czwartek, 18 kwietnia 2013

Warszawskie cyngle dla "Głosu Rosji"


Poza Hypkimi i Osieckimi, Wałęsą czy Leszkiem Millerem, takich cyngli nadających z Warszawy dla Moskwy jest więcej.....
W latach II wojny światowej tacy sami pisywali w tzw. "gadzinówkach", tj. w polskojęzycznej prasie okupantów.

Dzisiaj: 

Cyprian Darczewski: 

Wódka mszalna - smoleńska

Cyprian Darczewski, redakcja internetowa
5.04.2013, 17:59
Drukuj Poleć znajomemu Dodaj do bloga
Wódka mszalna - smoleńska

Foto: EPA
Dwa dni przed rocznicą katastrofy prezydenckiego TU-154 pod Smoleńskiem, 8 kwietnia br., I program państwowej polskiej telewizji – TVP, pokaże 2 filmy o katastrofie smoleńskiej. Pierwszy z nich to zrealizowany na zlecenie National Geographic "Śmierć Prezydenta", drugi - "Anatomia Upadku" nakręcony przez środowiska skrajnej prawicy związane z tygodnikiem „Gazeta Polska”. Czy rząd polski świadomie dąży do eskalacji wojny polsko – polskiej? Nie, ale świadomie czyni to prezes TVP – Juliusz Braun.
Nienawidzę spekulacji na temat katastrofy pod Smoleńskiem. Wciąganie w nią jest dowodem na schizofrenię prowodyrów. Bezdusznych, cynicznych, egoistycznych i podłych jednostek, harcujących na grobach ofiar w nadziei na korzyści polityczne. I co miałyby im dać wygrane wybory? – łagry dla polityków PO, szubienice dla tych z SLD i publiczne ukamieniowania tych z Ruchu Palikota? Gdyby rządząca koalicja miała trochę więcej wyobraźni, już transferowałaby pieniądze w rejony przewidywanych zsyłek swoich „mniej winnych” aktywistów. Może byłoby im trochę łatwiej przeżyć niż tym spod Magadanu i Workuty.
I co dalej ze zdobytą władzą? Nowy kościół w każdej gminie na 10 rocznicę katastrofy? Pomniki „pamięci ofiar zamachu” przy każdej szkole i przedszkolu? Pomniki Macierewicza (prawicowy „ekspert” od teorii zamachu) w każdym powiecie? Dla dzieci obowiązkowa nauka na pamięć numeru konta bankowego „Radia Maryja”? Likwidacja wszystkich stacji TV poza telewizją „Trwam” księdza Rydzyka? No co jeszcze? Wypowiedzenie wojny Rosji i Niemcom? Wystąpienie z NATO i UE? OK, co jeszcze? Nauka religii zamiast wychowania fizycznego w szkołach, obowiązkowa asceza na przerwach między lekcjami? Zamiast literatury lektura dzieł braci Kaczyńskich? No i co jeszcze?! Wszystkiego mało i mało! Zamiast historii nauka historii PiS – królowej nauk. Jeszcze! Obowiązek jedzenia ziemniaków gotowanych WYŁĄCZNIE na gazie z łupków? Picie wódki mszalnej smoleńskiej? „Bogurodzica” (prastara pieśń religijna) na radiowych listach przebojów? Koniec wyobraźni? No to co dalej, zbiorowe samobójstwo, czy osiągnięcie stanu „idealnej harmonii społecznej”?
