcia.
Tekst nie był trudny do zrozumienia (eksperci się ze sobą nie zgadzają, tak to już jest w posmoleńskiej "katastrofologii").
"Przez" Pańską odpowiedź chcę powiedzieć: nie ma lekko, trzeba myśleć.
Śmiało, proszę próbować dalej! Pan rokuje, więc kto wie? Tylko nerwy proszę trzymać na wodzy: "świr" - to nie jest na (tym) miejscu.
@All
Wszystkich Państwa proszę: jesteśmy w gościnie u Damy. O tempora... -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ - 17:05
Rozwijam:
Pani Amelka 222
image
Szanowna Pani,
W pełni się z Panią zgadza większość Polaków.
Przepięknie Pani napisała:
przy której Olejnikowa, czy Kolenda jawią się jak jarmarczne manipulatorki.
Do tego brzydkie jak noc
Ukłony
MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ17:05
138215681
-------------------
To ciekawe, że tylko mężczyźni łączą oceny merytoryczne dotyczące dziennikarek od razu z ich walorami zewnętrznymi :) -
@ZETA
<>z dobranym wybiórczo świrem, którym okazała się
Wybiórczo dostał też, to co chciał dostać Gmyz... -
@AMELKA222
Jak to dobrze wszystko sobie spokojnie wyjaśnić. Jestem przekonany, że widzimy bardzo podobnie aktualny stan tej najważniejszej sprawy. Mam nadzieję, że p.D.Gawryluk śledzi dyskusje na temat jej programu i weźmie pod uwagę niektóre sugestie. Zobaczymy!
Ale teraz to ja bym mocno nacisnął wszędzie tam, gdzie można, a zwłaszcza w okolicach pro. Kleibera, by domagać się wyjaśnienia, czy zderzenie z brzozą dalej jest oficjalnie uznawane za inicjację dramatu, czy nie ? Jeśli nie, to byłby to moment przełomowy dla uznania racji ekspertów ZP. -
@PROPATRIAN
chcę powiedzieć: nie ma lekko, trzeba myśleć.
Popieram i życzę sukcesów. Pozytywne, że przykład mec. Rogalskiego może również czegoś uczyć.
Dlatego też nie stawiałbym na pana Pszczółkowskiego... -
@MADEJ
nie pluj się tak.
Pani Szymanek to była całkiem fajna babka i to nie jej wina, że deresz jej się nie udał.
skąd mogła wiedzieć, że to taka kreatura. -
@AMELKA222
Piękna notka.
Dziękuję!
Wieczorem obowiązkowo obejrzę
Serdecznie pozdrawiam! -
@RAFAŁ BRODA
czy zderzenie z brzozą dalej jest oficjalnie uznawane za inicjację dramatu, czy nie ?
Półoficjalnie wiadomo, że okolicach dr Biniendy trwają badania, które wg zapowiedzi potrwają do końca hobbystycznej aktywności tego Polonusa, by brzozę ze zderzenia wykluczyć... -
PS:
Oj! Chyba nie uda mi się obejrzeć. To było wczoraj!
Jeszcze raz dziękuję za niezwykle celną notkę! -
@GERDA.
Ponoć Tomasz Merta czy Janusz Kochanowski też nie wiedzieli wszystkiego o swoich małżonkach. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Czasem sobie myślę: dobrze, że wewnątrz Polska ma tak głupich przeciwników, choć niestety mocnych siłą ulokowaną na zewnątrz. -
@RAFAŁ BRODA
A można wiedzieć, skąd to niespodziewane poparcie dla słów Celińskiego?
http://www.youtube.com/watch?v=OTo_PMMZICQ -
@VYBORG
Są kawałki mniejsze i większe. Skoro PiSzesz o tysiącach kawałków sugerujesz, że każdy z nich jest aż tak mały, że z samolotu nic zupełnie nie zostało. Wystarczy więc spojrzeć na dostępne zdjęcia wraku TU-154M, żeby stwierdzić, że manipulujesz i kłamiesz.
Z powodu demencji pewnie już nie pamiętasz sowieckich żołnierzy wybijających łomami okna w TU, co tak bardzo zbulwersowało niektórych patriotów? Nie widziałeś też ciężkiego sprzętu w miejscu zamachu, w tym dźwigów?
Mmmchachachaaa... ale całkiem zapomniałeś wyjaśnić, zapewne przez roztargnienie, jak te "kawałki" można było podnieść i przenieść, wyłącznie przy pomocy rąk. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Nie znając słów Celińskiego, nie mogę go popierać, natomiast jeśli coś Panu pasuje, to może Pan być pewny, że całkiem co innego miałem na myśli niż Pana bohater. Wiem to bez zapoznawania się z tym, co mi Pan bez zamówienia podsyła.
Niech Pan podejmie kurację, bo ta nerwica może się okazać zgubna - idą nowe czasy!!! -
Pani Amelka 222
Szanowna Pani Amelko,
Od tego są mężczyźni !
Ukłony -
Pan 1NORMALNYCZLOWIEK
Szanowny Panie,
Szkoda , że dziadzie herbu WSI-ok, nie wzięli udziału w tuskowym Danzig w ceremonii wręczania nagrody imienia Bolka, kryminaliście Chodorowskiemu, drogiemu kuzynowi dziadziów
Kino "bolek"
img src=" "/ >
Ukłony
-
@RAFAŁ BRODA
Dość infantylnie Pan rozumuje, aplikuję ją innym.
Jeśli potrzebuje Pan diagnozy, to ja po znajomości... :)) -
@PROPATRIAN - 15:56
Trochę jestem spóźniona, ale też dość trudne pytania postawiłeś:)
"Mamy 3 miesiące, żeby przekonać opinię publiczną, co powinien szef PAN-u zrobić..."
Ja się obawiam, że to będzie działać z wektorem wprost przeciwnym: to "grupa Kleibera" będzie chciała narzucić swój punkt widzenia i zrealizować - jadąc na platformie smoleńskiej - swoje własne interesy.
Jeśli jasno wyłożą swoje kryteria - będzie je można ocenić.
Ale może być i tak, że za dymną zasłoną "krystalicznie czystej naukowości" do końca, tj. do ogłoszenia wykazu dopuszczonych do konferencji referatów, nie będzie wiadomo, co jest grane. Przecież "naukowość" to tylko i wyłącznie metoda, która niczego z góry nie przesądza w przedmiocie badania.
Uważam więc, że na samym początku powinien być obowiązkowo określony przedmiot badań.
Nie znam odpowiedzi na pytanie, jakie cele ma Kleiber do zrealizowania i przypuszczam, że zna je dzisiaj tylko on i szykowana przez niego "ekipa naukowców z kuluarów" :)
Jakie mamy szanse przebić się do szerszej opinii publicznej?
(I od razu pytanie nr 2 "z tyłu głowy": czy to "opinia publiczna" będzie rozstrzygała o czymkolwiek?)
- Zespół Parlamentarny szanse ma duże; ma już swoje kanały publikacji; to z nim prawdopodobnie przede wszystkim będzie chciał coś Kleiber uzgadniać.
Wypowiedzi J. Kaczyńskiego o nie braniu pod uwagę hipotez "fantastycznych", do których zalicza maskirowkę, wskazują na to, że maskirowicze nie uzyskają z tej strony żadnego poparcia. Czyli: nihil novi sub sole.
- Free Your Mind ma mniejszą siłę przebicia, ale ma pełny naukowy warsztat medioznawcy i ogromny dorobek, który powinien być honorowany we wszelkich komisjach naukowych. Może bardziej rozbudowane formy popularyzacji coś tutaj zmienią?
FYM w najszerszym zakresie bada również to, o czym pisze @Polaczok: weryfikuje i analizuje to, co nazywa się dowodami, a co dowodami w sensie procesowym nie jest, "bo nie zostały one pozyskane metodą przewidzianą do pozyskiwania dowodów tylko pochodzi od Ruskich, np. z targu." (00:03, 00:40)
FYM powinien więc otrzymać silne wsparcie ze strony prawników profesjonalistów, co prowadzi do uwagi trzeciej:
- Jest pilnie potrzebna grupa prawnicza do analizy dotychczasowego trybu postępowania i do przedstawienia wniosków z niej płynących. Niedawno o tym wspominałam, że dobry zespół prawników-naukowców zgłoszony na konferencję kleiberowską stanowiłby największe zagrożenie dla chcących bronić dzisiejszych narracji, bo kamień na kamieniu by z tego nie pozostał. I może dopiero wówczas poważnie zostałoby ponownie postawione pytanie: co naprawdę się stało 10.04.2010.? i starano by się znaleźć na nie poważną odpowiedź.
Pozdrawiam Cię:) -
@1NORMALNYCZLOWIEK - @MADEJ - 17:17
Rozwijam:
@MADEJ
"Brak mi słów obelżywych na pani sk........stwo."
---> Słów - i owszem - brak ... ale na twoje, bolszewicki złogu, sq...stwo i na sq...stwo innych komuchów, kapusiów takich jak m.in. Paweł Deresz lub Maciej Komorowski, którzy na kłamstwie i na trupach swoich bliskich, usiłują budować własne kariery.
"Esbecki kapuś, Paweł Deresz, chciał by jego żona poleciała do Smoleńska!
Ile zarobił Paweł Deresz na śmierci swojej żony Joanny Szymanek Deresz i ile jeszcze chce zarobić robiąc za hienę cmentarną? Dlaczego tak boi się ekshumacji?
Pieniążki z ubezpieczenia Paweł Deresz już skasował. Kto wie, co by się stało, gdyby jednak okazało się, że w trumnie nie ma ciała jego żony! Stąd ten strach przed ekshumacją? Być może musiałby zwrócić te pieniądze - przecież mogła uciec od niego! I nikogo nawet by to nie zdziwiło, że dała nogę od tak wstrętnego, oślizłego typa, który był esbeckim kapusiem, liżącym przez całe swe nędzne życie bolszewickie tyłki ..."
http://normalny.neon24.pl/post/81960,esbecki-kapus-pawel-deresz-chcial-by-jego-zona-poleciala-do-smolenska
"W PRL-u mieliśmy na kartki cukier. Teraz, w III RP, mamy na kartki żałobę i ból po utracie najbliższych ... a dokładniej - z kartki!
Jeśli żona prezydenta, Anna Komorowska, nie potrafi sklecić sama kilku słów wyrażających współczucie dla rodzin obecnych dzisiaj na miejscu katastrofy w Smoleńsku, to można to zrzucić na karb wieku i możliwości intelektualnych, ale jeśli młody człowiek, syn b. wice szefa MON, Maciej Komorowski, nie potrafi sam opisać tego, co czuje, to zapytam:
Co wy tam robicie na miejscu tak ogromnej tragedii???"
http://normalny.neon24.pl/post/9768,prezydent-komorowski-zhanbil-ofiary-tragedii-smolenskiej
Madej! Won do Budy Ruskiej lub na madejowe łoże! Tam jest twoje miejsce.
1NORMALNYCZLOWIEK17:17
32673 -
@KA.T.M. - 17:24
Każdy subiektywny ogląd sytuacji jest dyskusyjny, to fakt :)
Ale w swojej notce nie odnajduję jakoś śladów odbierania przez siebie programu D. Gawryluk "jako nieśmiałej próby wpisania się [przez tę dziennikarkę] w obywatelskie oburzenie na bezwstydne i nikczemne działania polskich władz..."
Ani w notce, ani w swoich komentarzach
Notka (i komentarze) nie są na pewno profesjonalną analizą (nie jestem medioznawcą), ale przecie zawierają one jakieś próby przynajmniej spojrzenia z pewnego dystansu.... :)
Pozdrawiam :) -
@AMELKA222
płatne trole , to jak wszawica, -
@ASPARGILLUS - 17:26
To ważne uzupełnienie.
Pozdrawiam -
@1NORMALNYCZLOWIEK
Rozwijam:
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ
"Ciekawe jakie pęciny posiada pułkownikówna dziadziówna, że bronek oszalał."
---> A jeszcze ciekawsze, jaki bat na bronka ma bezpieka, że szaleje do dziś ... a że szaleju się najadł, to każdy widzi, kto go choćby przez chwilę posłucha ...
Pozdrawiam
1NORMALNYCZLOWIEK17:34
32673 -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ
"Szkoda , że dziadzie herbu WSI-ok, nie wzięli udziału w tuskowym Danzig w ceremonii wręczania nagrody imienia Bolka, kryminaliście Chodorowskiemu, drogiemu kuzynowi dziadziów"
---> Obecność Pierwszego Walenia z Bulem i Satysfakcją na tym spędzie filokagiebistów, kapusiów, oszustów, złodziei ... była niewskazana - zbytnio by się odkryli i nie miałby kto, w trudnych chwilach, które nadchodzą wielkimi krokami, udawać Polaka.
"Wszyscy wiemy, jak mocno w Polakach zakorzeniona jest miłość do Ojczyzny, do Polski, szacunek do tradycyjnych wartości, najtrafniej wyrażany słowami: Bóg Honor Ojczyzna, a także ogromna atencja z jaką traktowane są ciała zmarłych, ich pochówek oraz pamięć o zmarłych. Tymczasem dalsza i bliższa przeszłość osoby określanej jako Bronisław Komorowski a także bieżąca działalność - poza jej okazjonalnymi pustymi słowami wygłaszanymi z bulem i z satysfakcją - świadczy o wręcz wrogości do tych wartości. Bo i przyjmując nawet, że "miłość nie wybiera", to owszem, ślub z córką UBeków można by wybaczyć ... ale jednak wielkiej zażyłości z teściem - już nie! Podobnych wątpliwości dostarczają okoliczności pobytu, odwiedzin przez żonę oraz opuszczenia "obozu", w związku z internowaniem w Jaworzu."
http://normalny.neon24.pl/post/77871,zamieniono-cialo-bronislawa-komorowskiego-z-cialem-innej-ofiary
Pozdrawiam -
@PROPATRIANIE :) - 18:07
Bóg zapłać za udzielane wsparcie!
:) -
@AMELKA222
"Proponowałabym nie włączać tutaj osobistych spraw poszczególnych osób."
---> Propozycje przyjmuję: Ja skasuję swój komentarz a Ty skasuj jego rozwinięcie.
A generalnie na ręce Szanownej Pani składam podziękowania, że nie jestem u Ciebie wyłącznie w "piwnicy", no i wyrażam ogromny podziw ... bo się dzisiaj narozwijałaś, jak chyba nigdy dotąd :)
Pozdrawiam -
@RAFAŁ BRODA - 18:28
Prof. Kleibera i jego ekspertów trzeba będzie chyba rozpoznać bojem :)
Igor Janke mógłby go np. zaprosić na dyskusję z blogerami salonu24
...
Nie dość, że byłaby to medialna rewelacja, to mielibyśmy również wiedzę z pierwszej ręki. -
@ZBIGWIE
Dzięki i pozdrawiam również :) -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
że będą tak ładnie o nich walczyć?
pewnie nie wiedzieli...
popatrz, jak się zachowuje pani Szmajdzińska i sobie porównaj z dereszem.
to, co on sobą zaprezentował w minionym tygodniu... -
@NERWICA EKLEZJOGENNA - 19:00
Nerwico, zakończ już te wątki małżeńskie -
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ - 19:17, 19:19
Rozwijam hurtem ( w 2. kom. prof. Cenckiewicz się jednak nie pokaże:)
Pani Amelka 222
Szanowna Pani Amelko,
Od tego są mężczyźni !
Ukłony
MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ19:17
138215683
Pan 1NORMALNYCZLOWIEK
image
Szanowny Panie,
Szkoda , że dziadzie herbu WSI-ok, nie wzięli udziału w tuskowym Danzig w ceremonii wręczania nagrody imienia Bolka, kryminaliście Chodorowskiemu, drogiemu kuzynowi dziadziów
Kino "bolek"
img src=" "/ >
Ukłony
MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ19:19
138215683 -
@1NORMALNYCZLOWIEK - 20:01
Rozwijam:
@MICHAŁ STANISŁAW DE ZIELEŚKIEWICZ
"Szkoda , że dziadzie herbu WSI-ok, nie wzięli udziału w tuskowym Danzig w ceremonii wręczania nagrody imienia Bolka, kryminaliście Chodorowskiemu, drogiemu kuzynowi dziadziów"
---> Obecność Pierwszego Walenia z Bulem i Satysfakcją na tym spędzie filokagiebistów, kapusiów, oszustów, złodziei ... była niewskazana - zbytnio by się odkryli i nie miałby kto, w trudnych chwilach, które nadchodzą wielkimi krokami, udawać Polaka.
"Wszyscy wiemy, jak mocno w Polakach zakorzeniona jest miłość do Ojczyzny, do Polski, szacunek do tradycyjnych wartości, najtrafniej wyrażany słowami: Bóg Honor Ojczyzna, a także ogromna atencja z jaką traktowane są ciała zmarłych, ich pochówek oraz pamięć o zmarłych. Tymczasem dalsza i bliższa przeszłość osoby określanej jako Bronisław Komorowski a także bieżąca działalność - poza jej okazjonalnymi pustymi słowami wygłaszanymi z bulem i z satysfakcją - świadczy o wręcz wrogości do tych wartości. Bo i przyjmując nawet, że "miłość nie wybiera", to owszem, ślub z córką UBeków można by wybaczyć ... ale jednak wielkiej zażyłości z teściem - już nie! Podobnych wątpliwości dostarczają okoliczności pobytu, odwiedzin przez żonę oraz opuszczenia "obozu", w związku z internowaniem w Jaworzu."
http://normalny.neon24.pl/post/77871,zamieniono-cialo-bronislawa-komorowskiego-z-cialem-innej-ofiary
Pozdrawiam
1NORMALNYCZLOWIEK20:01
32674 -
@1NORMALNYCZLOWIEK - 20:09
Rozwijam:
@AMELKA222
"Proponowałabym nie włączać tutaj osobistych spraw poszczególnych osób."
---> Propozycje przyjmuję: Ja skasuję swój komentarz a Ty skasuj jego rozwinięcie.
A generalnie na ręce Szanownej Pani składam podziękowania, że nie jestem u Ciebie wyłącznie w "piwnicy", no i wyrażam ogromny podziw ... bo się dzisiaj narozwijałaś, jak chyba nigdy dotąd :)
Pozdrawiam
1NORMALNYCZLOWIEK20:09
32674
----------------------------------
Ok., dzięki, zaraz pokasuję.
A propos zwinięć: to hańba salonowa, że nadal jesteś zwinięty!
Czy będziesz musiał - jak Manek - czekać cały rok na odkrycie? -
@ZZA WINKLA - 19:54
:)
Pipi Nitolic - zamówiony :) -
@EPITWO
Oj, tak!
A Amelka jest bardzo cierpliwa :) -
@AMELKA222
Rozumiem, że mam Gerdzie nie przeszkadzać w jej szlachetnej misji...? -
Igor Janke mógłby go np. zaprosić na dyskusję z blogerami salonu24
Amelko! Jesteś wielka!!!! -
@GERDA.
Nie tylko Deresz dobrze się zaprezentował, Komorowski również.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/komorowski-mamy-ekspertow-ktorzy-nie-sa-ekspertami-czuje-sie-zmanipulowany,355443.html -
@AMELKA222 -c.d.
(wiem, że wiesz, że jesteś) -
@AMELKA222
"Czy będziesz musiał - jak Manek - czekać cały rok na odkrycie?"
---> Czekam już chyba o wiele dłużej niż rok. Ale wcale się nie dziwę - zbytnio nadeptywałem na odciski takim "SuperBlogerom" (w skrócie: SB-kom), jak RR-K, Józef Moneta ... że o Kajzerach i jemu podobnych Zygamajach nie wspomnę ... :)
Co prawda dostawiałem kropki do nicka ... ale niezbyt długo wytrzymywałem w "czystości" z punktu widzenia poprawności politycznej i też lądowałem w piwnicy. Dlatego na razie nie komentuję z nicka z kropką na końcu - bo zależało mi, by tekst o rektorach kapusiach mogło przeczytać więcej osób.
Oooo!!!
Właśnie zaglądnąłem tam, pierwszy raz od kilku dni by Ci podać link:
http://nonsensy.salon24.pl/536073,glupota-rodzi-glupote
a tam co widzę:
Nie dość, że jestem też zwinięty - choć mam "0" komentarzy - to na dodatek administracja S24 sfałszowała ilość odsłon, gdyż sam tylko tekst pt. "Głupota rodzi głupotę" miał prawie 800 odsłon a na liczniku w sumie z dwóch tekstów jest 356!
A może w Administracji siedzą jacyś ukryci antysemici!??? :)
Bo drugi tekst, "Nagłaśniam", odsłania prawdę o Jedwabnem ...
Czyżby dlatego zwinęli? -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
"Nie tylko Deresz dobrze się zaprezentował, Komorowski również."