Przesadziłem z tymi przykładami? Ależ skądże! Zmodyfikowałem je tylko. Przecież wszystko to działo się już i to całkiem niedawno. Bardzo niedawno, bo w czasie dzieciństwa Kaczyńskich, Rydzyka i Macierewicza. Zazdrość, sentyment? Nie podejmuję się analizy tych umysłów. Podobnie jak innych „chwilowo wielkich”. Żal tylko społeczeństw, którym narzucono podobne ideologie.
Już jedna trzecia Polaków uważa, że katastrofa smoleńska była skutkiem zamachu. Takie są wyniki sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. W zamach nie wierzy 51 proc. ankietowanych. W grudniu 2012 roku osób niewierzących w zamach było 56 proc., wierzących 26 proc. Są to dane opublikowane 1 marca br. Jaki odsetek uwierzy w zamach po obejrzeniu „Anatomii Upadku” dowiemy się pewnie za 2 tygodnie.
Zgoda na wyemitowanie przez TVP filmu lansującego teorią zamachu jest decyzją kuriozalną, ale tylko ze społecznego i politycznego punktu widzenia. Zarząd sprawujący władzę w tej państwowej spółce jest najgorszym w ciągu ostatniego dwudziestolecia. Zapaść finansowa (strata za ubiegły rok na poziomie 50 mln EUR), stałe i postępujące zmniejszanie udziału w rynku telewizyjnym, bezład programowy, prywata, chore pomysły na reformę telewizji – wszystko to kwalifikuje obecny zarząd do natychmiastowej wymiany. Co, prędzej czy później, miałoby się wydarzyć, można w przypadku aktualnego Prezesa TVP obrócić w sukces.
Straty stratami – przecież to pieniądz państwowy, czyli niczyj. Jak już za rozwalenie firmy przyjdzie odpowiedzieć, odejdzie w proteście z powodu „krytyki politycznej” i zadeklaruje raz jeszcze swoje przywiązanie do wolności słowa. Przygarną go środowiska prawicowe, którym umożliwia za państwowe pieniądze uprawianie publicystyki w TVP INFO (największy telewizyjny kanał informacyjny w Polsce) z jego własnym bratankiem – Grzegorzem Braunem na czele. Nikt krytycznie nie oceni jego „dokonań”. Narodzi się kolejny „niezależny bohater”. W jego ewentualnych tłumaczeniach zabraknie zapewne wyjaśnień dlaczego „Wiadomości” TVP nie opierają się na informacjach z „Władcy Pierścieni”, „Teleexpress” na „Gwiezdnych Wojnach”, a „Panorama” na newsach o Harrym Potterze. No właśnie, dlaczego? – przecież to też science fiction…
A harce na grobach i uczuciach bliskich ofiar katastrofy? Hm, polityka nie uznaje sentymentów. Nie ma uczuć, nie ma skrupułów tam gdzie jest cel: budowa „idealnej harmonii społecznej”. Czas na emigrację? Na pewno warto pomyśleć już o bagażu. Oczywiście, jeśli pozwolą zabrać bagaż.
Cyprian Darczewski, polski publicysta, Warszawa
http://polish.ruvr.ru/2013_04_05/Wodka-mszalna-smolenska/ 


I kolejny głos Cypriana Darczewskiego: Puzzle polskie”, 17.04.2013, 14:40

"Najpierw obiecałem sobie, że przez rok nie napiszę o katastrofie pod Smoleńskiem. Potem, że miesiąc, a jeszcze później, że tydzień. Wytrzymałem dzień.
Telewizja Polska (TVP) poinformowała na swoim portalu: WWW.TVP.INFO o pojawieniu się w sprzedaży dość szokującej zabawki. Ta zabawka to puzzle, które po złożeniu tworzą mapę Europy; tak też się nazywa – „Układanka Europa” . Na stronie producenta czytamy, że składa się z 58 elementów i przeznaczona jest dla dzieci od 6 roku życia. Na złożonej mapie możemy przeczytać krótkie ciekawostkowe informacje historyczne o niektórych miejscach. Oczywiście nie zabrakło na niej Katynia i Smoleńska. Tekst znajdujący się przy nich: "MORD POLSKICH OFICERÓW W 1940 R. ŚMIERĆ PREZYDENTA LECHA KACZYŃSKIEGO W PRAWDOPODOBNYM ZAMACHU 2010 R. ". Napis ten ewoluuje. W zaprezentowanej powyżej mapce czytamy o „NIEWYJAŚNIONEJ KATASTROFIE”. W mapce kupionej przez dziennikarkę o: „PRAWDOPODOBNYM ZAMACHU”. W rozmowie z TVP.INFO producent poinformował, że to stare wersje i kolejna edycja mówić już będzie tylko o „ZAMACHU”, nawet bez słowa „prawdopodobny”.
Na stronie producenta czytamy: (…) „Nasze układanki spełniają warunek przyjemnej nauki poprzez zabawę, często spędzając ten czas wspólnie - dzieci wraz z rodzicami. Dzięki wysokiej ocenie tego projektu przez nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjalnych uzyskaliśmy wsparcie finansowe ze środków Unii Europejskiej”.
Zdaje się, że właśnie przekraczamy kolejną granicę moralnego upodlenia błądząc w oparach absurdu niczym prezydencki Tupolew w smoleńskiej mgle. Za pieniądze Unii Europejskiej uczymy dzieci nieprawdziwej historii od najwcześniejszych lat wpajając im nienawiść. Nie określam do kogo, ale skoro był zamach, to ktoś za nim stoi.
Nastawienie Polaków do sprawy katastrofy prezydenckiego samolotu widać po wynikach popularności haseł „wrzucanych” do przeglądarki Google. I tak: „tragedia smoleńska” – 600 tys. haseł, kłamstwa smoleńskie – 117 tys. Powiedzmy, że te dwie kategorie moglibyśmy określić nazwą „ogólne”, zawierają one bowiem opinie zwolenników i przeciwników spisku. Popatrzmy jednak, jak najobszerniejsza z kategorii – „tragedia smoleńska” (ok. 600 tys. haseł) ma się do innych. „Zabójstwo smoleńskie” – 669 tys., „zamach smoleński” – 219 tys., „mord smoleński” – 34 tys., „spisek smoleński” – 23,4 tys. wskazań.
Według różnych sondaży, w zamach smoleński wierzy od 24 do 33 proc. Polaków (po uśrednienie – 28,5 proc.). Przytoczone wyniki „zabawy z wyszukiwarką” każą przypuszczać, że liczba ta nie będzie spadać. Przynajmniej w najbliższym czasie. Ofiary katastrofy nazywa się już w polskich mediach „męczennikami”, „poległymi” – tak jakby oddały życie za wiarę albo z bronią w ręku walczyły na rosyjskiej ziemi.
Prochy Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego – bardzo słabego Prezydenta w mojej ocenie – spoczęły między prochami królów Polski w kryptach Katedry Wawelskiej. Medialnie staje się „poległym męczennikiem”, ofiarą „zamachu smoleńskiego” bądź „zabójstwa smoleńskiego”. Dzieci od 6 roku życia zaczynają się uczyć o zamachu. Macierewicz przekonuje, że trzy osoby przeżyły katastrofę pod Smoleńskiem. Skoro nikt nie zaginął, a ocaleni nie żyją wniosek nasuwa się taki, ze zostały zamordowane przez Rosjan.
Patrząc na zabawy sekty smoleńskiej umysłami dzieci, zastanawiam się, z czym można je porównać? Z zabawą brzytwą w przedszkolu? A może puszczeniem kombajnu w żłobku? Igraszkami granatami F-1 na lekcjach WF-u?
Rozumiem wolność słowa. W sumie żyję z niej. Ale czy wolność ta ma swoje granice? Oczywiście, że ma! Prawo w Polsce zabrania propagowania symboli faszystowskich i komunistycznych. Dopuszcza delegalizację partii politycznych. Karze za tzw. kłamstwo oświęcimskie. Dlaczego więc nie dzieje się nic, by powstrzymać ten macierewiczowski festiwal nienawiści i obłudy?!
Paradoksem jest też to, że jeśli ideologia sekty smoleńskiej zdominuje światopogląd Polaków, skończy się wolność słowa. Ludzie np. z moimi poglądami trafią do więzień lub zostaną zmuszeni do emigracji. Na wszelki wypadek zapisałem córkę na kurs w szkole przetrwania.
Skoro rząd Donalda Tuska boi się wprowadzenia jakichkolwiek restrykcji za ogłupianie narodu, namawiam do rozwiązań prostszych. Lekarz, kaftan bezpieczeństwa i zakład psychiatryczny. Ale taki trochę otwarty: zezwalający na odwiedziny pacjenta Macierewicza, pod warunkiem, że osoba odwiedzająca dobrowolnie zdecyduje się z nim pozostać. I co z tego, że szpital szybko przerodzi się w klasztor sekty smoleńskiej? Warto! Dajmy im nawet glinę do lepienia bożków i odzież z teatralnej garderoby, żeby mogli się przebierać za Napoleonów. Dajmy im nawet brzytwy, trotyl, bomby próżniowe, lasek brzozowy i mgłę. Dużo, dużo mgły.
Cyprian Darczewski, polski publicysta, Warszawa"
http://polish.ruvr.ru/2013_04_17/Puzzle-polskie/