---> Nie zmyślaj. Takie oczywiste twoje bzdury nie przejdą!
Maciej Komorowski okazał się takim samym pozerem, kłamcą i oszustem jak Paweł Deresz - obaj tak samo kalają pamięć o swoich bliskich!
"Dzisiaj okazało się, jak bardzo myliłem się rok temu, uważając, że Macieja Komorowskiego, syna byłego wiceszefa MON, wmanewrowano w obchody pierwszej rocznicy tragedii smoleńskiej. Na karb zagubienia po traumie spowodowanej nagłą stratą Ojca złożyłem fakt, że ten z pozoru młody zdolny człowiek nie potrafi własnymi słowami, z pamięci wygłosić do zgromadzonych w Smoleńsku rodzin ofiar, kilku szczerych słów o tym co sam czuje, o swoim ojcu i w ogóle o tym co się stało. Z kolei, brakiem doświadczenia życiowego tłumaczyłem wzięcie udziału w typowo bolszewickiej prowokacji, mającej na celu oplucie ofiar "Smoleńska i Katynia" i ich bliskich - a mówię o obrzydliwym pomyśle (wydawało mi się, że autorskim pomyśle Tomasza Nałęcza) przypominania w takim momencie i w takim miejscu wiersza stalinistki, dozgonnej wielbicielki mordercy milionów ludzi, Stalina!"
http://normalny.neon24.pl/post/58951,nikt-nie-wrobil-macieja-komorowskiego -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Nie proponowała chyba pogłębiania wiedzy o życiu prywatnym kolejnego łańcuszka osób, w co Ty próbujesz wchodzić.
Na pewno nie czuję się powołana do oceniania czyichś postaw, ale sądzę, że mogę Cię prosić o wyhamowanie. -
@PROPATRIAN - 20:35, 20:44
:)
Łaskawco!
Jeśli pomysł wydaje się dobry, to trzeba zacząć od wysmażenia do szefa salonu24 takiej propozycji, bo na przeglądanie wszystkich blogów nie mają tam czasu.
Napiszę jeszcze dzisiaj.
:) -
@1NORMALNYCZLOWIEK - 21:10
Odsłaniam:)
@AMELKA222
"Czy będziesz musiał - jak Manek - czekać cały rok na odkrycie?"
---> Czekam już chyba o wiele dłużej niż rok. Ale wcale się nie dziwę - zbytnio nadeptywałem na odciski takim "SuperBlogerom" (w skrócie: SB-kom), jak RR-K, Józef Moneta ... że o Kajzerach i jemu podobnych Zygamajach nie wspomnę ... :)
Co prawda dostawiałem kropki do nicka ... ale niezbyt długo wytrzymywałem w "czystości" z punktu widzenia poprawności politycznej i też lądowałem w piwnicy. Dlatego na razie nie komentuję z nicka z kropką na końcu - bo zależało mi, by tekst o rektorach kapusiach mogło przeczytać więcej osób.
Oooo!!!
Właśnie zaglądnąłem tam, pierwszy raz od kilku dni by Ci podać link:
http://nonsensy.salon24.pl/536073,glupota-rodzi-glupote
a tam co widzę:
Nie dość, że jestem też zwinięty - choć mam "0" komentarzy - to na dodatek administracja S24 sfałszowała ilość odsłon, gdyż sam tylko tekst pt. "Głupota rodzi głupotę" miał prawie 800 odsłon a na liczniku w sumie z dwóch tekstów jest 356!
A może w Administracji siedzą jacyś ukryci antysemici!??? :)
Bo drugi tekst, "Nagłaśniam", odsłania prawdę o Jedwabnem ...
Czyżby dlatego zwinęli?
1NORMALNYCZLOWIEK21:10
32676
-----------------------
Dzięki za przypomnienie Twojego tekstu.
Nie tylko nie ma pod nim komentarzy, ale nie zapisują się chyba również żadne "lubczasopisma", do których można by notkę włączyć. Zobaczę, czy ostatnie LC się u Ciebie zapisze - bo u mnie się wyświetla, że jest.
Podejrzewasz ukrytych antysemitów? :))))
Niezłe! :) -
@AMELKA222
:) -
@1NORMALNYCZLOWIEK
@NERWICA EKLEZJOGENNA
"Nie tylko Deresz dobrze się zaprezentował, Komorowski również."
---> Nie zmyślaj. Takie oczywiste twoje bzdury nie przejdą!
Maciej Komorowski okazał się takim samym pozerem, kłamcą i oszustem jak Paweł Deresz - obaj tak samo kalają pamięć o swoich bliskich!
"Dzisiaj okazało się, jak bardzo myliłem się rok temu, uważając, że Macieja Komorowskiego, syna byłego wiceszefa MON, wmanewrowano w obchody pierwszej rocznicy tragedii smoleńskiej. Na karb zagubienia po traumie spowodowanej nagłą stratą Ojca złożyłem fakt, że ten z pozoru młody zdolny człowiek nie potrafi własnymi słowami, z pamięci wygłosić do zgromadzonych w Smoleńsku rodzin ofiar, kilku szczerych słów o tym co sam czuje, o swoim ojcu i w ogóle o tym co się stało. Z kolei, brakiem doświadczenia życiowego tłumaczyłem wzięcie udziału w typowo bolszewickiej prowokacji, mającej na celu oplucie ofiar "Smoleńska i Katynia" i ich bliskich - a mówię o obrzydliwym pomyśle (wydawało mi się, że autorskim pomyśle Tomasza Nałęcza) przypominania w takim momencie i w takim miejscu wiersza stalinistki, dozgonnej wielbicielki mordercy milionów ludzi, Stalina!"
http://normalny.neon24.pl/post/58951,nikt-nie-wrobil-macieja-komorowskiego
1NORMALNYCZLOWIEK21:21
32676
--------------------------
Też wydaje mi się, że masz rację w ocenie młodego Komorowskiego w materiale na nE (@nerwico - polecam całość!). Do podobnych wniosków doszłam zbierając materiały do Ewy Komorowskiej, żony Stanisława, ikony pierwszych obchodów rocznicowych.
Rodzina silnie osadzona w towarzyskich kręgach B. Klicha, B. Komorowskiego, Tuska i w postawach po 10.04.2010. stanowiąca tubę propagandy rządowej.
Zgrzyta mi tutaj, jak metal po szkle ciągnięty. Do dzisiaj. -
@Autor
"O Dereszu pewnie inni będą pisali ...".
Pracował w "Kurierze Polskim" (jak J. Paradowska), koszmarna postać, tajny współpracownik SB. Jego zachowanie obecnie nie dziwi, szokujące byłoby dopiero, gdyby zachowywał się przyzwoicie. -
@AMELKA222
Nie proponowała chyba pogłębiania wiedzy o życiu prywatnym kolejnego łańcuszka osób...
Ależ oczywiście, że eksplorowała łańcuszek 'właściwy'... i dlatego mam jej nie przeszkadzać.
...w co Ty próbujesz wchodzić.
Jedynie pokazuję Gerdzie, jak mechanizm jej manipulacji działa... -
@REY.ENT
Ponieważ w programie D. Gawryluk Deresz wypadł po prostu słabiutko, by nie powiedzieć młotkowato, nie chciałam się już pastwić.
Ale jak sobie parę razy obejrzy ten program, może do niego co nieco dotrze. -
@AMELKA222
Może niech na początek, zanim zaczną niszczyć samolot,
-------------------------------------------------------------------------------------
zapełnią go pewnymi osobami -
@AMELKA222
Sednem sprawy jest chyba wiarygodność zapisów.
Czy opublikowano zapisy z JAK’a-40, które mogły by być częściowym potwierdzeniem lub zaprzeczeniem zapisów z kokpitu TU-154 ? -
ZBIGNIEW SOBCZYK-KAJZER 11:54
"Widziałeś samochód który uderzył w drzewo z prędkością ponad 100 km na godzinę ..?? Ja widziałem zostaje mniej więcej to co z tupolew w skali mikro.."!
Zmień okulistę.
Ten samochód jedzie jakieś 150 km/h, prowadzi go dość znana osoba ... i wpada na drzewo.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=M7uFvlXAXdM
Jakieś pytania? :) -
@AMELKA222
Tak, koniecznie! Tylko napisz, że przedstawimy listę pytań, a to dlatego, żeby:
- nie wystraszyć i Jankego i Kleibera
- nie dać zepsuć tego pomysłu różnym chętnym (przedstawimy znaczy My,czyli Pomysłodawczyni i zaproszeni przez Nią (to chyba oczywiste?). -
@PROPATRIAN
Poszło PW do szefa salonu. -
Zet Over
"Skoro na czarnej skrzynce jest jak byk napisane, że był tam gdzie jest brzoza... itd.".
Jak byk, czyli z błędem. :)
Było o tym setki razy. Z rejestratorów wynika, że "tam gdzie jest brzoza" samolot był wyżej niż czubki drzew, dlatego Lasek z Millerem nie wzięli pod uwagę danych ze skrzynek uznając je za "niewiarygodne" (czytaj: niewygodne). Na podstawie zdjęć Amielina skopiowanych z internetu wyznaczyli trajektorię, za punkt wyjścia przyjmując brzozę - tzw. przeszkodę terenową o której jest w raporcie, że była przyczyną katastrofy. Lasek z pewnością liczył na takich naiwniaków jak ty. -
@1NORMALNYCZLOWIEK
Komorowski i Deresz nie tylko, że nie pozwalają zamachowym świrom zakłamać pamięci ich zmarłych bliskich, ale też w ich publicznych wystąpieniach nie da się zauważyć cienia fałszu. Czuć autentyzm i prawdziwe przejęcie a nie teatralnie przerysowane minki do kamery. No ale grać nie muszą... Niestety, nie o wszystkich bliskich ofiar można to powiedzieć. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA - 22:21
Często jedynie pojedyncze słowa zmieniają o 180' domniemanie intencji.
Może wcale nie chodzi w większości wypadków o jakąś celową "manipulację", tylko np. o osobisty odbiór i osobisty przekaz różnych informacji.
Oceny, które nas rażą, odrzucamy; jeśli nie bardzo można to zrobić, zawsze mamy pod ręką "celową manipulację" zarzucaną adwersarzowi, i spirala się nakręca.
Stąd moja wcześniejsza prośba. -
@MAKSIO
Nie wiem, co na to W. Pawlak... -
@AMELKA222
Jeżeli o klasę, w funkcji formy, prowadzenia debaty przez D. Gawryluk nie można mieć zastrzeżeń, ale jeśli chodzi o polityczne treści programu - jakichkolwiek pozytywów nie widzę.
Wymieniła Pani pięć zalet (walorów), zrozumiałem, że jest Pani zwolenniczką tego typu reżyserowanych debat. Dobór polityków - oślizgłych jak mydło - brak polityków opozycyjnych, tendencyjne materiały z wywiadów, to znane i ograne metody medialne służące uwodzeniu politycznemu opinii publicznej. Kreowanie Polsatu, jako stacji wyciszającej agresywne spory wokół 10. 04, nawołującej zmysłowymi pozami D.Gawryluk o merytoryczną debatę stronę rządową a między wierszami krytykującą działania rządu, ma swój konkretny cel. Cel, w swojej istocie, bardzo szkodliwy. Tego typu debaty są jedynie grą polityczną szykującą grunt pod zmianę Tuska na polityka uzależnionego od Moskwy. -
@ALEXANDERG
Nie, nie opublikowano... -
@KA.T.M.
"Tego typu debaty są jedynie grą polityczną szykującą grunt pod zmianę Tuska na polityka uzależnionego od Moskwy."
Zmianę Tuska na polityka uzależnionego od Moskwy, no "toś-ta" wydumali .....
Najnormalniej w świecie występuje u Ciebie brak "elementarnego myślenia" lub "jaja sobie robisz" autorze tych głębokich przemyśleń.
Jeśli nie celowe "robienie sobie jaj" to pozostaje jedynie dla ciebie żenada, pod warunkiem że zrozumiesz - dlaczego. -
@CHEGUEVARA
Wyleciałeś, jeśli tego nie zauważyłeś -
@AMELKA222
Odczytanie tych zapisów jest po ludzku łatwe.
Nie wiem czy to dowód na straszne rzeczy, ale przynajmniej na zastanowienie, że stan rzeczy był inny niż oficjalnie podano. -
@PROPATRIAN - 22:36
Nie, nie, tak to się chyba nie odbywa.
Gospodarzem salonu jest IJ.
Tylko on - np. w imieniu swoim i blogerów - może zaprosić gościa. I on zaproponuje/ustali reguły spotkania.
Sądzę, że blogerzy będą mieli możliwość kierowania pytań do Kleibera - w jakiej konwencji to by się miało odbyć, nie mam pojęcia.
Najpierw poczekamy na odpowiedź IJ.
Serdeczności! -
@AMELKA222
Notka "na czasie" dziękuje za - polecenie programu :)
Pozdrawiam
P.S. Moja notka dotycząca odlotu z Okęcia, najwyraźniej jednak kogoś bardzo "boli" znaczna cześć tekstu, uległa tajemniczej "korekcie-okrojeniu" -
@AMELKA222
Daruj sobie.
Nieskrywane, chamskie obrażanie niepisowskich bliskich ofiar oprócz Gerdy uprawia tu więcej osób i nie zauważyłem Twoich próśb o zaprzestanie.
Czepiasz się natomiast zdania: Ponoć Tomasz Merta czy Janusz Kochanowski też nie wiedzieli wszystkiego o swoich małżonkach.
Ale dlaczego ja się dziwię...? Przecież widzę Twoje pochwały dla plujących na Komorowskiego czy Deresza. -
@AMELKA222
A tak w ogóle to przydałoby się zwiększyć poczytność nowych notek na SG, żeby były przynajmniej widoczne jak na „Najnowsze”, czasami zdarzają się być wartościowymi.
Osoby przeglądający S24 nie wiedzą, że mogą je odczytywać w kategorii: Najnowsze. -
@ALEXANDERG
Już nie pamiętam, ile dokładnie czasu oczekuje się na ich odczyt - miały być wkrótce po ekspertyzie CVR w IES w Krakowie (styczeń 2012), więc już dobrze ponad rok.
Może to okaże się interesujące: pokazuje, co może być z nagraniami Jaka-40
http://pmk.salon24.pl/382288,ekspertyza-ies-nie-lubi-pancernej-brzozy -
@FATAMORGAN
Mówimy o tej notce?
http://fatamorgan.salon24.pl/526112,fatamorgana-smolenska-hipoteza-odlotu
Jak części tekstu notki "same" mogły wyparować?
Na salonie jak wcina coś, to na amen i wszystko: całe notki z komentarzami, ba! całe blogi.
Mamy wewnętrznego tajnego Superrecenzenta???
Pozdrawiam -
@AMELKA222 23:18
"Gospodarzem salonu jest IJ.
Tylko on - np. w imieniu swoim i blogerów - może zaprosić gościa. I on zaproponuje/ustali reguły spotkania.
Sądzę, że blogerzy będą mieli możliwość kierowania pytań do Kleibera......"
To jest fantastyczna inicjatywa i propozycja - jesli dojdzie do skutku brawa dla pomyslodawcy/dawczyni
. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
Oceny nazywasz pluciem albo manipulacją, rzeczników hipotez zamachowych - zamachowymi świrami i najgorszymi szkodnikami...
Podarujmy więc sobie dalsze próby wyjaśnień -
@ALEXANDERG
Nie wiem zupełnie, jak to działa na SG
I nie widzę "Najnowszych" tylko "Ostatnie notki" - w prawym pasku okna -
@AMELKA222
Tak mówimy o tej notce;
http://fatamorgan.salon24.pl/526112,fatamorgana-smolenska-hipoteza-odlotu
- nie pierwszy raz zresztą ...;(
"Na salonie jak wcina coś, to na amen i wszystko: całe notki z komentarzami, ba! całe blogi.
Mamy wewnętrznego tajnego Superrecenzenta???"
Mamy co mamy... i żyć z tym musimy jak widać.
Jeśli dobrze pamiętam to wspomnianą notkę redagowałem tak dużo razy, zanim była w miarę czytelna, że gotowy bylem się poddać ( tekst się ciągle zmieniał i był "oporny" na wszelkie korekty ) teraz jest zaś niepełny w treści za to pełen błędów ( wielkość czcionki do tego zmienna raz malutka raz normalna etc. ) Nic to - poprawie i zamieszczę od nowa raz jeszcze - lub jeszcze "wiele razy" ;)
-
@AMELKA222
Na SG w „Ostatnich” są tylko tytuły bez zdań początkowych z notek.
Pozdrawiam -
@ALEXANDERG >zapis z Jaka 40
Sprawa ekspertyzy zapisu z rejestratora MS-61 zainstalowanego w Jaku 40, który 10 kwietnia wylądował na Siewiernym, mając na pokładzie dziennikarzy, którzy mieli obsługiwać obchody katyńskie, najlepiej świadczy o tym jak prokuratorzy z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w warszawie traktują traktują śledztwo w sprawie katastrofy Tu154M.
Rejestrator zainstalowany w jaku rejestrator MS 61 to nie jest rejestrator katastroficzny taki jak w tupolewie. urządzenie MS-61 jest bowiem anachronicznym magnetofonem, zaprojektowanym w Związku Radzieckim w latach 60. Jako nośnik zapisu wykorzystywany jest w nim drut stalowy, co nastręcza też pewnych trudności w odtwarzaniu i filtrowaniu danych. Inaczej niż w wypadku czarnej skrzynki, zainstalowanej w Tu-154, rejestrującej ostatnie pół godziny lotu, nagranie z jaka trwa aż pięć godzin. Zapis umieszczonego w jaku rejestratora MS-61 zawiera wyłącznie nagranie prowadzonej przez załogę korespondencji radiowej. Jednokanałowe nagranie obejmuje jednak nagrania połączeń zarówno podczas podróży do Smoleńska, jak podczas postoju maszyny na płycie lotniska (jeśli magnetofon był włączony), a także w drodze powrotnej do Warszawy.
Prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła, że zapis magnetofonu jaka został zabezpieczony natychmiast po powrocie samolotu do Warszawy, kilka godzin po katastrofie 10 kwietnia. W maju 2010 r. prokuratorzy przesłuchali załogę jaka (por. Wosztyla, por. Kowaleczkę i chor. Musia), którzy zeznali, że przed lądowaniem zarówno oni, jak załogi podchodzących do lądowania rosyjskiego Iła-76 i polskiego tupolewa otrzymały od kontrolerów komendy schodzenia nie na 100, ale na niedopuszczalną na tym lotnisku wysokość 50 metrów, i dopiero potem odchodzenia na drugi krąg.
To sprzeczne ze wszystkimi znanymi dotychczas zapisami korespondencji radiowej, opartymi na zapisie przechowywanego w Moskwie rejestratora Tu-154 (Polska otrzymała tylko kopię zapisu) i źródłach rosyjskich. Wszystkie one zawierają zdanie kontrolera: "A, polski sto jeden, i od stu metrów być przygotowanym do odejścia na drugi krąg."
Następnie prokuratura nie robiła nic sprawie zapisu z rejestratora z jaka przez rok. Zlecenie rzeczoznawcom z IES wykonania ekspertyzy zapisu prokuratorzy wydali dopiero w maju 2011 r., w związku z innym postępowaniem. Chodzi o postępowanie wszczęte w wyniku złożenia przez gen. Majewskiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez załogę Jaka. Przestępstwa polegającego na lądowaniu w warunkach poniżej minimalnych.
Prokuratura bada, czy występowało bezpośrednie zagrożenie katastrofą w chwili lądowania.
(http://www.rp.pl/artykul/611162,671283-Biegli-zbadaja-zapisy-rozmow-z-kabiny-Jaka-40.html)
Czyli przez ponad rok prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej w ogóle nie rozpatrywali możliwości wykorzystania zapisu z tego rejestratora jako dowodu w sprawie. Gdyby traktowali ten zapis jako dowód, to przecież zleciliby wcześniej odczyt tego zapisu, i opracowanie stenogramu.
Dopiero złożenie zawiadomienia przez gen. Majewskiego spowodowało, ze prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie lądowania jaka40 i została zmuszona do zlecenia rzeczoznawcom z IES przeprowadzenia ekspertyzy zapisu z rejestratora z jaka40. Śledztwo w sprawie lądowania jaka zostało wyłączone z głównego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prokuratura bada, czy występowało bezpośrednie zagrożenie katastrofą w chwili lądowania. Z mocy prawa pasażerowie tego lotu mają status pokrzywdzonych. Mają więc prawo zapoznania sie z wynikami ekspertyzy
Nawiasem mówiąc, gen. Majewski złożył to zawiadomienie mimo że wcześniej sprawa była badana przez komisję dyscyplinarną w 36 splt i komisja nie dopatrzyła się winy pilota Wosztyla. Zeznania załogi, w tym śp. chorążego Musia, oczyściły por. Wosztyla z zarzutu o podejście do lądowania mimo niedostatecznej widzialności.