Jest też tutaj  Leszek Miller

12.04.2013.:
Leszek Miller : "Biesy" w Warszawie , 12.04.2013.

http://m.ruvr.ru/data/2013/04/12/1325476912/4RIA-752406-Preview.jpg




Obchody trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej odbyły się w atmosferze zapiekłej wrogości. Była to kolejna, zaplanowana impreza partyjna Prawa i Sprawiedliwości, tyle że przebiegała z większym rozmachem niż comiesięczne manifestacje nienawiści do wszystkich, którzy nie podzielają PiS-owskiej teorii o „morderstwie” popełnionym na polskim prezydencie i towarzyszących mu osobach. Demonstracje przed kancelarią premiera i ambasadą Rosji przypomniały mi zebrania rewolucjonistów z ''Biesów'' Dostojewskiego, gdzie mówi się o potrzebie ''puszczania dreszczy'' w lud, ''tak by jedni zaczęli pożerać drugich''.
Z katastrofy smoleńskiej uczyniono swoistą religię, na jej gruzach wyrósł „kościół smoleński” z wieloma wyznawcami, którym ton poddaje brat byłego prezydenta: „polegli o świcie”, „zginęli”, „zamach”, „męczennicy”… Mało tego – tworzy się wspólnotę śmierci między ofiarami katastrofy lotniczej, a polskimi oficerami zamordowanymi przed NKWD w Katyniu. To jest kanwa trwającej od trzech lat wielkiej kampanii politycznej, do której włączają się niektórzy hierarchowie Kościoła katolickiego, zwykli księża i prawicowe media. Rząd właściwie nie broni swoich racji, ograniczając się do roli ofiary propagandowej nawały PiS.
W rezultacie po trzech latach od katastrofy, połowa pytanych w ogóle nie bierze pod uwagę, albo po prostu nie wie, że istniała państwowa komisja, i że najlepsi specjaliści lotniczy, wykluczyli jakikolwiek zamach, uznając za przyczynę katastrofy błędy ludzkie. Dla wyznawców „religii smoleńskiej” to nie jest tłumaczenie do przyjęcia, odrzucają je jako „kłamliwe”, „zmanipulowane” zbudowane na „sfałszowanych” dowodach. Dzień w dzień przekonuje ich o tym najwybitniejszy „tropiciel” spisku, Antoni Macierewicz. W tych wymysłach zmieniają się tylko sposoby przeprowadzenia „zamachu”. Najpierw mówiono o sztucznej mgle i dobijaniu rannych, o jakiejś bombie ciśnieniowej, potem mówiono o dwóch wybuchach, a na koniec Antoni Macierewicz oznajmił, że było to wiele wybuchów „punktowych”.
Niestety drogę tej aberracji do wielu umysłów utorowała polityka informacyjna władz, kompromitująca komunikatywność prokuratorów wojskowych i niedopuszczalne pomylenie zwłok, do czego doszło w Rosji. Swoje zrobił również raport MAK, w którym wyraźnie broni się tezy nie do obrony, mianowicie całkowitego braku winy strony rosyjskiej. Tymczasem kontrolerzy lotu na lotnisku w Smoleńsku, zaledwie „odradzali lądowanie”, choć w takich warunkach, jakie panowały feralnego dnia na „Siewiernym”, mieli obowiązek kategorycznie odmówić zgody na lądowanie. Trzeba powiedzieć jasno, że Rosjanie ulegli tej samej presji, co piloci polskiego samolotu. Pozostawili decyzję w ich rękach, zamiast postąpić zgodnie z procedurami. Gdyby zakazali lądowania awantura i oskarżenia o świadome działanie też by się rozlegały, ale już nie tak szeroko i nie miałby tej