Ta ekspertyza nagrań z Jaka ma ogromne znaczenie. Jeżeli bowiem potwierdzi ona zeznania śp. chor.Musia, to oznaczac to będzie, że zapis CVR z TU154M został sfałszowany. -
@AMELKA222
to ma sens.
jeśli zespół laska powstał po to, by wyjaśniać opinii publicznej. to czymże jest salon, jak nie takim zbiorem publiki. w zasadzie on nie ma prawa odmówić. mało tego - powinien odpowiedzieć na każde zadane pytanie.
ale mi się eskaluje, no dobra może sobie wyznaczyć limit, np 200 na początek. -
@NERWICA EKLEZJOGENNA
nie ciąg już.
jak chcesz to chodź na solo. -
@WIESŁAWA
Fascynujące.
Tak też sobie pomyślałem, co więcej żeby nie wiem jak długi ten „drut” był to z pewnością można było go odczytać ze zrozumieniem i to kilka razy przez okres od katastrofy.
Wygląda na to, że coś jest mataczone.
Wielkie dzięki. -
@GERDA.
200 na początek :)
Zobaczymy, co na to Igor.
:) -
@WIESŁAWA
Dziękuję za tak szerokie przedstawienie problemu. -
@FATAMORGAN
Ceniłem Twoje notki... a tu taka niespodzianka.
<<"Zmianę Tuska na polityka uzależnionego od Moskwy, no "toś-ta" wydumali" .....>>
Coś nie tak, może jaśniej Newtonie logiki.
Czy mam rozumieć, że Moskwa to jedyny gracz na politycznej scenie w Polsce co porusza wszystkimi marionetkami?Dobrze zrozumiałem? -
@KA.T.M.
Ja zaś ceniłem niezmiernie Twoje komentarze ( nadal cenie ) dlatego wiem że stać Ciebie na więcej jak pisanie, cyt:
"Tego typu debaty są jedynie grą polityczną szykującą grunt pod zmianę Tuska na polityka uzależnionego od Moskwy."
Nie ma i nie było praktycznie w ostatnich dwóch dekadach polityka bardziej "uzależnionego" od Moskwy jak właśnie Tusk.
Smoleńskiem uzależnił się do tego stopnia, że większego "uzależnienia" być już nie może. Tak precyzowane myśli/oceny (w formie napisanej) mogą sprawiać wrażenie żel Tusk uzależnionym od Moskwy politykiem nie jest etc.
To i wyłącznie to miałem na myśli.
Pozdrawiam ( przepraszam jeśli uraziłem - nie było to moim celem) -
@WIESŁAWA
Jeszcze raz chciałem podziękować za tę notkę jak i tę o Katyniu z 19.09.
Jestem tym osobiście zainteresowany, bo mi po prostu ruscy tam dziadka zabili.
Pozdrawiam -
@Autor
W nagłówku pod Twoim nickiem masz umieszczone motto: "SMOLEŃSKA TUSKOWI NIE ODPUŚCIMY!"
Tusk ani mi bratem ani swatem, ale można wiedzieć, co ma Tusk wspólngo z katastrofą smoleńską?
W nowoczesnym lotnictwie są takie procedury, że dispatcher zezwala na start samolotu tylko wtedy, gdy warunki meteo na lotnisku docelowym są powyżej minimów, lub jeśli jest pewność, że poprawią się one do warunków powyżej minimów w czasie lotu. Dispatcherem PLF101 był 36-ty pułk lotnictwa i tam należy szukać winnych za zezwolenie PLF101 na start do Smoleńska. Przypominam, że Tusk nie pracował w 36-tym.
Za listę pasażerów PLF101 odpowiedzialna była kancelaria prezydenta RP - wówczas Lecha Kaczyńskiego. Światowe standardy podróży dyplomatycznych zalecają, żeby nie pakować wszystkich VIPów do jednego samolotu, bo jak będzie katastrofa, to nie bedzie VIPów. I tak też się niestety stało. Polska pozbyła się całej elity lecącej do Smoleńska. Winę za to ponosi kancelaria prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Tak jak pisałem: Tusk ani mi bratem ani swatem, ale wieczne czepianie się tego faceta o to co stało się w Smoleńsku, jednoznacznie i bez dwóch zadań obnaża polityczne cele jakie obrał sobie zespół parlamentarny Macierewicza, jego klakierzy i sponsorzy. -
@VYBORG 15:19
Podziwiam Twoją logikę. Lubię nawet oponentów jeżeli ci potrafią logicznie uzasadnić swoje zdanie, bo jeżeli widzę logikę to nie muszę szukać materiałow źródłowych za pośrednictwem lin'ków, ja poprostu wierzę w te logiczne uzasadnienie.
p.s. Gorsze są przekonania, bo jak powiada aforyzm Fryderyka Nietzsche'go "Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy niż kłamstwa" ( to tak na marginesie)
:) -
@Autor
"inżynier W. Pawlak, doceniony przez prof. Rońdę, z tą swoją propozycja wykorzystania Tu-154/102 (czy na pewno 102?) do wszelakich eksperymentów w dalszych ekspertyzach, ze zniszczeniem go włącznie"
No tak. To doskonały pomysł.
A za sterami 102 najlepiej posadzić tych, którzy najgłośniej przekonują, że Tupolew powinien normalnie odlecieć po zderzeniu z brzozą. -
Trzeba wracać do korzeni....
1. 10.04 nastąpiło coś, co wstrząsnęło całą Polską. I wprost niezwłocznie, nastąpiły reakcje Rosjan i władz w Warszawie. Przypomnijmy sobie co zadekretowały. Osoby interesujące się tematem mają zapewne biblioteczki z wypowiedziami,ekspertyzami Amelina, zdjęciami czułych uścisków najjaśniejszego z carem Wszechrusi. Od początku został narzucony kierunek postępowania i WERDYKT.
Co warte odnotowania? Fakt niezwłocznego zatarcia śladów w terenie, zmiana zeznań świadków,
2. Na temat tzw raportu Anodiny nie warto nawet pisać. Warto natomiast odnotować dorobek Millera: napisanie tzw raportu bez uprzednich badań, powielenie i oparcie się na materiałach otrzymanych od rosjan. Nieważne, iż to kopie z kopii. Okazalo się, iż tzw stenogramy to posklejane wycinki taśm. Jeżeli to prawda, należałoby zakwestionować całość materiału z rejestratorów które są w posiadaniu Rosjan. Okaże się to zapewne po otrzymaniu samych rejestratorów i wraku w znacznej części rozkradzioego.
3. Na koniec, zastanawiające jest DLACZEGO polskie władze tak diabolicznie upierają się przy obronie jedynych słusznych raportów w tej materii? Odpowiedź narzuca się sama.
Cd. komentarzy pod notką na salon24
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuń@PROPATRIAN
Żakowski.
Wydaje mi się, że próba przestawienia dyskusji smoleńskich z płaszczyzny prawno-karnej na panelową będzie rozwijana. Nie tylko w "wybiórczej".
Dlatego chyba warto podtrzymać propozycję złożoną Igorowi Janke: zaproszenie prof. Kleibera na salon24 .
Odp. w tej sprawie jeszcze nie ma.
AMELKA22230.09 17:38
18811224
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
A dlaczego p. Laska nie zaprosić do S24. Przecież ma przekonywać do RM. Powinien iść w lud tak jak p. Antoni. Platforma S24 jest niezłym forum. Niech nas przekona.
PIKO30.09 17:50
775891
więcej
Odpowiedz
@All
Szukam linków do danych o prof. Kleiberze:
- termin, miejsce obrony doktoratu i tytuł pracy dr
- termin, miejsce habilitacji i tytuł rozprawy hab.
- zestawu samodzielnych (bez prac zbiorowych) publikacji książkowych i artykułów
AMELKA22230.09 18:21
18811224
więcej
Odpowiedz
@PIKO
Laska może Wywczas i Nerwica... zaproszą...?
:)
AMELKA22230.09 18:22
18811224
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=54580&lang=pl
MOMOTORO30.09 18:33
103903
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Kleiber
MOMOTORO30.09 18:37
103903
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
http://www.prezydent.pl/archiwum/ludzie-prezydenta-lecha-kaczynskiego/doradcy-lecha-kaczynskiego/michal-kleiber/
MOMOTORO30.09 18:38
103903
OdpowiedzUsuń@MOMOTORO
Niestety..., tam nic nie ma.
Są tylko dane ramowe:
Ukończone studia: 1968, budownictwo lądowe, Politechnika Warszawska, 1971, matematyka, Uniwersytet Warszawski,
Uzyskany tytuł profesora:
1989/11/29, nauki techniczne
Od razu też wyjaśnię, skąd pytanie o publikacje: w większości informacji jest taka "autor lub współautor", co np. w przypadku liczby 2 podręczników jest nieporozumieniem - powinien być chociaż jeden wymieniony jako podręcznik jego tylko autorstwa.
Na linkowanej przez Ciebie stronie "Nauki polskiej" w dziale "Publikacje" wymienione są tylko 3 pozycje (2006-2009), z których w żadnej M. Kleiber nie jest jedynym autorem...
Więc wertuję dane...
:)
AMELKA22230.09 18:43
18811224
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
a tutaj najstarsza pozycja Kleibera http://gate.bg.pw.edu.pl/F/MSQAGKN4MED99C9IKCBTAUMHP9AVIHA233CR6LR98N2F8P1E6D-31476?func=full-set-set&set_number=780062&set_entry=000020&format=999
MOMOTORO30.09 18:46
103903
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
Zwykle jest tak, że czytelnia prac doktorskich jest w bibliotece uniwersyteckiej. Może jakiś chętny student z PW się znajdzie:)
MOMOTORO30.09 18:54
103903
więcej
Odpowiedz
@MOMOTORO
Najpełniejszy chyba zestaw bibliografii profesora Kleibera jest w laudacji doctora honoris causa na WAT w W-wie:
http://www.wat.edu.pl/M000000/images/stories/Glos_Akademicki/Glos_PDF/ga174.pdf
Ale i tutaj "autor lub współautor"...
PS. Może warto zapamiętać, że WAT jest silnie związana z Kleiberem: wielu dzisiejszych profesorów zdobywało na seminariach Kleibera swoje "generalskie" szlify.
Udział M. Kleibera w rozwoju naukowym szeregu obecnych i byłych pracowników WAT był bardzo znaczący, m.in. "poprzez zorganizowanie staży naukowych tych pracowników w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN i kierowanie nimi w latach
1975-1990 [przez prof. M. Kleibera](...)"
http://www.wat.edu.pl/M000000/images/stories/Glos_Akademicki/Glos_PDF/ga174.pdf
Przez 15 lat można wykształcić całe legiony specjalistów i na WAT, i na polskich politechnikach.
Więc jeśli prof. Kleiber zapowiada, że znajdzie odpowiednich naukowców do Komitetu Naukowego przyszłej konferencji smoleńskiej, którzy będą decydować o przyjęciu referatów, to ja mu wierzę. Znajdzie ich.
AMELKA22230.09 18:58
18811224
OdpowiedzUsuń@MOMOTORO
Hasło główne LinkWożniak, Czesław.
Hasło dodatkowe LinkKleiber, Michał.
Tytuł LinkNieliniowa mechanika konstrukcji / Czesław Wożniak, Michał Kleiber.
Wydano Warszawa : Państw. Wydawn. Nauk,1982.
Opis fiz. 24 cm.
Język dokumentu pol
Sł.kluczowe LinkMECHANIKA OGÓLNA
LinkMECHANIKA CIAŁ STAŁYCH
UKD Link531
Nr syst. 000228339
======================
Nie jest tutaj autorem wiodącym (głównym), lecz też współautorem.
Może i doktorat pisał wspólnie z Cz. Woźniakiem?
Są takie zbiorowe doktoraty i habilitacje...
AMELKA22230.09 19:02
18811224
więcej
Odpowiedz
@MOMOTORO
"Może jakiś chętny student z PW się znajdzie:)"
Jest absolwentem PW i UW, a bronić doktoratu mógł jeszcze w innym miejscu, np. w PAN lub poza granicami Polski. Wówczas to tamte biblioteki mają prace.
AMELKA22230.09 19:05
18811224
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
doktorat miał niby w 1972, a ta pozycja jest 10 lat późniejsza. Inna rzecz procesora dostał w 1989 roku więc taki bezpartyjny to on nie jest.
MOMOTORO30.09 19:13
103903
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
Jeżeli robił na PW to i tam jest doktorat. Dziwię się tylko ze tak szybko znalazł robotę w PAN-ie. tam brali głównie swoich
MOMOTORO30.09 19:15
103903
więcej
Odpowiedz
@MOMOTORO
"doktorat miał niby w 1972"
No to szybko: bo w 1968 kończy PW, w 1971 kończy UW.
1972 robi doktorat - i:
"W latach 1976–1981 pracował na niemieckich uniwersytetach w Stuttgarcie, Hanowerze i Darmstadt."
To praca publikowana z Woźniakiem w 1982 może być ich wspólną habilitacją...
Dalej wiki: "Od 1983 do 1984 był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Kalifornijskim"
1989 profesura w Polsce - i:
"w latach 1992–1993 na Uniwersytecie w Tokio.
W 1994 został redaktorem naczelnym czasopisma naukowego "Archives of Computational Methods in Engineering" oraz członkiem zarządu International Association of Computational Mechanics. Był przewodniczącym Rady Dyrektorów Placówek Naukowych PAN oraz członkiem Centralnej Komisji ds. Stopni Naukowych i Tytułu Naukowego. W latach 1998–2001 reprezentował Polskę w Radzie Gubernatorów Wspólnego Centrum Badawczego Unii Europejskiej. W 2005 powołano go na stanowisko prezesa European Materials Forum." (wiki)
W 2007 - promocja nauki polskiej w Luksemburgu:
http://www.polska.lu/printview.php?t=2451&start=0&sid=147091d855a34f1ed38dee9ad4177a5a
:)
Z PAN-em masz rację - główna twierdza socjalistycznej nauki.
Abstrahując od PAN i od socjalizmu;), po 10.04.2010. był i jest zwolennikiem narracji Millera
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,14665854,Katastrofa_czy_zamach___Szalone_tezy_powinny_byc_lekcewazone_.html
AMELKA22230.09 19:43
18811224
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
Ciekawe są daty:
Urodzony 1946
Obronił się na PW 1968 wiek 22 lata
UW- 1971 - wiek 25 lat.
wychodziłoby na polibudzie inż. a na UW mgr. Tylko czy to ma sens. Nie wiem jakim musiałby być geniuszem żeby się obronić w rok. Zakładając, że obronił się po 4 lata to by wypadało gdzieś koło roku 1975-76. Albo miał dobre koneksje lub/i dobre urodzenie, że się tak wyjeździł po Niemcach.
MOMOTORO30.09 20:41
103903
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
Trochę mnie śmieszy i martwi Państwa analiza dorobku naukowego i kariery naukowej Prezesa PAN. Pada w tej rozmowie tyle naiwnych, a czasem brzydkich uwag i konkluzji, że wszystko to więcej mówi o ich autorach, niż o obiekcie zainteresowań.
Wiem jak trudno jest dokonać rzetelnej oceny wewnątrz tej dziedziny nauki, którą się samemu uprawia, ale wyjście z ocenami poza swą dziedzinę jest szczególnie trudne.
Pani Amelka powinna może wysłuchać nowego wywiadu z prof. Biniendą, już po programie w POLSAT i powrócić do rozważenia swojego entuzjazmu dla red. Gawryluk, który ja próbowałem tylko delikatnie podważyć.
Coś mi się też kojarzy z przeszłości - czy to nie Pani dopytywała się kiedyś o detale mojego konfliktu z FYM-em? Domyślam się teraz, że Pani szacunek dla FYM-a nie doznał żadnego uszczerbku, tak jak mój przeciwny na ten temat pogląd też się nie zmienił.
RAFAŁ BRODA30.09 20:56
02562
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222 @momotoro
Wygląda, że profesor Kleiber to raczej urzędnik niż naukowiec. To nie zarzut, natomiast ważne urzędniki w IIIRP to na krótkiej smyczce chodzą.
Według mnie nic się tu nie dzieje spontanicznie i przypadkowo. Cały PAN to towarzycho wzajemnej adoracji z korzeniami w PRL.
Sytuacja wygląda trochę dziwnie. Rządowa komisja wysmarowała raport stwierdzający faktyczne przyczyny zdarzenia. Bo przecież tam jest sama prawda. Inaczej by nie podpisali, nieprawdaż?
I teraz jakieś grono profesorów ma dyskutować, czy te fakty są faktyczne, czy nie?
Wygląda raczej, że to grono powinno potwierdzić faktyczne fakty. Przecież nad faktami się nie dyskutuje.
Jeżeli zaczną wysuwać wątpliwości to oznacza, że podważają prawdziwość Raportu, a tam wyraźnie i jednoznacznie podano przyczyny "katastrofy" - głupota pilotów i ich problemy ze słuchem.
Oceniam, że czeka nas kolejna szopka.
PIKO30.09 21:06
775891
więcej
Odpowiedz
@RAFAŁ BRODA
Czy można zapytać, dlaczego śmieszą Pana próby zapoznania się z dorobkiem naukowym prof. Kleibera?
Czy może Pan wskazać te "brzydkie i naiwne uwagi" w naszych pytaniach?
Red. Gawryluk.
Notka była nie o redaktor Gawryluk, tylko o programie, który mnie zainteresował i w swojej notce napisałam, dlaczego uważam go za ciekawy.
Notkę @Markowskiego czytałam :). On chyba jednak nie zrozumiał, że nie na temat dziennikarki pisałam, tylko omówiłam koncepcję jej programu.
FYM.
Jaki związek ma ta sprawa z obecnym naszym tematem?
AMELKA22230.09 21:11
18811224
więcej
Odpowiedz
@MOMOTORO - 20:41
A skąd jest info, ze dr = 1972?
AMELKA22230.09 21:12
18811224
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA - 20:56
Nie wiem, jak Pan, ale ja jestem przyzwyczajona do porządnie zredagowanych naukowych CV.
W przypadku prezesa PAN powinno byc to obowiązkowe.
Takie wzorce szczegółowej prezentacji są np. tutaj:
http://www.isppan.waw.pl/priv/wjarzabek/files/wjarzabek.pdf
i tutaj:
http://indeks.uni.opole.pl/45-46/nominacjeprof.htm
Jeśli Pan dysponuje pełnym naukowym CV prof. Kleibera, proszę nieśmiało o wklejenie go nam tutaj i nie będziemy więcej się "wygłupiać".
Pozdrawiam Pana
AMELKA22230.09 21:17
18811224
więcej
Odpowiedz
@PIKO
Wydaje mi się, że to normalne: jeśli postanowiono, że to od prof. Kleibera mają zależeć losy werdyktu w sprawie Smoleńska, to chcemy wiedzieć kim jest ta osoba, kogo będzie powoływać na swoich "kuluarowych ekspertów" i z jakim zamysłem przystępuje do pracy...
AMELKA22230.09 21:20
18811224
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
PIKO napisał: Cały PAN to towarzycho wzajemnej adoracji z korzeniami w PRL.
Być może jest w tym sporo prawdy, ale uogólnienie ("cały") wskazuje, że autor bez odpowiedzialności za słowo, wypowiada się fałszywie.
Proszę zrobić przegląd działalności naukowej instytutów PAN w naukach ścisłych - to są najlepsze instytuty w kraju, często z imponującą pozycją międzynarodową.
Nigdy nie miałem ani potrzeby, ani ochoty sprawdzać dorobek naukowy prof. Kleibera, ale jestem przekonany, że przedstawione w Państwa rozmowie dywagacje na temat jego doktoratu, liczby publikacji i rozważanie tak złożonej kwestii jak współautorstwo publikacji są nieprawdziwe, dalece niepełne (np. publikacje wymienione w bazie polskiej nauki to skandalicznie szczątkowe dane) i przez to obraźliwe.
Nie mam żadnych powodów, by występować w obronie profesora, ale wyjątkowo mnie drażni, gdy ktoś bez żadnych podstaw i anonimowo próbuje deprecjonować naukowca zupełnie niekompetentnym pół-publicznym gawędzeniem.
"FYM" - nie potrafi Pani prosto odpowiedzieć na moje pytanie?
Jaki związek ma ta sprawa z obecnym naszym tematem?
Taki związek, że Pani wprowadziła go w temat wczoraj o godz. 19:39.
RAFAŁ BRODA30.09 21:38
02562
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
Twoje zainteresowanie działalnością i publikacjami Prezesa PAN jest naturalne i normalne. To uwaga wyrażona przez prof. Brodę jest dziwna, niezrozumiała i w zasadzie podejrzana.
Znana jest komenda Napoleona "Osły i uczeni do środka!" W naszych warunkach czasami nie bardzo można odróżnić jednych od drugich. Dlaczego tak piszę? Bo w większości tego towarzystwa nie chodzi o kryterium prawdy tylko o odruch stadny.
PIKO30.09 21:50
775891
OdpowiedzUsuń@Amelka
Jeżeli można prosić, wywal tego kretyna z 21:26.
PIKO30.09 21:56
775891
więcej
Odpowiedz
@LMR6
wyleciałeś
AMELKA22230.09 21:59
18811224
więcej
Odpowiedz
@PIKO
...zainteresowanie działalnością i publikacjami Prezesa PAN jest naturalne i normalne
Zgadzam się z tym, ale musi to być oparte na dotarciu do rzetelnych materiałów, a nie może być przedmiotem luźnej rozmowy z elementami kpin, podejrzeń i fałszywych danych.
Z ciekawości jutro sprawdzę w Web of Science dorobek profesora w skali międzynarodowej - w domu nie mam do tego dostępu.
Radzę Panu unikać tych kwantyfikatorów uogólniających ("w większości tego towarzystwa"), bo człowiek traci ochotę na jakąkolwiek rozmowę.
RAFAŁ BRODA30.09 22:04
02562
więcej
Odpowiedz
@RAFAŁ BRODA
Ok. Nie będę uogólniał. Będę mówił - duży odsetek.
PIKO30.09 22:19
775891
więcej
Odpowiedz
@PROPATRIAN
"Więc chodzi o wybory - zobaczymy, czy nam jakoś pomogą - ale poczekać musimy jeszcze z półtora roku..."
Ja sadzę, ze wybory nie pomogą, gdyż sprawa nie dotyczy konkretnego człowieka, ale interesów kraju(sił za nim stojących), a te się nie zmieniają ze zmianą ekipy(weźmy za przykład działania Rosji carskiej, ZSRR a teraz Rosji Putina- interes każe im czynić to co czynili i czynią, niezależnie kto rządzi.
35STAN30.09 22:24
17310729
więcej
Odpowiedz
@RAFAŁ BRODA
Panie profesorze jeszcze w sprawie sformułowania "w większości tego towarzystwa".
Znana jest Panu zapewne sprawa profesora Krzysztofa Jasiewicza. Został odwołany ze stanowiska kierownika Zakładu Analiz i Problemów Wschodnich za udzielenie pismu „Focus” wywiadu, uznanego za „antysemicki”. Żaden z krytyków nie odniósł się merytorycznie do jego opinii (bo nic by nie mógłby mu zarzucić). Jak Pan to zdarzenie ocenia, może się ujął jakimś tekstem za tym naukowcem?
PIKO30.09 22:30
775891
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA
"przedstawione w Państwa rozmowie dywagacje na temat jego doktoratu, liczby publikacji i rozważanie tak złożonej kwestii jak współautorstwo publikacji są nieprawdziwe, dalece niepełne (np. publikacje wymienione w bazie polskiej nauki to skandalicznie szczątkowe dane) i przez to obraźliwe."
Przyzna Pan, że gdyby były powszechnie dostępne dane - szersze, niż info Nauki Polskiej (sic!), w ogóle tej naszej dyskusji by nie było.
Uwaga o braku prac autorskich ("pojedynczo-autorskich") powstała na podstawie istniejących i dostępnych w sieci informacji: dominują prace zespołowe.
Nikt tutaj nie stwierdził niczego obraźliwego dla M. Kleibera, bo chyba sam Pan przyzna, że w naukowym światku różne rzeczy się dzieją, które jedynie pojedynczo wychodzą na światło dzienne.
"wyjątkowo mnie drażni, gdy ktoś bez żadnych podstaw i anonimowo próbuje deprecjonować naukowca zupełnie niekompetentnym pół-publicznym gawędzeniem. "
Na blogach się gawędzi, taki ich urok...
Ale proszę wskazać chociaż jedno uzasadnienie dla użytego zarzutu o "deprecjonowaniu naukowca".
Czy padła tutaj chociaż jedna uwaga na temat specjalizacji naukowej pana profesora?
Prof. Kleiber się pojawił, ponieważ to zdaje się od niego będzie zależał los :"kwestii smoleńskiej", więc chcemy wiedzieć jak ją będzie chciał "rozwiązać", za pomocą jakich metod i z jaką ideą przewodnią.
FYM.
Pana uwaga:
"Coś mi się też kojarzy z przeszłości - czy to nie Pani dopytywała się kiedyś o detale mojego konfliktu z FYM-em? Domyślam się teraz, że Pani szacunek dla FYM-a nie doznał żadnego uszczerbku, tak jak mój przeciwny na ten temat pogląd też się nie zmienił."
Mój wpis z 19:39 (29.09.):
"- Free Your Mind ma mniejszą siłę przebicia, ale ma pełny naukowy warsztat medioznawcy i ogromny dorobek, który powinien być honorowany we wszelkich komisjach naukowych. Może bardziej rozbudowane formy popularyzacji coś tutaj zmienią?
FYM w najszerszym zakresie bada również to, o czym pisze @Polaczok: weryfikuje i analizuje to, co nazywa się dowodami, a co dowodami w sensie procesowym nie jest, "bo nie zostały one pozyskane metodą przewidzianą do pozyskiwania dowodów tylko pochodzi od Ruskich, np. z targu." (00:03, 00:40)
FYM powinien więc otrzymać silne wsparcie ze strony prawników profesjonalistów, co prowadzi do uwagi trzeciej:
- Jest pilnie potrzebna grupa prawnicza do analizy dotychczasowego trybu postępowania i do przedstawienia wniosków z niej płynących. Niedawno o tym wspominałam, że dobry zespół prawników-naukowców zgłoszony na konferencję kleiberowską stanowiłby największe zagrożenie dla chcących bronić dzisiejszych narracji, bo kamień na kamieniu by z tego nie pozostał. I może dopiero wówczas poważnie zostałoby ponownie postawione pytanie: co naprawdę się stało 10.04.2010.? i starano by się znaleźć na nie poważną odpowiedź."
Czy mój szacunek dla FYM'a rodzi w którymś zdaniu Pana wątpliwości?
Przyjmując, że nie ma Pan absolutnie żadnych kłopotów z rozumieniem czytanych treści, zakładam, że Pana następne pytanie: ""FYM" - nie potrafi Pani prosto odpowiedzieć na moje pytanie?", ma zupełnie inne podłoże.
Nie będę tego analizować.
Więc Panu odpowiem, że to oczywiste, iż pozostajemy przy swoich dotychczasowych sądach. I Pan przecież doskonale o tym wie.
AMELKA22230.09 22:36
18811224
więcej
Odpowiedz
Nie łżyj LMR6, esbecki złogu!
"Twierdzę tak, bo akurat Maciej Komorowski wyrażał się zawsze jasno, konkretnie i kulturalnie. "
---> A wiesz, jacy SS-mani byli kulturalni i jak zawsze jasno i konkretnie się wyrażali???
Maciej Komorowski jest kłamcą, oszustem i hiena cmentarna taką samą jak Paweł Deresz.
"Jechanie po Dereszu, bo ma czelność mówić inaczej niż inni, to zwyczajna podłość"
---> Nie powtarzaj, komuszku, głupot Jasia Kowalskiego! Deresz mówi to co mu podpowiada natura kapusia i broni tych, dzięki którym stracił żonę - wymowne!
1NORMALNYCZLOWIEK30.09 22:38
32684
@PIKO - 21:26
OdpowiedzUsuńJuż go zablokowałam, ale pewnie nie zaznaczyłam odpowiedniego okienka, by wpis też skasować.
Już to robię.
AMELKA22230.09 22:40
18811224
@LMR6, to kumpel @Madeja. Nie pojawią się już tutaj.
AMELKA22230.09 22:47
18811224
więcej
Odpowiedz
@35STAN - @PROPATRIAN - 22:24
Rozwijam:
@PROPATRIAN
"Więc chodzi o wybory - zobaczymy, czy nam jakoś pomogą - ale poczekać musimy jeszcze z półtora roku..."
Ja sadzę, ze wybory nie pomogą, gdyż sprawa nie dotyczy konkretnego człowieka, ale interesów kraju(sił za nim stojących), a te się nie zmieniają ze zmianą ekipy(weźmy za przykład działania Rosji carskiej, ZSRR a teraz Rosji Putina- interes każe im czynić to co czynili i czynią, niezależnie kto rządzi.
35STAN22:24
17310729
AMELKA22230.09 22:48
18811224
więcej
Odpowiedz
@RAFAŁ BRODA
Proszę wybaczyć bezpośredniość pytania (odpowiedź na które uważam za informację istotną), a którą może nieco łagodzić fakt, iż temat FYM pojawił się (jak właśnie sprawdziłem) w komentarzu do mnie skierowanym: czy może Pan przypomnieć meritum tego konfliktu? Czy chodzi o stosunek do faktów, czy o nie same? W tym drugim przypadku mocno by to nami wstrząsnęło, przyznaję...
PROPATRIAN30.09 22:58
50724
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
"@LMR6, to kumpel @Madeja. Nie pojawią się już tutaj."
---> Zauważyłem, tuż przed napisaniem komentarza ... ale - przepraszam - nie mogłem sobie odmówić wystawienia jemu "laurki pożegnalnej" :)
1NORMALNYCZLOWIEK30.09 23:03
32684
więcej
Odpowiedz
@1NORMALNYCZLOWIEK - 23:03
:)
@AMELKA222
"@LMR6, to kumpel @Madeja. Nie pojawią się już tutaj."
---> Zauważyłem, tuż przed napisaniem komentarza ... ale - przepraszam - nie mogłem sobie odmówić wystawienia jemu "laurki pożegnalnej" :)
1NORMALNYCZLOWIEK23:03
32683
-------
"Madejowe" komentarze (nasze do niego) też zostały :)
Myślę, że wszystko jest ok. :)
AMELKA22230.09 23:10
18811224
więcej
Odpowiedz
@35STAN
ale ja nie napisałem, że wybory nam jakoś pomogą, tylko że Amerykanie (zrobieni w balona) nam (przed wyborami) pomogą! Weźmy te kosmiczne fotki...
PROPATRIAN30.09 23:10
50724
@RAFAŁ BRODA
OdpowiedzUsuńŻeby może jeszcze jaśniej przedstawić to, o co dzisiaj w sprawie Smoleńska toczy się gra, wkleję swój komentarz sprzed kilku dni spod innej notki:
"Z chwilą kiedy Kleiber oświadczył, że jego zadaniem jest zmniejszenie liczebności grupy Polaków wierzących w zamach z 30% do 20% -15% -10%, to ja już nie mam więcej pytań.
Lasek też został powołany do "wytłumaczenia narodowi katastrofy smoleńskiej", ale okazał się "za cienką laską":), więc z Kleiberem uderzają teraz "z pozycji naukowych".
Stanowisko Kaczyńskiego wcale mnie nie zadziwia: jest dokładnie takie samo, jak Zespołu Macierewicza w 2012, kiedy odrzucono referaty FYM'a i prof. Dakowskiego z udziału w I KS.
I wszystkie oceny FYM'a dotyczące intencji ZP-AM (szerzej: PiS) potwierdzają się tutaj w 100%.
Zadziwia mnie tylko wiara J. Kaczyńskiego w spodziewany (na jakiej to podstawie?) obiektywizm Kleibera i powołanych przez niego ekspertów, którzy mają decydować już na wstępie: co odrzucić, a co przyjąć na tę strasznie naukową kleiberowską zagrywkę.
Przecież "eksperci Kleibera" z góry mogą założyć, że np. nie dopuszczą więcej niż 1-2 referaty na temat koncepcji zamachowych - uznając, że reszta zgłoszonych tekstów o zamachu "nie spełnia warunków tekstu naukowego" - a resztę (95%) stanowić będą opracowania millerowców lub laskopodobnych.
Podzielam tu ocenę @Polaczoka na blogu FYM'a: opracowanie przez dobrego prawnika dobrego referatu o aspektach prawnych prowadzonego w Polsce "śledztwa" byłoby gwoździem do trumny NPW i Tuska.
Czy znajdzie się ktoś, kto taki referat przygotuje?
Czy imć pan prezes Kleiber taki referat pozytywnie zaopiniuje?
Czy on się przebije do świadomości Polaków z ponadpodstawowym wykształceniem?
Czy wreszcie pokaże czarno na białym, że smoleński matrix tuskoidów po prostu się skończył i żenadą jest ciągnięcie czegokolwiek dalej?
Więc jeśli Kaczyński nadal tkwi w schemacie "udowodnimy zamach", zamiast totalnie zdezawuować to rzekome śledztwo i te rzekome raporty, to sam się stawia w sytuacji kiedy spece od Kleibera mu będą chcieli pokazać "gdzie raki zimują...".
O jednym bowiem JK zapomina: państwo totalitarne, jakim jest III RP czyli prl-2, ma do swojej dyspozycji całe tabuny "najbardziej kompetentnych krajowych specjalistów", gotowych na każde skinienie władzy.
Więc naprawdę nie rozumiem tej deklarowanej przez JK dozy zaufania do obecnego państwa i do rzetelności politycznej jego kadr naukowych.
AMELKA222 25.09 21:07"
-----------------------------------------
Tak więc nie jest to problem - co Pan zdaje się sugerować - nieprzystojnych plotek o profesorze Kleiberze i jakiejś rzekomej dziecinady w zajmowaniu się tą osobą.
1. Przez 15 lat kształcił kadry całego dzisiejszego WAT-u i krajowych politechnik. Niejeden dzisiejszy profesor u niego był na stażu naukowym, na seminarium lub był w inny sposób przez niego pilotowany. A są to dziesiątki, jeśli nie setki, osób!!!
2. W środowiskach naukowych, jak Pan wie, działa prawo "zobowiązań w stosunku do mistrza", nie mówiąc już o innych układach. Można więc powiedzieć, że z doborem kadr do przyszłej Komisji Weryfikacyjnej, decydującej o przyjęciu referatów, nie będzie miał najmniejszych problemów.
3. Sam publicznie deklaruje, że osobiście opowiada się za wersją rządową i raportem Millera-Laska.
4. Jaką ma koncepcję w sprawie "ostatecznego rozwiązania kwestii smoleńskiej"? - nie wiemy.
Pytamy.
Jeśli te argumenty Pana nie przekonają, że jest się czym interesować, to lepiej skończmy tę dyskusję.
Bo o przywilejach stanowych i feudalnej mentalności środowisk akademickich i działających w świecie nauki, lepiej nie rozmawiajmy. Tam każde pytanie o dorobek i CV jest utożsamiane z podważaniem autorytetów.
Prof. Kleiber przyjmując powierzoną mu "smoleńską misję" wchodzi w sam środek wirów politycznych i powinien być - jak każdy polityk - przeźroczysty dla społeczeństwa.
Tylko tyle.
AMELKA22230.09 23:53
18811224
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
No to sobie Państwo gawędźcie dalej. Przy takim typie rozmowy wolę pozostać na zewnątrz.
Ja nie ma czasu na grzebanie w starych dyskusjach, zapytałem więc, czy to nie Pani udzielałem kiedyś wyczerpującej odpowiedzi na pytanie o mój konflikt z FYM, który nie miał przecież nic wspólnego z katastrofą smoleńską. Jeśli to była Pani, to pamiętam, że potraktowałem bardzo uprzejmie Pani pytanie. Teraz nawet nie mogę dostać prostego wyjaśnienia, a nawet jestem traktowany z impertynencją: (Przyjmując, że nie ma Pan absolutnie żadnych kłopotów z rozumieniem czytanych treści,)
I ja mam tłumaczyć, co jest niewłaściwego w Państwa rozmowach o karierze naukowej prof. Kleibera? Jeśli Pani powróci do wcześniejszych fragmentów i tego nie zauważy, to proszę nie liczyć na pomoc z mojej strony.
Ja nie wiedziałem jakie są Pani "dotychczasowe sądy", ale jeśli Pani chce wprowadzać FYMa na naukowe debaty Kleibera, to ja to odbieram jako próbę sabotażu.
Możemy powiedzieć, że niczego nie wiemy o wydarzeniu i możemy być otwarci na wszystkie warianty, natomiast dzisiaj spór się toczy o udowodnienie, że przebieg tragedii podawany przez stronę rządową jest niezgodny z rzeczywistością. Rozszerzanie rozważań na dociekanie jaki był prawdziwy scenariusz tragedii, to wejście w chaos nie do rozstrzygnięcia dzisiaj.
Zaczyna mi być obojętne, co Państwo sądzicie o polskiej nauce i o polskich naukowcach
i dlatego żegnam.
RAFAŁ BRODA30.09 23:56
02562
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222, Piko vs. Rafał Broda
Sprawę tego nieporozumienia komplikuje metodologia oglądu: można z grubsza przyjąć, iż albo preferuje się badanie fenomenu w oderwaniu od innych, albo kategoryzuje się; stąd łatwo o polaryzację. Przy braku jednak pełnych danych każda z nich zawiedzie. Zauważyłbym jednak, iż (jak już tu pisałem), nie chodzi o naukę, tylko o politykę, która dowolnie może czerpać ze źródeł, jakie jej będą choćby częściowo służyć - co nie rokuje, niestety. Poza tym - nie ma corpus delicti, i co im zrobisz? To (a i te trzyletnie wyczekiwanie) hucpa propagandowa. Ruch był nieuzgodniony z mediami i wystraszył takich żakowskich, ale z pewnością przemyślany (wynik jest znany zamawiającym). Inna rzecz, czy publika się tym przejmie (bo opinię już posiadają - zamach). Ale ekspertyza prawna - to trzeba nagłaśniać i starać się wymóc!
PROPATRIAN00:10
50724
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA
No to nie zrozumieliśmy się kompletnie.
Jeśli to ja zawiniłam, przepraszam.
Dobrze, że Pan to wyjaśnił.
Pana pytanie odniosłam wprost do tego, czy nadal darzę FYM'a szacunkiem, co wydało mi się czymś kuriozalnym. Stąd moja odpowiedź.
Nie chciałam na pewno Pana urazić
Odpowiadam więc prosto na proste pytanie: Tak, to ze mną Pan rozmawiał w dyskusji pod wywiadem z FYM'em w ub. roku na temat sytuacji w POLIS MPC.
"...jeśli Pani chce wprowadzać FYMa na naukowe debaty Kleibera, to ja to odbieram jako próbę sabotażu."
Proszę mi powiedzieć, jaką ja mam "moc sprawczą" poza wyrażaniem na blogu swoich opinii?
I co Pan powie, jak np. komisja przyjmie dobrze przygotowane opracowanie medioznawcze?
"Możemy powiedzieć, że niczego nie wiemy o wydarzeniu i możemy być otwarci na wszystkie warianty, natomiast dzisiaj spór się toczy o udowodnienie, że przebieg tragedii podawany przez stronę rządową jest niezgodny z rzeczywistością. Rozszerzanie rozważań na dociekanie jaki był prawdziwy scenariusz tragedii, to wejście w chaos nie do rozstrzygnięcia dzisiaj."
W kom. 23:53 przedstawiłam swój sceptycyzm co do wiary w to, że prof. Kleiber zapewni wariant, o którym Pan pisze.
Nie byłoby potrzeby "rozszerzania rozważań na dociekanie jaki był prawdziwy scenariusz tragedii" w obawie przed chaosem, gdyby pytanie o ten prawdziwy scenariusz w dniu 10.04.2010. przyświecało wszystkim od początku.
Tak właśnie uważam.
Jeśli Pana już to wszystko nie obchodzi, nie mam na to żadnego wpływu.
Pozdrawiam
AMELKA22200:20
18811225
więcej
Odpowiedz
@PROPATRIAN
Całkowicie się zgadzam.
R. Broda napisał tutaj dość ważną rzecz: o obawie przed chaosem, jeśli padną pytania - stawiane przez nas od 10.04.2010. - o rzeczywisty scenariusz wydarzeń.
Można by zapytać: to o co pytano w takim razie przez prawie 43 miesiące?
Taka sama obawa ujawni się prawdopodobnie przy próbie przedstawienia pełnej ekspertyzy i pełnego opracowania stanu prawnego toczącego się obecnie śledztwa...
Jest już późno i nie chciałabym napisać czegoś durnowatego
AMELKA22200:44
18811225
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
No to jeszcze na koniec.
Dziękuję za informację, że to z Panią wtedy rozmawiałem. To wyjaśnia, że Pani wie dlaczego uważam FYMa za kompletnie niewiarygodną osobę.