siły emocjonalnej. Żyliby bowiem świadkowie, którzy mogliby potwierdzić, że lądowanie we mgle było niemożliwe. Cieniem kładzie się również wlokąca się sprawa wraku. Najwidoczniej Rosjanie nie zdają sobie sprawy z uczuć, jakie on w Polsce wzbudza. Choć podzielam opinię, że to jest już tylko złom, a jeśli symbol, to co najwyżej nieudolności i bałaganu, ale jednak to my powinniśmy się o to spierać, to nie jest sprawa Rosjan, dlatego powinni wrak samolotu oddać jak najrychlej.
Niemniej, co byśmy dziś nie powiedzieli o rosyjskich oczywistych zaniedbaniach, zlekceważeniu procedur, i nieliczenia się, bądź braku zrozumienia dla naszych emocji, nie są to argumenty przesądzające o przyczynach katastrofy. Przyczyn katastrofy trzeba szukać w Warszawie. Ten lot w ogóle nie powinien się odbyć: w grafiku obchodów rocznicy zbrodni katyńskiej upchnięto go na siłę, wyłącznie dla potrzeb wyborczo-propagandowych.
Liczący na reelekcję Lech Kaczyński nie chciał dopuścić do sytuacji, kiedy hołd poległym oficerom składa premier Tusk, a jego, „pierwszego patrioty”, miałoby tam zabraknąć. Żeby spełnić jego zachciankę odrzucono wszelkie zasady organizacji takich podróży - zignorowano niekorzystną informację meteorologiczną, załoga była kompletowana na chybcika, nie miała wystarczających uprawnień do pilotowanie tego typu statku powietrznego, popełniła rażące błędy podczas lotu i była pod presją osób nieuprawnionych do wchodzenia do kabiny pilotów podczas podróży. W tych okolicznościach podjęła się wykonania zadania niewykonalnego.
Brat Głównego Pasażera i całe jego środowisko nie przyjmują tego do wiadomości, wiedzą swoje: Prezydent Lech Kaczyński, najlepszy, jakiego Polska kiedykolwiek wydała, zginął w zbrodniczym zamachu dokonanym przez Rosjan – odwiecznego wroga polskiej wolności i niezależności, posługującego się, jak zawsze, polskimi zdrajcami. Była to rosyjska zemsta, za to, że Lech Kaczyński „zatrzymał rosyjskie czołgi prące do Tbilisi”. Na tym idiotyzmie z banalnego polityka i bardzo słabego prezydenta buduje się mit bohatera, który „w obronie wartości narodowych” poświęcił życie. Słupek na skali nienawiści Polaków z PiS do Polaków odmiennego zdania, i, oczywiście, do Rosjan in corpore, znów podniósł się o parę kresek.
Rząd dopiero teraz powołuje zespół, który ma publicznie polemizować z każdym idiotyzmem, który na temat katastrofy wydaje z siebie PiS. Obawiam się, czy nie za późno. Jarosław Kaczyński już wyzwolił groźne emocje. Tłum zawsze i wszędzie z radością słucha rozrzucanych hojnie obietnic „sprawiedliwych sądów” i „ukaranie winnych”. Frustratów nie brakuje, a wątpiący zmieniają się w przekonanych.
Kaczyński z rozmysłem budzi upiory, bo całkowicie pochłania go żądza powrotu do władzy choćby po trupach. To polityka, nie zaś, współczucia ofiarom, cierpienie po stracie brata, czy pragnienie prawdy. On obiektywnej prawdy nie potrzebuje, ma własną, on potrzebuje zemsty.
Leszek Miller, premier RP (2001-2004), przewodniczący SLD

Komentarze:
·  Emil Zin · Top Commenter
Wielce Szanowny Panie Premierze!