Nie opieram niczego na prostej wierze, że prof. Kleiber ma dobre intencje i coś zapewni. Odbieram natomiast poważnie jego publiczne deklaracje, że będzie to wydarzenie naukowe w pełni jawne i z uczciwym udziałem obu stron. Reszty dokona naukowa argumentacja. Już wyrażałem wcześniej opinię, że konferencja prowadziłaby do fiaska - to musi być debata z konkretnie postawionymi pytaniami, na które szuka się odpowiedzi.
10.04.2010 od początku większości przyświecało pytanie o prawdziwy scenariusz, oprócz tych, którzy mieli, albo mogli mieć dostęp do rzeczywistych faktów. Dla tej większości takiego dostępu nigdy nie było, a na podstawie dostępnych strzępów informacji można do dzisiaj jedynie kwestionować fakty podawane przez stronę, która z premedytacją kłamie. Można też spekulować co się naprawdę stało, ale to będą tylko spekulacje i nie wolno ich rozszerzać na skomplikowane, egzotyczne warianty.
To wszystko ( o katastrofie) bardzo mnie obchodzi, ale do takiej rozmowy, jaką Państwo prowadzicie, się nie nadaję.
RAFAŁ BRODA00:59
02564
więcej
Odpowiedz
@RAFAŁ BRODA
Za uzupełnienia - dziękuję.
Za uchybienia - przepraszam.
Jeśli jutro sprawdzałby Pan w Web of Science dorobek profesora w skali międzynarodowej (chodziło wyłącznie o prace autorskie, nie o prace zespołowe, czy współautorstwo) i nie byłoby to dla Pana żadnym kłopotem, by tutaj nam wrzucić linki lub cokolwiek, byłabym bardzo wdzięczna.
Od braku jawnych informacji wszystko się zaczęło...
Nie tylko na blogu, w historii również :)
Pozdrawiam
AMELKA22201:11
18811226
OdpowiedzUsuń@ALL
Pan prof. Rafał Broda nie zauważył nawet, że to o niego się martwimy, nie o siebie. O Rafała Brodę, o Jarosława Kaczyńskiego, o Antoniego Macierewicza.
Przy przyjętych przez całą trójkę założeniach "badania 6 sekundowej końcóweczki lotu" - rzekomego lotu - oraz nie wychodzenia poza ten narzucony standard (bo to takie niby "naukowe" i "obiektywne") cała trójka skazana jest na pożarcie. Profesor Kleiber poradzi sobie z nimi bez najmniejszego trudu.
Nie muszę chyba dodawać, że z oczekiwanego porozumienia ponad podziałami, zawieranego przez PiS ze środowiskiem Laska, Tuska i Michnika, za pośrednictwem prof. Kleibera nic tym Panom jak zwykle nie wyjdzie. Zostaną po raz kolejny - zgodnie ze scenariuszem - ośmieszeni.
MAREKTOMASZ06:44
354433
więcej
Odpowiedz
@PROPATRIAN - prof. Kleiber na salonie24
W sprawie zaproszenia prof. Kleibera na salon24
otrzymałam odpowiedź od Igora Janke, że spróbuje zorientować się, czy byłoby to możliwe.
AMELKA22209:39
18811230
OdpowiedzUsuń@AMELKA222, @M.T,
Amelko - wspaniała wiadomość, dziękuję w imieniu wszystkich (jakie to jest ważne chyba sami jeszcze nie wiemy) !
Amelko, Marku :
"Można też spekulować co się naprawdę stało, ale to będą tylko spekulacje
(dobrze o tym wiemy i każdy, kto rozumuje, kolego blogerze; to nie było przemyślane z Pańskiej strony - p.)
i nie wolno ich rozszerzać na skomplikowane, egzotyczne warianty."
o, to, to!!! - znaczy: ideologia opętała naszego kolegę! Gdzie się tego Pan nauczył, tego nielzia? W "wolnej Polsce"? Wcześniej? Bo chyba nie w wolnym świecie?
Wychodzi na to, że to nam nie po drodze będzie z Panem Kolegą - takie "standardy" są tu niedopuszczalne!
"Uchowaj nas Boże od przyjaciół..."
PROPATRIAN16:55
51735
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
Jeśli jutro sprawdzałby Pan w Web of Science dorobek profesora w skali międzynarodowej (chodziło wyłącznie o prace autorskie, nie o prace zespołowe, czy współautorstwo) i nie byłoby to dla Pana żadnym kłopotem, by tutaj nam wrzucić linki lub cokolwiek, byłabym bardzo wdzięczna.
Sprawdziłem powierzchownie, bo nie mam czasu analizować, które prace opublikował nasz Kleiber M. W pierwszym podejściu 370 publikacji, więc ograniczyłem poszukiwania do "engineering" i wyszło 100 publikacji, 1134 cytowania i czynnik h=21. Także tutaj są prace autorstwa innych Kleiberów M., ale jest też wiele, bez wątpienia jego autorstwa, są publikowane w b. ważnych czasopismach i można podsumować, że dorobek jest bardzo wartościowy.
Linka Pani nie podam, bo dostęp do tej bazy sporo kosztuje i to są wydatki, które musi ponosić np.nasz instytut. Pani analiza byłaby też obarczona zauważalną ignorancją amatora. Nie będę Pani opisywał swojego dorobku, ale powiem, że tylko kilka publikacji mam jako pojedynczy autor- są to publikacje podsumowujące cykl badań. W eksperymentalnej fizyce nie ma w ogóle prac jedno-autorskich. Jeśli przeprowadza się eksperyment w dużym laboratorium to musi współpracować wiele osób, a w mojej praktyce samo korzystanie z urządzeń detekcyjnych automatycznie poszerza listę współautorów o 10 osób z grona budowniczych urządzenia. W fizyce cząstek elementarnych liczba współautorów sięga setek nazwisk. Na szczęście w mojej dziedzinie jest 10 do 30 i co najważniejsze kolejność na liście autorów określa przyczynek danej osoby. Być na pierwszym miejscu w wielo-autorskiej publikacji, to jednoznaczny wyróżnik komu można przypisać dane osiągnięcie.
Proszę przekazać p. MAREKTOMASZ-owi, by zaczął się sam martwić o siebie i nie narzucał swojej troski innym. Na miejscu prof. Kleibera nie rozmawiałbym z anonimami, raczej skupiłbym się teraz na środowisku naukowym.
RAFAŁ BRODA16:57
02565
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
Nie wiesz, Jasiu, że OSTATNI przed startem OFICJALNY komunikat pogodowy mówił o bardzo dobrych warunkach pogodowych zarówno na trasie przelotu, jak i na smoleńskim lotnisku?
Dispatcher 36-tego miał do dyspozycji trzy prognozy pogody na lądowanie PLF101 w Smoleńsku, z czego najniekorzystniejsza wskazywała na 150m podstaw chmur i 1000m widzialności przy zamgleniu pod chmurami (150x1000). Przypomnijmy sobie, że minima dla podejścia na dwie NDB w Smoleńsku są 100x1500, a wiec prognoza wskazywała na warunki poniżej minimów. Dispatcher 36-tego nie powienin więc był zezwalać PLF101 na start, dopóki prognoza się nie poprawi. Po prostu samolot powinien był przeczekać na płycie lotniska w Warszawie, aż warunki w Smoleńsku się poprawią i dziś 96 osób wraz z prezydentem PR byłoby wśród nas. Samolot powinen był czekać, tak jak np. ja czekałem 3 godziny na poprawę warunków w FSO. Gdyby dispatcher United Airlines pracował w takim samym burdelu jakim był 36-ty SPL (nadzorowany przez gen. Błasika, protegowanego Lecha Kaczyńskiego) i wysłał samolot do FSO, to dzisiaj nie byłoby mnie na twoim blogu. Mam nadzieję, że nie żałujesz słusznej decyzji dispatchera United :). Ale mało tego wszystkiego. Prognoza dla Yak40 była jeszcze gorsza, bo 90x600, co zupełnie nie przeszkodziło 36-temu wypuścić ten samolot w podróż. Tusk nie kreuje pogody, nie pracuje w stacjach meteorologicznych i nie jest w stanie sprawdzać po wszystkich osobach w Rzeczypospolitej Polskiej, którym się płaci za kompetentne i profesjonalne wykonywanie swoich obowiązków, czy faktycznie swoje obowiazki wykonują. Wybacz, ale personalne mieszanie Tuska w decyzję dispatchera 36-go SPL i konsekwentnie w katastrofę, to dziecinanda, żenada i śmiech na sali.
JOHN KOWALSKI17:27
1001800
więcej
Odpowiedz
@JOHN KOWALSKI
Personalne wciąganie tow. Bieruta w mordowanie po katowniach UB polskich patriotów...
Personalne wciąganie tow. Jaruzelskiego w mordowanie polskich księży...
- to nie dziecinada, żenada i śmiech na sali; to tragedia pańskiego umysłu, Panie Smis.
PROPATRIAN17:39
51735
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA
Bardzo Panu dziękuję.
Nigdy nie ośmieliłabym się narażać kogokolwiek na jakiekolwiek koszty.
I swojej prośby nigdy nie sformułowałabym gdyby Pan nie napisał, że sam, dla własnej ciekawości, przejrzy wyniki bazy danych. Za ich zarys - raz jeszcze dziękuje.
Pisze Pan o (domniemanej przez siebie) ewentualnej mojej analizie dorobku naukowego prof. Kleibera.
Ma Pan 100% racji twierdząc, że amator ignorant nie powinien się nigdy za to zabierać.
Pragnę Pana uspokoić i zapewnić, że nigdy nie wpadłabym na taki pomysł.
Mój pryzmat widzenia/oceniania dorobku naukowego skażony jest doświadczeniem nabytym w zakresie nauk humanistycznych. I w pełni świadoma jestem różnic, które dzielą nasze światy - fizyki doświadczalnej i nauk społecznych.
Ale ciągle jednego nie wiedziałam: czy w zespołowych pracach fizyków (powiedzmy szerzej: w naukach doświadczalnych) kolejność nazwisk poszczególnych autorów publikacji ma istotne znaczenie, czy nie ma?
Teraz mi Pan wyjaśnił: tak, ma znaczenie i wskazuje na umowny % zasadniczego autorstwa.
To jest istotne, bo z kolei w naukach medycznych bywa z tym bardzo różnie...
Więc proszę nie potraktować moich wcześniejszych pytań, jako kolejnej próby "uderzenia w autorytet naukowy prof. Kleibera", bo tak absolutnie nie jest, o czym już poprzednio kilka razy tutaj pisałam.
"Na miejscu prof. Kleibera nie rozmawiałbym z anonimami, raczej skupiłbym się teraz na środowisku naukowym"
Ale mam nadzieję, że nie będzie Pan sabotował żadnych działań na salonie z tym związanych?
Pozdrawiam
AMELKA22217:55
18811239
więcej
Odpowiedz
@JOHN KOWALSKI
Nie przypominam sobie, byśmy toczyli rozmowy o pogodzie na lotnisku Okęcie i w Smoleńsku :)
Sprawa dotyczy kom. @1NORMALNYCZLOWIEK - 30.09 14:33
Mam nadzieję, że autor jeszcze tutaj zawita.
"Mam nadzieję, że nie żałujesz słusznej decyzji dispatchera United :)"
Jak można porównywać byt z niebytem? :)
AMELKA22218:08
18811239
@AMELKA222
OdpowiedzUsuńnapisałem notkę: LISTA PYTAŃ DO PREZESA PAN.
mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, że ja: w intencji (stąd pospiech) ma uspokoić obawy, że to byłaby pyskówka, sprawa nieodpowiedzialna, że "nie dorośliśmy"...
Lista jest otwarta, zapraszam wszystkich Twoich Gości!
PROPATRIAN19:23
51735
@AMELKA222
OdpowiedzUsuń"Mam nadzieję, że autor jeszcze tutaj zawita."
---> Nie może być inaczej. Przecież musimy różnych Jasiów uświadamiać, by wiedzieli, w którym miejscu się mylą, nie tylko z braku wiedzy a w którym - kłamią ... na pewno nie z braku wiedzy! :)
Za chwilę mu odpowiem ... także na temat ewentualnych skutków decyzji "dispatchera".
1NORMALNYCZLOWIEK19:37
32686
@PROPATRIAN
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację.
Już jestem u Ciebie.
AMELKA22219:43
18811239
@TONICK - 19:57
OdpowiedzUsuńRozwijam:
@Autor
Właśnie zablokowano moją notatkę na temat Smoleńska.
Administracja jak dotąd nie zechciała na moje pytanie odpisać podając powód.
TONICK19:57
1653629
===============
Czy to ta o brzozie rozpędzonej do 270km/h z rozwianym włosem, pędzącej do zderzenia ze skrzydłem samolotu?
"Administracja nie zechciała na moje pytanie odpisać podając powód."
A przecież I. Janke nawet ostatnio zapewniał, że zawsze wyjaśniają powody blokowania notek autorom...
No i że zawsze najpierw ostrzegają, a dopiero jak bloger jest niepoprawny, wtedy represjonują :)
Czyli - w praktyce , jak zawsze, bez tłumaczeń i bez słowa wyjaśnienia...
Może to sam Waldemar Pawlak interweniował? :)))
Na szczęście zachowała się główna teza Pana oceny: Pana wpis 29.09 15:05.
Wkleję go tutaj - bo jak zaczną Panu kasować też komentarze (odpukac!), to ślad zaginie po tej Pana wspaniałej i malowniczej wizji :)
"@Autor
Pan premier Pawlak się niestety ośmieszył dość jak na inżyniera.
Chcąc rozpedzać brzozę do prędkości 270km/h w stronę skrzydła Tupolewa stojącego na lotnisku.
Gdyby ta rozpędzona brzoza miała gałązki i liście, sama się złamie zanim dojedzie do skrzydła :):):) pogrążając rząd pana wicepremiera do reszty. stawiam na to orzechy przeciw rzołedziom.
Gdyby zaś nie miała ni liści ni gałęzi to eksperyment będzie do dupy i nie warto Tupolewa psuć.
Ot jak to w tym rządzie fachowcy wyznaczają reguły.
Aż dziw.
Bo pan Premier Pawlak ze wsi pochodząc powinien wiedzieć co 250- sięcio kilometrowe wiatry z brzozami wyrabiają.
No chyba że żadnej trąby powietrznej w życiu nie widział.
TONICK29.09 15:05
1653629
==============
Nie wiem, jak to się stało, że go nie rozwinęłam od razu - bardzo przepraszam!
Sporo osób było wówczas zwiniętych i nie wszystko widocznie wyłapałam.
Pozdrawiam serdecznie
AMELKA22220:14
18811239
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA 00:59
@RAFAŁ BRODA 00:59
"...że będzie to wydarzenie naukowe w pełni jawne i z uczciwym udziałem obu stron..." -
- zastanawiajacym jest dla mnie to, ze jezeli jest jeden, szeroko rzecz ujmujac material dowodowy to dlaczego sa dwie strony ? ( kwestia interpretacji danych ? )
COLOUR20:19
0958
więcej
Odpowiedz
@COLOUR
A może zwyczajnie są dwie strony bo nie ma podejścia przez rządową i Laskową komisję "jak do swoich" w stosunku do osób które zginęły w tej katastrofie.
Więc ktoś musiał ich bronić i zostać tą drugą stroną lustra, w które co dzień morze patrzeć nasz premier.
TONICK20:26
1653632
@AMELKA222
OdpowiedzUsuńDzięki.
To mniej więcej jedna ze znikniętych notatek.
W zasadzie 2 na ten temat miały około 60 komentarzy, co jakoś świadczy o zainteresowaniu tematem.
Prosiłem tylko o napisanie kilku słów na ten temat.
Jeszcze i twoją notatkę zamkną.
Ale chodziło raczej o takie komentarze
@WLODEK K
"Trudno mi uwierzyc ze ktos majac dwie rozne wysokosci, sprzeczne ze soba, polegalby na jednej dlatego ze ruskie mu to potwierdzili."
Napisałem wyraźnie.
Polegali na RADAROWYM POMIARZE, tym że POTWIERDZONYM PRZEZ RUSKĄ WIEŻĘ KOMENDĄ "NA KURSIE I NA ŚCIEŻCE - CZYLI NA WŁASCIWEJ WYSOKOŚCI OD POZIOMU LOTNISKA i tym że WIDZIELI ZIEMIĘ.
Bo było ją w poziomie widać z odległości kilkuset metrów i zapewne na więcej niż 100 w pionie. (Widać to na filmie Wiśniewskiego z miejsca katastrofy kilka minut po niej - można zobaczyć kiedy był nakręcany. Widać mimo dymów na miejscu katastrofy.
Moim zdaniem przesada na temat mgły to od początku świadomie używana MANIPULACJA mająca na celu zrzucenie winy z rzeczywiście odpowiedzialnych na pilotów.
Nadużywana wbrew faktom widocznym na filmach.
A co do baro.
Barometr często bywa zwodniczy, i jest dobrym przyrządem na wysokościach kilka kilometrów do kilkuset metrów nad powierzchnią ziemi.
Nawet niezbyt silny wiatr wiejący na poziomie lotniska (do kilkudziesięciu metrów nad ziemią) może być powodem - zwłaszcza w pobliżu przeszkód terenowych - niedokładności pomiaru ciśnienia i w związku z tym wysokości.
Piloci nie świetnie, ale jednak widzieli ziemię.
Może z wyjątkiem brzegu Jaru, z którego mogło spływać ciężkie chłodne powietrze z tą niedużą ilością mgły widoczną na pobojowisku.
Od strony pilotów mogła w stronę jaru być ona znacznie gęstsza niż była w stronę ziemi.
Wszak wszyscy świadkowie będący w odległości czasem 100 i więcej metrów pod tupolewem potwierdzali że WIDZIELI samolot. To jak pan myśli?
Co lepiej widać biały samolot na zamglonym niebie, czy ziemię z często kontrastowymi kolorami zieleni, śniegu, błota budynków samochodów itd?
Proszę nie MANIPULOWAĆ faktami.
Piloci mogli dobrze widząc przed sobą ziemie dostawać informację z wieży potwierdzające ich ocenę wzrokową odległości, dodatkowo potwierdzaną przez wysokościomierz radarowy.
Zaś kiedy zorientowali się że są przed brzegiem jaru a poniżej pasa (oszukani co do - wysokości odniesienia - lotniska przez mającą obowiązek informowania o tym wieżę) było trudno zareagować znacznie szybciej.
Śmiem stawiać tezę że przy prawidłowej wysokości meldowanej przez wieżę, tego wypadku by nie było.
Pilotów musiała by zastanowić zgodność baro z meldunkami z wieży, z tym co widzieli i co pokazywał radarowy. Musieli by conajmniej wziąć poprawkę i wcześniej zacząć odchodzenie.
O ile oczywiście wersja skrzynek dosłana przez MAK ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością.
Cała ta manipulacja miała na celu jedno.
Stworzenie w kraju grupy ludzi, nieprzychylnych z natury Kaczyńskim, którzy w razie wypłynięcia faktów na powierzchnię mogli by krzyczeć, trzeba było nie latać we mgle.
Nie do końca zgodnie z faktami, ale za to zgodnie z jedynie słuszną linią władzy w tej sprawie.
I tak właśnie "państwo zdało egzamin"
TONICK12:37
1653630
więcej
Odpowiedz
@SPIKE
Też jestem ciekaw, czy na tych krótszych taśmach było na kursie i na ścieżce?
My tutaj możemy jedynie błądzić we mgle dezinformacji która rozpościera się nad tym zjawiskiem.
Zastanawiające jest jeszcze jedno.
Kto skoordynował akcję piloci lecieli we mgle a prowadził ich pijany generał.
Ten człowiek jak nikt jest winien tego, że dziś już prawie nie ma szans na sprawdzenie faktow.
Gdyby wtedy w Polsce podniósł się krzyk, Rosjanie nie mieli szans się z nim nie liczyć.
Widać jednak że było to dla nich wygodne.
Nawet jednak przy rozwiązaniach które sami nam podsunęli widać że piloci za tą katastrofę odpowiadają najmniej z wszystkich którzy mieli z nią do czynienia na etapie przygotowania wizyty, zabezpieczenia jej, a następnie wyjaśnienia jej przyczyn.
to po nich wywalono mnie mam nadzieję czasowo z salonu.
TONICK20:30
1653632
"Jeszcze i twoją notatkę zamkną."
OdpowiedzUsuńJuż nauczyłam się na bieżąco archiwizować poza salonem: notki razem z dyskusjami.
To w obecnych czasach czynność obowiązkowa.
Pozdrawiam serdecznie
AMELKA22220:44
18811239
@JOHN KOWALSKI
OdpowiedzUsuń"Dispatcher 36-tego miał do dyspozycji trzy prognozy pogody na lądowanie PLF101 w Smoleńsku, z czego najniekorzystniejsza wskazywała na 150m podstaw chmur i 1000m widzialności przy zamgleniu pod chmurami (150x1000)."
---> Jasiu! Nie dość że wygadujesz bzdury, to sam udowodniłeś, już kolejny raz, że nie masz pojęcia ani o lataniu, ani o nawigacji ani o obowiązujących procedurach. Mówiąc, że "dispatcher" miał - przed podjęciem decyzji o starcie samolotu - do dyspozycji "trzy prognozy pogody na lądowanie PLF101 w Smoleńsku", tym samym powiedziałeś, że nie miał żadnej prognozy! Nie ma takiej możliwości, by w danym miejscu, w tym samym momencie była różna pogoda. Jeśli zaś twierdzisz, że te różne prognozy dostał dlatego, że pochodziły z różnych punktów informacyjnych w Rosji ... to PODAJ nazwy tych trzech ośrodków, które - jak sam podałeś - dezinformowały polskich kontrolerów z wieży warszawskiego lotniska! Ale to tylko takie tam dywagacje.
Natomiast, na podstawie dokumentów, łatwo stwierdzić, że po prostu prymitywnie kłamiesz, gdyż przed odlotem TU-154M 101, Okęcie dysponowało JEDNĄ prognozą pogody, mówiącą, że na trasie przelotu i na lotnisku w Smoleńsku panują idealne warunki pogodowe!
Zresztą, gdybyś szanował swoich interlokutorów, to postępowałbyś tak jak i ja to robię, czyli: NAJPIERW przeczytałbyś WSZYSTKIE komentarze a dopiero PÓŹNIEJ zabrałbyś głos!
A ja akurat tobie wszystko już wyjaśniałem - co nasza Miła Gospodyni "odwinęła":
http://lamelka222.salon24.pl/537250,klasa-doroty-gawryluk-w-smolenskiej-debacie#comment_8181710
więc nie możesz tłumaczyć się, że nie zauważyłeś. I masz tam jak byk wyszczególnione, że także załoga Jaka -40 otrzymywała informacje o dobrej pogodzie, nie tylko przed startem, ale również w czasie całego swojego przelotu:
"kontrolerzy o 08:55:51 POINFORMOWALI pilotów Jaka-40, że widzialność na lotnisku Siewiernyj jest bardzo dobra i wynosi CZTERY KILOMETRY
a o 9:11:42 dyspozytorzy z lotniska POZWOLILI na rozpoczęcie procedury lądowania
informując o 9:12:12, że są w odległości 10 km od lotniska i wchodzą w ścieżkę schodzenia!!!
O 9:14:22 kontroler poinformował pilotów, że są na ścieżce i na kursie i mają KILOMETR do
pasa!
A o 9:15:06 kontroler poinformował, że Jak-40 wylądował!"
I teraz już wiesz, gdzie możesz sobie wsadzić te swoje "(150x1000)"?
No i wyszło, że mówienie:
"Dispatcher 36-tego nie powienin więc był zezwalać PLF101 na start, dopóki prognoza się nie poprawi.",
jest zwyczajną bzdurą. Pogoda była dobra więc mógł wystartować. Nic by się również specjalnego nie wydarzyło, gdyby załoga samolotu, po doleceniu w pobliże lotniska w Smoleńsku, dowiedziała się o nagłym pogorszeniu widoczności. W takiej sytuacji, dowódca schodzi na wysokość decyzji (100 metrów) i gdy uzna, że lądowanie byłoby ryzykowne, to nie musi od razu lecieć na lotnisko zapasowe, skoro może poczekać, krążąc nad lotniskiem na wysokości kręgu (500 metrów). A tak właśnie było w przypadku lotu TU-154M 101. Kapitan Protasiuk wiedząc, że ma jeszcze 12 ton paliwa w zapasie, zszedł do wysokości decyzji w odległości ok. 1800 metrów od pasa startowego i po przeleceniu POZIOMO ok. 600 metrów, podjął decyzję odejścia na drugi krąg, o czym poinformował załogę, mówiąc: Odchodzimy! Niestety, w tym momencie samolot, zamiast się wznosić, utracił sterowność i zaczął gwałtownie opadać ... tylko że tym kłamcy, oszuści i zdrajcy tacy jak Donald Tusk, Radosław Sikorski, Tomasz Arabski, Paweł Graś, Jerzy Miller, Krzysztof Parulski, Maciej Lasek ... już nie chcieli się zajmować!!!
"Mam nadzieję, że nie żałujesz słusznej decyzji dispatchera United :)"
---> Wiesz, ja będąc na twoim miejscu, z dwojga złego, czy tak kłamać, wygadywać bzdury i się ośmieszać, wysługując się kagiebistom, czy zaliczyć CFIT ... wolałbym zdecydowanie te drugie wyjście ...
1NORMALNYCZLOWIEK20:47
32687
@RAFAŁ BRODA
OdpowiedzUsuńI jeszcze o jedno chciałam zapytać:
czy w naukach doświadczalnych normą są publikacje, w których promotor pracy doktorskiej występuje potem jako współautor opublikowanych prac swoich doktorantów?
AMELKA22222:16
18811244
@TONICK 12:37
OdpowiedzUsuń"Barometr często bywa zwodniczy, i jest dobrym przyrządem na wysokościach kilka kilometrów do kilkuset metrów nad powierzchnią ziemi.
Nawet niezbyt silny wiatr wiejący na poziomie lotniska (do kilkudziesięciu metrów nad ziemią) może być powodem - zwłaszcza w pobliżu przeszkód terenowych - niedokładności pomiaru ciśnienia i w związku z tym wysokości."
---> Do dyskusji na temat odczytów za pomocą radiowysokościomierza i miernika barometrycznego należy podchodzić zupełnie inaczej, nie dając się wciągnąć w narrację fundowaną nam przez członków Sekty Pancernej Brzozy i Jaru!
Uświadommy sobie, że przecież błąd odczytu, tolerancja wynikająca z konstrukcji przyrządów, jak i podatność na zewnętrzne warunki, jest rzeczą NORMALNĄ!!! Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego - jak to próbują czasami wmawiać hypkie laski. Nie są to zjawiska przypisane wyłącznie tematom smoleńskiego lotu! Każdy człowiek, korzystający z takich przyrządów - tym bardziej piloci - mają świadomość wszystkich tych ograniczeń, nieścisłości i dlatego zawsze - kierując się wiedzą i doświadczeniem - biorą na to poprawkę, gdy muszą kierować się wskazaniami przyrządów.
Ale jest i inny problem.
cd.
cd.
OdpowiedzUsuńZauważmy, że "eksperci" i PR-wcy (nie)rządu Tuska, opisując tor lotu samolotu, jednym tchem wymieniają wysokości odczytywane z przyrządów oraz faktyczną pozycję samolotu względem ziemi, sugerując, że jest w każdym momencie tożsama z tymi wskazaniami ... A tymczasem, ani wiejący wiatr, ani przeszkody terenowe NIE POWODUJĄ, że samolot (tym bardziej 80-cio tonowy kolos) zaczyna lecieć naśladując kangura, zapominając o prawach fizyki, także tych związanych z bezwładnością! Czy ktoś sądzi, że - abstra(arabski)ąc od tego, którym przyrządem się posługujemy, czy radio, czy baro - że pilot widząc, że leci na wysokości np. 150 metrów, jak zobaczy nagle (np. z powodu wysokiego budynku) na przyrządzie wskazanie: 130 m, to natychmiast poderwie samolot w górę, by lecieć dalej na wysokości 150 metrów według przyrządu? Nie! On wie, że to jest po prostu wartość CHWILOWA, spowodowana czynnikami zewnętrznymi i że przyrząd za chwilę sam powróci do właściwych wskazań - bez ruszania wolantem. Tak samo, gdy zobaczy nagle (np. z powodu głębokiego jaru) wskazanie: 180 metrów, to też nie zacznie pikować w dół, by znowu "złapać" wysokość 150!!! A z opowieści Hypkiego, Gruszczyka, Parulskiego i innych oszustów, podających się za ekspertów, jednoznacznie wynika, że kapitan Protasiuk zajęty był wychylaniem się przez okno samolotu, obserwacją ukształtowania terenu, by utrzymywać samolot dokładnie na tej samej wysokości wskazywanej przez przyrządy. Chyba każdy jest w stanie sobie wyobrazić te ewolucje Tupolewem, gdy przelatując na wysokości nawet 100 metrów nad jakimś załóżmy kominem, samolot podskakuje w górę a przelatując nad jakimś wąwozem pikuje w dół ... tylko po to, by wskazanie na radiowysokościomierzu się nie zmieniało! No i jeszcze dochodzi ten problem, że skoro jak twierdzą jest gęsta mgła i zła widoczność, to po co on się przez to okno wychyla (a nikt nie krzyczał, że przeciąg robi?)! No i jakim cudem cokolwiek widział, "korygując" tor lotu i co na to "mówił" Autopilot, który jest cały czas włączony??? Do tego wszystkiego kapitan Protasiuk chwilę wcześniej odpowiada na pytanie, że wie o jarze, który jest przed lotniskiem ... To co, zachciało mu się nagle sportów ekstremalnych i postanowił szorować brzuchem po zboczu jaru??? Oczywiście, nie! On - a tak wynika ze stenogramów, jeśli nie udziwniamy interpretacji - spokojnie doleciał z wysokości 500 metrów na wysokość 100 metrów, bez wykonywania szalonych ewolucji, które jedynie przyśniły się Sikorskiemu i reszcie kłamców smoleńskich. A jak dalej było, też wiemy (też oczywiście na podstawie stenogramów), że po komendzie odchodzimy, Tupolew z lotu poziomego na wysokości 100 metrów miał odejść na drugi krąg. Niestety - najprawdopodobniej "ułuczszenija", dokonane przez kagiebistów - za zgodą (nie)polskiego rządu, w dniu 7 kwietnia na lotnisku wojskowym w Warszawie - spowodowały, że samolot utracił nagle sterowność i zaczął gwałtownie opadać ...
Dlatego nie dajmy sobie wmawiać, że Tupolew "dał nura we mgłę"!
1NORMALNYCZLOWIEK22:52
32688
Bardzo obrazowo to opisałeś!
OdpowiedzUsuńAMELKA22222:59
18811246
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
Ta "łopatologia" była konieczna, gdyż prymitywizm interpretacyjny tego co się ewentualnie mogło dziać w ostatnich sekundach, przekroczył wszelkie normy. Dlatego też co jakiś czas przypominam o "odwadze i poświęceniu" Sikorskiego, Hypkiego i Parulskiego, którzy w ostatnim ułamku sekundy wyskoczyli z Tupolewa (możliwe że nawet bez spadochronów, gdyż miękkie lądowanie zapewniło im zbocze jaru) - by nam wszystko opowiedzieć, już w parę minut po zdarzeniu ... :)
1NORMALNYCZLOWIEK1.10 23:12
32689
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
czy w naukach doświadczalnych normą są publikacje, w których promotor pracy doktorskiej występuje potem jako współautor opublikowanych prac swoich doktorantów?
To się zdarza bardzo często, a nawet najczęściej. Doktor to nie jest stopień naukowy, który oznacza samodzielność pracownika naukowego (dopiero habilitacja to oznacza, choć dawniej nazywało się to prawem do wykładania na uczelni).
W większości przypadków doktorant prowadzi badania w ramach tematyki uprawianej przez promotora i można powiedzieć uczy się prowadzenia badań. Promotor nie tylko kontroluje jego działania, ale mocno uczestniczy w badaniach. Byłoby oszustwem, gdyby jego udział był pominięty w liście współautorów. Od tej reguły oczywiście są wyjątki, ale bardzo rzadkie.
Nie wyraziłem się dość precyzyjnie. To Pani byłaby narażona na koszty, gdyby chciała wykupić dostęp do bazy danych Web of Science. Instytut po wykupieniu może korzystać bez ograniczeń i dalszych kosztów.
Ja już nie będę tu zaglądać, bo to wszystko, co Państwo piszą, poza wcześniej wytkniętymi wadami, jest po prostu nieczytelne - obszerne teksty - w większości powtarzane i wielokrotnie wklejane.
RAFAŁ BRODA1.10 23:38
02569
@1NORMALNYCZLOWIEK
OdpowiedzUsuńPióro masz znakomite!
Jeśli jednak...
Ale jeśli jednak trzeba będzie przyjąć, że wszystkie dane są "z czapy" i są tak pofastrygowane, że nie są ŻADNYM materiałem dowodowym, że nie zostały pozyskane w odpowiednim trybie itd. i że - tak jak 10.04.2010. - również dzisiaj nie wiemy nic o tym co się stało i jak się to stało?
Że mamy masę materiałów, w których nie tylko nic do siebie nie pasuje, ale nic z tego, czym dysponuje prokuratura nie ma żadnej wartości dowodowej...?
@Polaczok linkuje dzisiaj materiał do pomniksmoleńsk.pl
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=4078#.Ukr7OBCynRo
Jak to jest możliwe?
A ekshumacji było niewiele ponad 10...
AMELKA2221.10 23:49
18811250
@AMELKA222
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie, byśmy toczyli rozmowy o pogodzie na lotnisku Okęcie i w Smoleńsku :)
Z tobą bezpośrednio nie, ale z tezami twojego gościa, które skoro mu je "odwijasz", to musisz je traktowac jako twój punkt widzenia. Jeśli się mylę, to proszę sprostować, albo nie "odwijać". Przypomnijmy co napisano:
Nie wiesz, Jasiu, że OSTATNI przed startem OFICJALNY komunikat pogodowy mówił o bardzo dobrych warunkach pogodowych zarówno na trasie przelotu, jak i na smoleńskim lotnisku?
Wylot do Smoleńska w warunkach meteo poniżej minimów lotniska docelowego, był pierwszym ogniwem w łańcuchu błędów które doprowadziły do katastrofy. Gdyby przerwano to pierwsze ogniwo, następnych by nie było i nie byłoby katastrofy. Po to są właśnie służby typu flight dispatch, aby m.in. uniknąć katastrof. Przy okazji powtarzam, że Tusk nie pracuje w flight dispatch żadnej linii lotniczej lub w specjalnych pułkach lotnictwa.
A dla prezydenta dali z łaski jeden samolot, no i drugi dla tych, którzy gwarantowali właściwy przekaz z miejsca katastrofy! Kancelaria prezydenta, Jasiu, odpowiadała - po części - za to, jakie nazwiska znalazły się na liście osób udających się do Katynia, a o tym, iloma samolotami polecą i jak będą porozsadzani, decydowała kancelaria premiera.
Niestety nie. To kancelaria Prezydenta zdecydowała się wpakować wszystkich do dwóch samolotów, wyróżnijąc przy tym wszystkich VIPów lotem w bardziej komfortowych warunkach w Tu154 - wbrew podstawowym zasadom bepieczeństwa delegacji dyplomatycznych. Odpowiednie cytaty:
--------
cd.
Raport KBWL:
OdpowiedzUsuńW dniu 9.03.2010 r. Zespół Obsługi Organizacyjnej Prezydenta RP wystąpił do 36 splt z zamówieniem na transport lotniczy do SMOLEŃSKA w dniu 10.04.2010 r. dwoma samolotami (Tu-154M i Jak-40).
Strona prezydent.pl:
Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Struktura Organizacyjna:
1) Wydział Organizacyjny
2) Wydział Finansowy
3) Wydział Recepcyjny
4) Wydział Gospodarczy
5) Wydział Transportowy
6) Zespół Obsługi Pałacu Prezydenckiego
7) Zespół Obsługi rezydencji Belweder
Przedmiot działalności:
[...]
2. Techniczne zabezpieczenie wizyt państwowych oraz innych uroczystości;
[...]
9. Obsługa transportowa Kancelarii Prezydenta i delegacji państwowych
---------
Mówiąc, że "dispatcher" miał - przed podjęciem decyzji o starcie samolotu - do dyspozycji "trzy prognozy pogody na lądowanie PLF101 w Smoleńsku", tym samym powiedziałeś, że nie miał żadnej prognozy!
Hehehe, trzy prognozy to trzy prognozy, a nie żadna.
Nie ma takiej możliwości, by w danym miejscu, w tym samym momencie była różna pogoda. Jeśli zaś twierdzisz, że te różne prognozy dostał dlatego, że pochodziły z różnych punktów informacyjnych w Rosji ... to PODAJ nazwy tych trzech ośrodków...
Podaję:
1. Prognoza dyżurnego meteorologa 36 SPL na lądowanie samolotu Jak-40 i Tu-154M: (200x3000)
2. Prognoza starszego synoptyka Centrum Hydrometeorologiczngo Sił Zbrojnych RP: (90x600-dla Yak40 i 150x1000-dla Tu154)
3. Prognoza biura meteorologiczego w Twerze: (150x1500)
cd.
Jak już teraz widzisz, burdel w 36-tym SPL (pod ojcowskim okiem gen. Błasika) był aż taki, że nie respektowano nawet własnych synoptyków wojskowych (druga prognoza).
OdpowiedzUsuńNo i wyszło, że mówienie: "Dispatcher 36-tego nie powienin więc był zezwalać PLF101 na start, dopóki prognoza się nie poprawi.",jest zwyczajną bzdurą. Pogoda była dobra więc mógł wystartować.
Wystartować mógł, ale nie było pewności że wyląduje (warunki 150x1000 w Smoleńsku). Chodziło o lądowanie, nie o start. W lotnictwie jak nie ma pewności, to się nie leci. Chodzi o życie ludzi. A tu chodziło dodatkowo o życie głowy państwa. Wystarczyło poczekać, np. pół godziny i zobaczyć, czy warunki się poprawiają, no ale Pan Prezydent się jak zwykle spóźnił i nie było czasu.
o 9:11:42 dyspozytorzy z lotniska POZWOLILI na rozpoczęcie procedury lądowania informując o 9:12:12, że są w odległości 10 km od lotniska i wchodzą w ścieżkę schodzenia!!!
Bo według rosyjskiego prawa lotniczego, nie można zabronić zagranicznemu statkowi powietrznemu lądowania jeśli ten o to prosi. Kapitan Protasiuk urobił kontrolera w Smoleńsku na podejście do lądowania, pomimo że kontroler kilkakrotnie informował, że warunków do lądowania nie ma. Proponuję odsłuchać CVR.
Kapitan Protasiuk wiedząc, że ma jeszcze 12 ton paliwa w zapasie, zszedł do wysokości decyzji w odległości ok. 1800 metrów od pasa startowego i po przeleceniu POZIOMO ok. 600 metrów, podjął decyzję odejścia na drugi krąg, o czym poinformował załogę, mówiąc: Odchodzimy!
Niestety nie. Kapitan Protasiuk nie leciał poziomo i nie na wysokości decyzji. Leciał ciągle z tą samą prędkością pionową w dół po przekroczeniu wysokości decyzji. Kiedy radiowysokościomierz pokazał 100m, kapitan Protasiuk leciał całe siedem sekund jakgdyby nigdy nic, bez żadnej reakcji, chociaż na 100m bez widoczności powinien był natychmiast odejść. Nie mówiac już nic o tym, że do wysokości decyzji powinien był dolecieć na baro, ponieważ teren był pofałdowany. 100m radio faktycznie było 60m baro i zmniejszyło się do 30m baro po końcu odczytu 100m radio (lot nad opadającym zboczem). Intencją załogi było celowe zejście poniżej minimów do wysokości 65m radio (sic!), aby zejść w okolice podstawy chmur i uzyskać widzialność świateł pasa. Tę intencję dokumentuje przestawienie alarmu wysokości decyzji ze 100m sprawdzanych kartą przed informacją do pilotów Yak40 o podstawach ca. 50m, na 65m po informacji od pilotów Yak40 o podstawach ca. 50m. Nastawy 65m widać na wydobytych z kokpitu obu radiowysokościomierzach, a sam alarm słychać na tej wysokości na nagraniu CVR, co wyszczególnia również stenogram CVR.
Tusk, Arabski czy inni nie mają z powyższym nic wspólnego. Osobiste obarczanie Tuska wszystkim, jest polityczną hupcą dla ubogich umysłowo, serwowaną przez Jarosława Kaczyńskiego i jego prawą rękę Antoniego Macierewicza. Jeśli chcesz przebywać w grupie ćwierć-inteligentów na których żerują ci dwaj, to twój wybór.
JOHN KOWALSKI00:00
1001801
OdpowiedzUsuń@RAFAŁ BRODA
Powtarzalność tekstów wynika ze stosowania przez adminów "zwijającej" delikwentów cenzury salonowej.
Nikt dotąd nie zwrócił uwagi na to, że ich "rozwijanie" utrudnia czytanie, nie wszyscy też mają s25, ale pomyślę nad tym.
Na szczęście blogi mają to do siebie, że można na nie wejść i swobodnie z nich wyjść, bez rezerwacji biletów wstępu:)
Dziękuję za wszystkie informacje.
Pozdrawiam
AMELKA22200:02
18811250
więcej
Odpowiedz
@JOHN KOWALSKI
"skoro mu je "odwijasz", to musisz je traktowac jako twój punkt widzenia. Jeśli się mylę, to proszę sprostować, albo nie "odwijać".
Nic na szczęście nie muszę.
AMELKA22200:04
18811250
więcej
Odpowiedz
@JOHN KOWALSKI
"Tusk, Arabski czy inni nie mają z powyższym nic wspólnego. Osobiste obarczanie Tuska wszystkim, jest polityczną hupcą dla ubogich umysłowo, serwowaną przez Jarosława Kaczyńskiego i jego prawą rękę Antoniego Macierewicza. Jeśli chcesz przebywać w grupie ćwierć-inteligentów na których żerują ci dwaj, to twój wybór."
Fatalnie trafiłeś!
Jesteś na blogu, na którym BEZPOŚREDNIĄ odpowiedzialnością i winą obarczam właśnie ekipę Tuska i Twoje pitolenie nic tu nie pomoże - nawet jak jeszcze 50 stron napiszesz.
Ale już nie u mnie!
Koniec gościnności.
Żegnam!
AMELKA22200:14
18811250
@RAFAŁ BRODA
OdpowiedzUsuń"Ja już nie będę tu zaglądać, bo to wszystko, co Państwo piszą, poza wcześniej wytkniętymi wadami, jest po prostu nieczytelne - obszerne teksty - w większości powtarzane i wielokrotnie wklejane."
---> Jeżeli jedno słowo bądź zdanie Kaczyńskiego ("układ, ... tam gdzie stało ZOMO, ... a czarne jest czarne, tu jest Polska, śląskość, opcja niemiecka ...) wywołuje wielomiesięczny odzew, dzień w dzień, w setkach mediów - to czymże, w porównaniu, są te nasze "obszerne teksty" ... Komentarze nie są tylko polemiką z czyimiś tezami, są również tłumaczeniem dla setek lub tysięcy, tych, którzy tu tylko zaglądają, by coś przeczytać. Stąd "powtarzanie i wielokrotne wklejanie" - jako odpowiedzi na wciąż w kółko POWTARZANE, TE SAME kłamliwe tezy. Przed chwilą napisałem długi komentarz dotyczący zdawałoby się drobnej sprawy ..., wcześniej wkleiłem swoje dawne komentarze z Forum Kraj GW ... Przecież: "Powtarzanie jest matką nauk". Wyszkoleni na bolszewickiej, ubeckiej ... propagandzie doradcy, PR-wcy Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego ..., też znają tą sentencję i dobrze wiedzą, jak ją wykorzystywać w praktyce. Uważam, że to nie referaty naukowe pokonają oficjalną narrację i zmienią myślenie o tym co się wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku, ale właśnie te nasze powtarzane, obszerne wywody.
1NORMALNYCZLOWIEK00:24
32690
@AMELKA222
OdpowiedzUsuń"... Ale jeśli jednak trzeba będzie przyjąć, że wszystkie dane są "z czapy" i są tak pofastrygowane, że nie są ŻADNYM materiałem dowodowym ..."
---> Piszesz w czasie przyszłym "trzeba będzie przyjąć" ... Wielu, także i ja, zdziwiłoby się, gdyby okazało się że nie są pofastrygowane. Dlatego te "dane"należy analizować, ale z góry zakładając, że są brane z czapy i nam podrzucane.
Z posiedzenia Zespołu Parlamentarnego:
"Z dokumentów wynika iż polscy biegli w kwietniu 2010 r. nie brali udziału w identyfikacji ciał, nie byli przez stronę rosyjską dopuszczeni do prac, zatem jak uznał Piotr Walentynowicz, Donald Tusk kłamał o współpracy polsko - rosyjskiej bowiem takiej nie było."
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=4078#.UktEjVN58SZ
Do tego trzeba dodać - i podkreślać tysiąc razy - informację, że nie tylko nie brali udziału w identyfikacji, ale że nie brali w ogóle udziału w badaniu dowodów. Słowo "badanie", jednoznacznie określa jakie i w jakiej formie czynności się wykonuje. Osoba przyglądająca się z boku, jak lekarz bada pacjenta, nie jest osobą badającą tego pacjenta. Podobnie w Smoleńsku, przedstawiciele Tuska jedynie otrzymywali karteczki z opisem wykonanym przez kagiebistę a sami niczego osobiście nie zbadali. Są przecież relacje świadków mówiące o tym, że Polakom nawet nie wolno było się zbliżać do wraku, że byli przetrzymywani w namiotach a na terenie wrakowiska były porozstawiane stoliki, przy których siedzieli kagiebiści, którym ruskie służby znosiły to co "znajdywały". Ci dokonywali opisu znalezionych przedmiotów a część kopii tych opisów wręczano Polakom. Od kiedy to takie obowiązują standardy na miejscu przestępstwa???
...
cd.
cd.
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie przypomniałem, że obowiązują na pewno nie krócej niż od 1999 roku, gdy znany reżyser i znany premier je ustanowili. Wtedy to - oczywiście bez związku ze sprawą - odkryto przypadkowo "samorodny" talent aktorski córki premiera ... Ale czego nie robi się dla przyjaciół ...
"... Bartłomiej Frykowski miał wbić sobie w brzuch nóż kuchenny,
następnie go wyjąć, przejść kilka kroków, usiąść na krześle, spaść z
niego i stracić przytomność. Świadkiem tego zdarzenia świadkiem
jedynym! była Karolina Beata Wajda. Prokurator Rafałko potwierdziła
wersję świadka, uznając, że ofiara spowodowała ciężkie uszkodzenie
własnego ciała ze skutkiem śmiertelnym, czyli, mówiąc w pewnym
uproszczeniu, popełniła samobójstwo.
...
Wajdówna zadzwoniła na policję i pogotowie.
Pierwsi na miejsce przybyli policjanci z Komisariatu Policji w
Zabrodziu: Wiktor M. i Grzegorz S. Weszli na teren posesji, potem do
domu, ale do kuchni gdzie
leżał konający Frykowski już nie weszli. Zabroniła im tego Wajdówna,
prosząc, by nie robili zamieszania
...
Pytana o znajomość z Frykowskim, Wajdówna
powiedziała, że zna go od roku, natomiast od kilku miesięcy
Frykowski zatrzymywał się w posiadłości w Głuchach, gdzie za każdym
razem mieszkał po kilka dni lub tygodni. Na temat stosunków
łączących ją z Bartkiem Karolina powiedziała, że nie chce mówić o
sprawach osobistych"
http://forum.gazeta.pl/forum/w,14,98497119,,Frykowski_Karolina_Wajda_smierc_i_brak_winnego.html?v=2
Między innymi z takich powodów nie należy przejmować się tym co robi współpracująca z bandytami policja, prokuratura, sądy i inni urzędnicy, lecz należy robić swoje, punktując każde kłamstwo, każde fałszerstwo. W pewnym momencie nagle tzw. kółko się zamknie i wtedy będziemy się dziwili, dlaczego wszystko tyle trwało, choć prawda leżała na wyciągnięcie ręki.
1NORMALNYCZLOWIEK01:13
32694
@1NORMALNY CZŁOWIEK
OdpowiedzUsuń"W pewnym momencie nagle tzw. kółko się zamknie ..."
Mnie się wydaje, że ono się już domknęło, że brakuje jedynie postawienia kropki nad "i" i odważnego (publicznego) zdyskwalifikowania całości materiałów, którym cynicznie nadaje się rangę "dowodów".
Ogromny potencjał merytorycznego przygotowania do przeprowadzenia takiej dyskwalifikacji tkwiący w obu największych grupach smoleńskich: w kręgach ZP i maskirowki, daje nadzieję na powodzenie tych działań.
Brakuje dotąd tylko rzeczy najważniejszej: determinacji ze strony ZP.
Bo to ZP, a nie grupa maskirowki, dysponuje największymi możliwościami przebicia się do szerszej opinii publicznej ze swoimi wnioskami i potencjalnym wpływem na stanowisko strony rządowej...
Nie wiem, czy II KS będzie chciała pójść w tym właśnie kierunku...
AMELKA222 11:38
18811256
@JOHN KOWALSKI
OdpowiedzUsuń"Wylot do Smoleńska w warunkach meteo poniżej minimów lotniska docelowego, był pierwszym ogniwem w łańcuchu błędów ...
---> Po co powtarzasz te kłamstwa, skoro był jeden jedyny oficjalny komunikat i tylko mówiący o bardzo dobrych warunkach pogodowych i na trasie i na lotnisku docelowym
"Podaję:
1. Prognoza dyżurnego meteorologa 36 SPL na lądowanie samolotu Jak-40 i Tu-154M: (200x3000)
2. Prognoza starszego synoptyka Centrum Hydrometeorologiczngo Sił Zbrojnych RP: (90x600-dla Yak40 i 150x1000-dla Tu154)
3. Prognoza biura meteorologiczego w Twerze: (150x1500)"
---> Jasiu! Twierdzisz, że dyżurnego meteorologa 36 SPL oraz starszego synoptyka Centrum Hydrometeorologiczngo Sił Zbrojnych RP podwiózł kagiebista z Tweru do Smoleńska, gdzie wszyscy trzej popatrzyli w górę, w dół, na boki i jeden stwierdził: "(200x3000)", drugi: "(90x600-dla Yak40 i 150x1000-dla Tu154)" a kagiebista: "(150x1500)"? Potem kagiebista ich szybciutko odwiózł do Warszawy, by mogli tam wręczyć prognozę kapitanowi Tupolewa?
No bo skąd inaczej mogli wiedzieć, jakie panują warunki na lotnisku smoleńskim??? Zdradzisz wreszcie ten sekret?
"... Bo według rosyjskiego prawa lotniczego, nie można zabronić zagranicznemu statkowi powietrznemu lądowania jeśli ten o to prosi ..."
---> Sądzisz, że alkajdowcy też o tym wiedzą, że nie może zabronić?
A na poważnie, to głupka z siebie zrobiłeś, nieudolnie fałszując to co napisałem wcześniej. Ale ja ci, cierpliwie, przypomnę, bo "zapomniałeś" zacytować najistotniejszy fragment, o widzialności:
CD.
CD.
OdpowiedzUsuń"kontrolerzy o 08:55:51 POINFORMOWALI pilotów Jaka-40, że widzialność na lotnisku Siewiernyj jest bardzo dobra i wynosi CZTERY KILOMETRY
a o 9:11:42 dyspozytorzy z lotniska POZWOLILI na rozpoczęcie procedury lądowania
informując o 9:12:12, że są w odległości 10 km od lotniska i wchodzą w ścieżkę schodzenia!!!
O 9:14:22 kontroler poinformował pilotów, że są na ścieżce i na kursie i mają KILOMETR do
pasa!
A o 9:15:06 kontroler poinformował, że Jak-40 wylądował!"
No i teraz powiedz, Jasiu: Dlaczego mieli zabraniać lądowania, skoro nie dość, że wiedzieli, że ten samolot do nich leci, to także warunki pogodowe były bardzo dobre?
"Niestety nie. Kapitan Protasiuk nie leciał poziomo i nie na wysokości decyzji. Leciał ciągle z tą samą prędkością pionową w dół po przekroczeniu wysokości decyzji. Kiedy radiowysokościomierz pokazał 100m"
---> Już tłumaczyłem takim tumanom jak ty, Jasiu, że nie da się lecieć 80 - cio tonowym samolotem równolegle do ukształtowania terenu - a tak by musiało być, gdyby przyjąć twoją bzdurną tezę, że mieli przez ponad 7 sekund na radiowysokościomierzu 100 metrów! Czyli jednak, według ciebie, kapitan Protasiuk wychylał się przez okno i przez mgłę widział na odległość 100 metrów zbocze jaru, więc drugą ręką (bo pierwszą rozganiał mgłę!) kręcił kółkiem raz w jedną stronę raz w drugą by się dostosować do linii zbocza? A możesz powiedzieć po co to robił i jak w tym czasie reagował autopilot, który cały czas (czyli także jeszcze przez te ponad 7 sekund) był włączony?
"... a sam alarm słychać na tej wysokości na nagraniu CVR ..."
---> No to jak to jest, wyłączyli alarm czy nie wyłączyli. No i czy TAWS ostrzega jak jest już wypuszczone podwozie czy nie ostrzega? Coś nie możecie się zdecydować ...
"... Tusk, Arabski czy inni nie mają z powyższym nic wspólnego ..."
---> Kto ci kazał tę bzdurną formułkę powtarzać w prawie każdym komentarzu? W świetle faktów, nie tylko Tusk i Arabski, mają bardzo wiele wspólnego, dlatego wyszli na kłamców i oszustów. Więc ich nie broń, bo nic nie da zaklinanie rzeczywistości.
Nie znasz się, Jasiu, nie tylko na lotnictwie i lataniu, ale nawet nie znasz się na zaklinaniu ...
1NORMALNYCZLOWIEK01:59
32694
"W pewnym momencie nagle tzw. kółko się zamknie ..."
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje, że ono się już domknęło, że brakuje jedynie postawienia kropki nad "i" i odważnego (publicznego) zdyskwalifikowania całości materiałów, którym cynicznie nadaje się rangę "dowodów".
Ogromny potencjał merytorycznego przygotowania do przeprowadzenia takiej dyskwalifikacji tkwiący w obu największych grupach smoleńskich: w kręgach ZP i maskirowki, daje nadzieję na powodzenie tych działań.
Brakuje dotąd tylko rzeczy najważniejszej: determinacji ze strony ZP.
Bo to ZP, a nie grupa maskirowki, dysponuje największymi możliwościami przebicia się do szerszej opinii publicznej ze swoimi wnioskami i potencjalnym wpływem na stanowisko strony rządowej...
Nie wiem, czy II KS będzie chciała pójść w tym właśnie kierunku...
AMELKA22211:38
18811258
@AMELKA222
OdpowiedzUsuń"Mnie się wydaje, że ono się już domknęło, że brakuje jedynie postawienia kropki nad "i" i odważnego (publicznego) zdyskwalifikowania całości materiałów, którym cynicznie nadaje się rangę "dowodów"."
---> Podobnie sądzę, ale pamiętając, że "wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" uważam, że także "grupa maskirowki" ma w tym istotny wkład.
PS. Zaglądałaś tam?
http://bognajanke.salon24.pl/537943,zmiana-warty-w-spolce-salon24-pl-s-a#logged
Wrzuciłem też swoje trzy grosze :)
http://bognajanke.salon24.pl/537943,zmiana-warty-w-spolce-salon24-pl-s-a#comment_8188596
(o 11:16)
1NORMALNYCZLOWIEK12:25
32708
OdpowiedzUsuń@1NORMALNYCZLOWIEK - 12:38
@AMELKA222
Tak popatrzyłem przed chwilą na licznik a tam masz:
Odsłon: 10352 (w tym z lubczasopism 93) 400 Komentuj
Nie pamiętam, ale w kontekście dyskusji z nową Salonową Panią Prezes, mam pytanie:
Czy Twoja notka zagościła na SG?
1NORMALNYCZLOWIEK12:38
32708
---------------------------------------------
Tak, ku mojemu zdumieniu spotkał ją ten zaszczyt :)))
AMELKA22217:13
18811258
więcej
Odpowiedz
@1NORMALNYCZLOWIEK
Sądzę, że powodem umieszczenia jej na SG i trzymania tam ze 2 dni była Dorota Gawryluk w tytule :)
Gdyby było np.: "Prof. Rońda tłumaczy rolę modelarstwa symulacyjnego" lub: "Pędząca brzoza W. Pawlaka", nic takiego by nie nastąpiło :)))
Ciekawe, że Bogna Janke Ci nie odpowiedziała...
No i nadal jesteś zwinięty :(
AMELKA22217:33
18811258
OdpowiedzUsuńlink
Warto:
http://wpolityce.pl/artykuly/63779-wsieci-nagonka-na-ekspertow-macierewicza-jest-w-istocie-ogniem-zaporowym-majacym-uniemozliwic-realizacje-inicjatywy-kleibera
P. Skwieciński:
"Mainstreamowa narracja w sprawie smoleńskiej opiera się na założeniu bezalternatywności i kompletności. To znaczy, że ustalenia komisji Millera z definicji nie mogą być kontestowane w żadnym istotnym ich aspekcie. Albowiem przekonanie o ich prawdziwości jest ważnym, dla wielu kluczowym, elementem „antykaczystowskiej” wizji świata. A w tej wizji nie może być luk, bo luka może spowodować sprucie się całej konstrukcji. Więc jeśli okaże się, iż w jakimś niemarginalnym punkcie komisja Millera racji nie miała – wielu może zawalić się cały światopogląd.
Dlatego konferencja jest zagrożeniem. Ponieważ jednak dla wielu ludzi propozycja naukowej debaty brzmi rozsądnie, nie można jej odrzucić tak z marszu, na zasadzie „nie, bo nie!”. Trzeba najpierw stworzyć odpowiednią atmosferę, skompromitować sam pomysł. Stąd antykleiberowska histeria mainstreamu."
AMELKA22218:54
18811262
więcej
Odpowiedz
link
http://wpolityce.pl/wydarzenia/63748-tylko-u-nas-instytut-im-sehna-przyznaje-nie-zajmujemy-sie-katastrofami-lotniczymi-ale-przeciez-zaslug-ies-dla-sledztwa-smolenskiego-nikt-nie-zamierza-podwazac
AMELKA22219:01
18811262
OdpowiedzUsuń@AMELKA222
"Ciekawe, że Bogna Janke Ci nie odpowiedziała..."
---> Nie tylko mi, ale i bardziej znanym blogerom ... choć akurat tu nie powinna tym się kierować i odpowiedzieć, choćby zdawkowo, wszystkim.
"No i nadal jesteś zwinięty :(:
---> Skoro godzinę temu Nowa Pani Prezes już obiecała Sowincowi, że go nie odblokuje, to całodzienna dyskusja z nią okazała się zwykłym biciem piany. Cenzura jaka była taka zostanie i RR-K czy inne Monety, nadal będą uprzywilejowane ... a my zostaniemy w piwnicy.
1NORMALNYCZLOWIEK20:13
32712
więcej
Odpowiedz
@AMELKA222
"Dlatego konferencja jest zagrożeniem. Ponieważ jednak dla wielu ludzi propozycja naukowej debaty brzmi rozsądnie, nie można jej odrzucić tak z marszu, na zasadzie „nie, bo nie!”. Trzeba najpierw stworzyć odpowiednią atmosferę, skompromitować sam pomysł. Stąd antykleiberowska histeria mainstreamu."
---> Nie pierwszy i nie ostatni raz premier Donald Tusk zachowuje się jak typowy ubecki propagandzista. W tamtych czasach również najpierw dezawuowano uczciwych ludzi, polskich patriotów, wywołując nagonkę w mediach, później fundowano im pokazowe wyroki a na koniec strzelano w tył głowy. Teraz niewiele się zmieniło, poza tym, że zamiast pokazowego procesu i strzelania w tył głowy, składa wizytę, przeważnie w soboty, Grasujący Samobójca, no a zamiast Łączki i kwatery z numerem lub bez, są normalne pogrzeby.
1NORMALNYCZLOWIEK20:23
32712
Nie czytałam całego artykułu Skwiecińskiego, jedynie kawałek dostępny w necie, ale w jego myśleniu o planowanej konferencji Kleibera brakuje pytań zasadniczych, które my stawiamy na salonie.
OdpowiedzUsuńSkwieciński - poprzestaje na zapewnieniu Kleibera o zastosowaniu metod stricte naukowych. My przyjmujemy, że metody naukowe są TYLKO METODAMI i pytamy o przedmiot badań.
Skwieciński przyjmuje - że autorytet naukowców zapewni obiektywizm. My pytamy o nazwiska recenzentów i chcemy się zorientować w jakich relacjach recenzenci ci pozostają (lub byli w przeszłości) w relacjach z prof. Kleiberem. Świat nauki składa się bowiem - jak wszystko w tym państwie - z koterii, "szkół" i towarzystw wzajemnej adoracji (czytaj: zobowiązań).
Kiedy w TV Republika M. Kleiber mówił o swoich zastrzeżeniach do badań prof. Biniendy okazało się, że jest źle poinformowany; nie miał bieżących danych o tych badaniach i powtarzał głupstwa o nieudostepnianiu przez Biniendę swoich danych wyjściowych.
To też trochę mówi o tym, z jakim przygotowaniem merytorycznym przystępuje do całej tej swojej "smoleńskiej misji"...
[ http://telewizjarepublika.pl/Wolne-glosy-prof-michal-kleiber-prezes-pan-cz-i,video,370.html#.UkvtKRCynRq
tam są dwie części, nie pamiętam dokładnie, w której mówi o badaniach Biniendy]
AMELKA22220:48
18811264
@MOMOTORO
OdpowiedzUsuń:)))
Takie właśnie "Pierdut!" spotka Laska :)))
AMELKA22220:51
18811264
link
OdpowiedzUsuńProf. Rafał Broda w RM, 2.10.2013.
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/nasze-troski-i-nadzieje-cz-i-tv-trwam/
AMELKA22222:33
18811268
Prezes PAN i rząd (Tuska)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kancelaria.pan.pl/images/stories/pliki/akty_prawne_dokumenty/ustawy/2010/D20100619_ust_o_PAN.pdf
USTAWA
z dnia 30 kwietnia 2010 r.o Polskiej Akademii Nauk
Dziennik Ustaw Nr 96 — 7961 — Poz. 619
Art. 1.
1. Polska Akademia Nauk, zwana dalej „Akademią”, jest państwową instytucją naukową
Art. 3.
1. Akademia ma osobowość prawną.
Art. 4.
1. Zakres i tryb działania organów Akademii oraz korporacji uczonych ustala statut Akademii.
2. Statut i jego zmiany uchwala Zgromadzenie Ogólne Akademii. Uchwały te podlegają zatwierdzeniu przez Prezesa Rady Ministrów.
Art. 5.
1. Prezes Rady Ministrów sprawuje nadzór nad Akademią, w tym nad jednostkami naukowymi oraz innymi jednostkami organizacyjnymi Akademii w zakresie zgodności działania ich organów z przepisami ustawy, statutem Akademii lub statutami jednostek naukowych, z wyłączeniem gospodarki finansowej. Prezes Akademii przedstawia Prezesowi Rady Ministrów roczne sprawozdanie z działalności Akademii oraz ministrowi właściwemu do spraw nauki roczne sprawozdanie finansowe wraz z opinią z badania sprawozdania finansowego.
2. Prezes Rady Ministrów może uchylić uchwałę organów Akademii, niedotyczącą prowadzenia badań naukowych i prac rozwojowych, w przypadku stwierdzenia jej niezgodności z przepisami ustawy lub statutem Akademii. Wniosek w sprawie uchylenia uchwały organów Akademii, dotyczącej gospodarki finansowej, składa do Prezesa Rady Ministrów minister właściwy do spraw nauki. Uchylenie uchwały następuje w drodze decyzji administracyjnej, w terminie 3 miesięcy od dnia powzięcia wiadomości o podjęciu uchwały.
AMELKA22223:26
18811268
@AMELKA222
OdpowiedzUsuńCo do faktów zaraz po katastrofie.
Przez dymy z rozbitego Tu 154 widać na filmie Wiśniewskiego zrobionym kilka minut po katastrofie wysokie na prawie 20m drzewa odległe pewnie o 400 do 800 m.
To wszystko przy deklaracji rosjan że widoczność była 400m w poziomie i 50 m w pionie.
Jak dla mnie wystarczy dobrać podobną pogodę na widzialność drzew, i wysłać balonik w górę aby ocenić prawdopodobną wysokość na której będzie widoczny.
Cały myk z mgłą był prawdopodobnie taki że spływała po zboczu jaru w jego głębię.
Ale tak gęsta mogła być jedynie tam, bo powyżej tam gdzie się rozbił Tu jej nie było.
To wprawdzie nie musiało być sztucznie wywoływane zjawisko.
Ale znając dokładne ukształtowanie jaru, wystarczyło go naprowadzić na brzego osłonięty spływającą mgłą w miejscu w którym ten brzeg jaru jest na tyle stromy że silniki sprawdzone w Samarze nie miały odpowiedniego ciągu, aby z odległości 200m przed ścianą jaru (czy na ile tam miała być gęsta mgła) nie były w stanie wyciągnąć samolotu nad ścianę jaru.
Trzeba było jedynie oszukać nieco w sprawie kursu i ścieżki.
Brzoza mogła być do tego jednym z punktów mających świadczyć że samolot znalazł się nieco gdzie indziej (np nad mniej stromym brzegiem jaru, czy w miejscu gdzie jar nie był aż tak głęboki jak w rzeczywistym miejscu katastrofy.
I wtedy wszystko układało się w jedną całość.
Szukał bym świadków którzy byli bardziej po lewo niż brzoza. W momencie gdy wszystko się działo.
I sprawdzał czy nie było tam obcych ludzi nie znanych lokalnym mieszkańcom i pracownikom.
Sprawdził bym też czy na brzegu jaru, poniżej jego krawędzi nie było możliwości zapalenia świateł symulujących bramkę na moment w którym nadlatywał tupolew.
TONICK23:33
1653636
"widać na filmie Wiśniewskiego zrobionym kilka minut po katastrofie "
OdpowiedzUsuńBa!
Wcale nie wiadomo, kiedy Wiśniewski/vel Śliwiński tak naprawdę ten film nakręcił...
Więc i nie bardzo wiadomo, o jaki dzień pytać tych świadków.
Istnieje podejrzenie, że FSB "wykształciła" w Smoleńsku świadków na każdą okoliczność.
Na blogu FYM'a są dokładne analizy nagrań i zeznań Wiśniewskiego - i jest ich wiele.
Na blogu @3Zet - jest wiele zanalizowanych zdjęć z kadr filmu Wiśniewskiego.
Nijak nie wychodzi z tych analiz, by film robiony był rankiem 10.04.2010. .....
AMELKA22223:47
18811268
@TONICK
OdpowiedzUsuńŻeby polska prokuratura wojskowa stawiała sobie takie pytania, jak w/w i które wielu blogerów od 3 lat stawia, bylibyśmy dzisiaj zupełnie w innym miejscu.
AMELKA2222.10 23:52
18811270
@TONICK
OdpowiedzUsuń"Cały myk z mgłą był prawdopodobnie taki że spływała po zboczu jaru w jego głębię.
Ale tak gęsta mogła być jedynie tam, bo powyżej tam gdzie się rozbił Tu jej nie było.
To wprawdzie nie musiało być sztucznie wywoływane zjawisko.
Ale znając dokładne ukształtowanie jaru, wystarczyło go naprowadzić na brzego osłonięty spływającą mgłą w miejscu w którym ten brzeg jaru jest na tyle stromy że silniki sprawdzone w Samarze nie miały odpowiedniego ciągu, aby z odległości 200m przed ścianą jaru (czy na ile tam miała być gęsta mgła) nie były w stanie wyciągnąć samolotu nad ścianę jaru.
...
Szukał bym świadków którzy byli bardziej po lewo niż brzoza. W momencie gdy wszystko się działo.
I sprawdzał czy nie było tam obcych ludzi nie znanych lokalnym mieszkańcom i pracownikom.
Sprawdził bym też czy na brzegu jaru, poniżej jego krawędzi nie było możliwości zapalenia świateł symulujących bramkę na moment w którym nadlatywał tupolew."
---> Co prawda użyłeś słowa "prawdopodobnie", ale nie wiem na ile sobie zdajesz sprawę, że po prostu opisałeś FAKTY!!! Przed pasem cały czas kręcili się ruscy żołnierze i do ostatnich chwil "coś" korygowali, zgodnie ze wskazówkami kagiebistów z wieży!
Te fakty mają swoje odzwierciedlenie, potwierdzenie w nagraniach i stenogramach a także w innych informacjach!
Część spraw zasygnalizowałem tutaj we wcześniejszym komentarzu, gdzie z kolei cytuję dawne komentarze:
http://lamelka222.salon24.pl/537250,klasa-doroty-gawryluk-w-smolenskiej-debacie#comment_8181710
"Spróbuj, od początku, zdanie po zdaniu ... i oprócz przetłumaczenia samej treści, wyobraź sobie co się w danym momencie dzieje, dlaczego padają takie słowa a nie inne i dlaczego właśnie pomiędzy tymi, nie innymi osobami ... Jestem pewny, że dojdziesz do wielu ciekawych wniosków analizując nie tylko zachowania "bojcow" z reflektorami, czy wyjątkowe zachowanie Krasnokutskiego, jego szczególne zainteresowanie mgłą i to kiedy wyrażał zadowolenie ... Jak się dokładnie "wsłuchasz" w rozmowy z Iłem-76 i w inne rozmowy, to zaczniesz zauważać, że chwilami posługują się praktycznie grypserą ... No chyba że jesteś w stanie inaczej wyjaśnić co najmniej dziwne urywane słowa ... "Panimajesz? Aaaa! Panimaju!
...
cd.
cd.
OdpowiedzUsuń... o odejściu na drugi krąg DYSKUTUJE inny kontroler - nie ten, który utrzymuje łączność z Jakiem-40 i podaje im na bieżąco pozycję, to dodatkowo w ogóle ciebie (was) nie interesują inne "zajęcia", które bardziej zajmują kontrolerów i żołnierzy, niż sprowadzanie samolotu na lotnisko? Czemu nie zapytasz, co wyrabiają z reflektorami - i nie tylko z reflektorami - żołnierze biegający koło pasa, na którym za chwilę ma lądować samolot???"
Tu masz odpowiedź na pytanie: Czy możliwe było przygotowanie fałszywej bramki? Dwukrotny przelot Iła-76 bardzo nisko, nad miejscem przyszłej katastrofy służył m.in. sprawdzeniu, czy załoga Iła-76 widzi dobrze FAŁSZYWĄ bramkę. O to głównie pytają ich ruscy kontrolerzy!!!
Z kolei co do "spływającej mgły w miejscu w którym ten brzeg jaru jest na tyle stromy że silniki sprawdzone w Samarze nie miały odpowiedniego ciągu", to istotne są dwie informacje:
Jedna to taka, że:
Kontrolerzy ze Smoleńska Północny w swoich rozmowach ze służbami z lotniska Smoleńsk Południowy bardzo interesują się czy jest "BLIN", czy przesuwa się w pożądanym kierunku i jak długo się utrzyma. Gdy dowiadują się, że WYSTARCZAJĄCO długo, to wyrażają z tego powodu zadowolenie, mówiąc: "Charaszo". Natomiast, jak skorygować kierunek przesuwania się "blina", kontrolerzy instruują żołnierzy ("bojcow") znajdujących się poza pasem startowym.
A druga (nie będę szukał teraz źródła, ale też o tym kiedyś wspominałem), to informacje z rosyjskich kręgów (chyba) wojskowych lub dziennikarskich, gdzie były opisane przypadki katastrof samolotów w tej samej okolicy Smoleńska. Przyczyną tych wypadków była właśnie chwilowa UTRATA CIĄGU silników odrzutowych, czyli chwilowa utrata nośności!!!
Jak widać z powyższego, wystarczy się wczytać w stenogramy a wszystko staje się jasne ... oczywiście, nie dla oszustów, kłamców i zdrajców obecnie reprezentujących państwowe instytucje i urzędy, łącznie z najwyższymi!
1NORMALNYCZLOWIEK3.10 11:53
32733
@AMELKA222 2.10 23:26
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że te paragrafy wyciągnęłaś.
PAN powstała dla roztoczenia odpowiedniej opieki nad środowiskiem naukowym.
Prezes tej instytucji to jest taki pasterz z nadania premiera do pilnowania ba.. naukowców co by w szkodę nie wchodzili. Nauka, badania to jest dochodzenie do prawdy i nadzór w takiej formie ze strony władzy wykonawczej jest kagańcem.
Wniosek dla sprawy Smoleńska:
Ze strony organizacji jaką jest PAN nic dobrego z definicji nie może wyniknąć.
Dziękuję za uwagę.
PIKO3.10 11:56
775923
@PIKO
OdpowiedzUsuńDlaczego nie możliwa jest trajektoria przyjęta przez MAK?
Wstaw tą prędkość wznoszenia Przed brzozę (jeśli średnia była 4m/sprzy średnim przechyle około 140 stopni na pół czyli około 70 stopni, przy oberwanej części skrzydła, A samolot spadał około 18m przez 2 s i wznosił się o blisko 11 przez 2,7 s, to taka parabola świadczyła by o tym że mamy do czynienia z rzutem ukośnym samolotu.
A tutaj nie było rzuytu.
Co najwyżej banda ustalająca trajektorię nie znała fizyki.
Po pierwsze.
Jęśli założyć hipotezę o obróceniu się samolotu o 135 stopni, na drodze wznoszenia się z 6m do 18 i opadania z 18 do zera, to podział czausu wznoszenia i opadania napewno nie będzie zbliżony do 2/3 czy 2/2,7. Będzie raczej zbliżony do 1/1 tzn czas opadania byłby tak samo krótki, lub krótszy niż czas wznoszenia.
Ta idea była zawsze usuwana z komentarzy zwolenników brzozy, choć jest znacznie logiczniejsza niż trajektoria rzutu ukośnego.
Rzut ukośny musiałby świadczyć o tym że samolot utracił siłę nośną i coś hamowało jego ruch do góry (np utrata silnika) ale nie było obrotu, tzn na samolot cały czas działała zbyt mała zbliżona co do wartości siła nośna.
dlaczego podobny czas tu spadał by 18m jak wznosił by się 12?
Bowiem zakładając obrót w stosunkowo długim czaie wznoszenia samolot musiał by mieć średnio około 20 do 25 stopni przechyłu. co zmniejszało by jego siłę nośną (odpowiedzialną za ruch w górę) średnio o około 10 procent z powodu zerwanego skrzydła, i około kilkunastu procent ze względu na przechył. Natomiast w drugim etapie ruchu obracał by się prawie dwa razy szybciej, średnio mając kąt 130-45 ~~90 stopni.
Co dawało by mu siły nośne rzędu kilkunastu procent, oraz siły znacznie odchylające trajektorię lotu w poziomie.
Więc w drugim etapie samolot byłby obciążony znacznie większym opóźnieniem niż w 1.
Mówiąc krótko w poziomie bezładnie by spadał.
Dlaczego taki typ trajektorii przyjęli rosjanie?
Aby prawdopodobnie uprawdopodobnić znaczne rozczłonkowanie samolotu.
Dlaczego jest to nieprawdopodobne?
cd.
cd.
OdpowiedzUsuńBowiem nie słychać na nagraniu ze skrzynek obracamy się.
Ktoś musiał by to krzyknąć nie mając pewności czy główny pilot robi co może aby tak się nie działo.
Jednocześnie taki schemat lotu zakładał by przeciążenia poziome około 0,5g, trwające około 5 sekund prowadzące z początkowych 1,5 g do -2,5g w końcowym etapie.
Siły działające na ludzi były by jedynie odśrodkowe.
Tego nie daje się obejść bez komentarza.
Jednocześnie oznaczało by to raczej że samolot około 3 s jeszcze się wznosił a mniej niż 2 s spadał, co jest bardziej zgodne z mechanizmem proponowanym rozbicia.
Są to obliczenia w 15 minut, nie pogłębiające efektu szybkiego spadania, prawie odwrotną pozycją ruchu i przeciążeniem w związku z tym około 2,5 g z tego rodzi się wniosek, że początkowa prędkość wznoszenia była by stanowczo zbyt niska jak na sprawny samolot usiłujący się wyrwać ponad las.
Można zrobić symulację uzyskując siłę działającą na samolot, skierowaną prostopadle do skrzydeł ponad nie (niezależnie od kierunku obrotu samolotu, oraz siłę ciężkości skierowaną zawsze w grunt, prostopadle do niego.
Z sumowania wektorowego tych dwu głównych sił, otrzyma się siłę wypadkową, która część drogi będzie znacznie szybciej ściągała samolot w dół, niż wcześniej go wznosiła.
Zakładając że siła nośna spadła o około 10 procent, trzeba by się zgodzić że na początku ruch był dość zbliżony do jednostajnie opóźnionego, w pionie, co musiało by powodować sytuację, że do wniesienia się na wysokość 18m z 6, trzeba by się wznieść o 12m np 6m wpierwszej sekundzie 3,8m w drugiej sekundzie s 2,2m w trzeciej sekundzie. To oznaczalo by że samolot w momencie walnięcia w brzozę wznosił się z prędkością okolo 8m/s. lub nieco ponad . To wszystko z kołami około 3m nad ziemią.
Mówiąc krótko.
prędkości wznoszenia rzędu 8m/s musiał by nabrać przez około 0,3 s (czyli z przyśpieszeniem 3,5g działającycm na maszynę (1g normalnie + 2,5 g pozwalającym na odpowiednio szybkie przyspieszenie do 8m/s.
Znasz takiego tupolewa frycu, który na drodze poziomej 25 m wejdzie o 3m w górę w ciągu 0,3 s rozpędzając się z prędkości pionowej 0m (no jeśli nie to znaczy że musiał by wylecieć z pod ziemi.
Myślę że dla każdego pilota będzie jasne to co teraz napiszę.
cd.
OdpowiedzUsuńSamolot leciał w jarze.
Piloci z pomiaru radarowego i "na wzrok) mieli wiedzę że lecą ponad 100m nad ziemią.
Mając dane z wieży mówiące że są na odpowiedniej ścieżce (około 100m) wysokości i na kursie (w osi lotniska), oraz w odległości z której zaczyna się nalot na lotnisko, zdziwili się widząc przed sobą mgłę opadającą z brzegu jaru.
Zapewne też nieco (bo jest to przyrząd niedokładny) byli zdziwieni że baro pokazuje za mało.
Najpierw w miejscu z którego spodziewali się zobaczyć lotnisko, zobaczyli jakąś dziwną mgłę. Dowódca bez pośpiechu nie chcąc ryzykować lądowania we mgle i obawiając się niedokładności pomiaru wysokości powiedział odchodzimy. Zapewne w chwili gdy pokazało się zbocze jaru przez strzępki jakiejś dziwnej (bo poza tym miejscem nie było jej prawie nigdzie) mgły, któryś z pilotów, a może obaj krzyknęli Kurwa. Prubując na maksa podciągnąć samolot.
Wydaje się że wtedy własnie zawiódł silnik (silniki) i za samolotem pokazała się kula ognia z niszczonego własnymi częściami silnika (silników) spowodowało to prawdopodobnie brak odpowiedniej siły nośnej do pokonania ciągle wzrastającego przed samolotem zbocza jaru.
Piloci robili co mogli aby wyciągnąć samolot z niebezpieczeństwa.
Ale wtedy właśnie wybuch drugiego silnika lub odcięcie do niego paliwa, lub zwyczajnie rzablokowanie mechanizmu klap czy sterów wysokości, (to by tłumaczyło zaciętość z jaką rosjanie niszczyli układy hydrauliczne samolotu ) spowodował opadanie samolotu.
To co piloci krzyczeli w ostatnim etapie trzeba było wyciąć, a taśmy nagrać od nowa.
Oczywiście bez wykrzykiwanego przez pilotów rzeczywistego powodu katastrofy.
Samolot poleciał po paraboli lub prawie paraboli, bowiem piloci mogli wykonywać jakieś nieskoordynowane ruchy sterami licząc że się odblokują.
Teraz jeszcze odpowiedź na pytanie czemu zerwane było skrzydło, i skąd pionowe piki.
Samolot usiłując się wyrwać z matni prawdopodobnie znacznie zadarł dziób.
A siły oporu powietrza złamały skrzydło, które nie jest obliczone na opadanie z prędkością pionową rzędu 100m/s.
Zrobiły to znacznie proiściej niż była w stanie zrobić brzoza atakując skrzydło od przodu.
Te siły to nie jest betka.
W przypadku który opisuję były by rzędu ponad 50 ton na skrzydło.
Znacznie większa niż brzoza którą ważący 40 t spychacz wyrywa bez trudności mając za punkt podparcia jedynie własne tarcie i siłę ciężkości.
TONICK01:54
1653648
OdpowiedzUsuń@TONICK
Nie rozumiem, dlaczego kierujesz do mnie tak długi komentarz - do tego na blogu Amelki.
Dlaczego piszesz do mnie "frycu"?
A tak w ogóle to masz chorobliwie wybujałą wyobraźnię. Mówiąc otwarcie - bredzisz.
Bez odbioru.
PIKO11:29
775923
więcej
Odpowiedz
@PIKO
A ty na temat czego?
Tego czego tu nie ma?
Fakt pisałem tutaj kolejny komentarz który się nie pokazał.
Jest oczywiście też zwinięty jak reszta.
Więc trudno mi się do niego odnieść.
Z administracji jesteś?
Bez odbioru.
TONICK12:01
1653648
@PIKO
OdpowiedzUsuńZa wpis frycu przepraszam.
To pomyłka wynikła z tego że odpowiadam wielu osobom.
Tym jednym komentarzem.
Ale i tak powinienem zmienić osobę do której piszę.
Postaram się aby to się nie powtarzało.
Charakterystyczne że na temat samej katastrofy nie zechciałeś się odnieść.
TONICK12:05
1653648