Kaczyński owszem z rozmysłem budzi upiory, bo całkowicie pochłania go żądza powrotu do władzy choćby po trupach. Tu się z Panem całkowicie mnożna się zgodzić. W mojej ocenie Kaczyński nie działa z zemsty, jak Pan twierdzi. Najgroźniejsza jest dla tego polityka I paru jego partyjnych kolegów – prawda obiektywna. Stąd też uporczywe – kompulsywne wręcz, mamy z ich strony tworzenie legendy wokół tego dramatycznego wypadku, jest to konieczne - dla tych polityków chcących sprawować władzę w Polsce. Ponieważ ten dramatyczny wypadek zrodził w głowach nie tylko Polaków, pytanie – jak Polską mogą rządzić ludzie I zapewniać jej bezpieczeństwo, którzy sami sobie I swoim najbliższym tego bezpieczeństwa zapewnić nie potrafili? No, bo któż był obecny na pokładzie tego samolotu? Najważniejsze osoby w Polsce odp...See More
Reply · 4 ·

Zofia Bąbczyńska-Jelonek · Top Commenter
No I efekt wiadomy. Rosja właśnie oficjalnie odpowiedziała, co myśli o sugestiach Leszka Millera na temat kontrolerów ruchu lotniczego ze Smoleńska.
Reply · 1 ·

Ten gnojek poszedł pluć nawet tutaj.
Reply · 1 ·

· April 13 at 12:17pm
·  Zofia Bąbczyńska-Jelonek · Top Commenter
Mnie dziwi, że były premier Polski oczekuje od rządu sąsiedniego państwa, że dla polskiego widzi mi się będzie łamać procedury I przepisy prawne obowiązujące w Rosji. Dzisiaj oficjalnie prokuratura rosyjska przypomniała, m.in. także I Leszkowi Millerowi - rosyjskie prawo I procedury związane z dowodami rzeczowymi (w tym przypadku chodzi o wrak samolotu) w prowadzonym śledztwie.
Są one jasne I znane w Polsce.
Nieustanne domaganie się zwrotu dowodów rzeczowych przed zakończeniem śledztwa rosyjskiej prokuratury - jest ze strony polskiej lewicy politycznym biciem piany I niczym więcej.
Szef SLD wpisał się w retorykę PiS. Licho wie po co...
Teraz na pewno Rosjanie będą wiedzieli, ze I polska lewica parlamentarna cierpi na "smoleńskie zaćmy".
Mogli by nasi politycy czasem myśleć nim co powiedzą czy napiszą publicznie!
Reply ·

·  Zofia Bąbczyńska-Jelonek · Top Commenter
W tym, że "religia smoleńska" zatruwa polską świadomość ma swój udział, może nawet największy - nie tyle sam Macierewicz I jego fantasmagorie, co polskie media. Największa bzdura o katastrofie w Smoleńsku, najbardziej idiotyczna impreza PiS I otoczenia z okazji tej Katastrofy trafia na pierwsze kolumny gazet, czołowe miejsca w telewizji I internecie.I dopóki nasi polscy dziennikarze nie opamiętają się w tej piramidalnej propagandzie nonsensów, dopóki nie pojmą, ile szkód społecznych niesie ich egzaltacja pomysłami posła Macierewicza, tak długo Polska nie wyzwoli się z tej katastrofy. A podział społeczny będzie się pogłębiał I utrwalał. Te same media - z pełną świadomością niszczą autorytet rządu I premiera, promując I lansując złośliwości Internautów, kierowane pod adresem premiera Tuska z powodu jego wizyty w Afryce w czasie ...See More
Reply · 2 ·
· April 13 at 2:53am
Zofia Bąbczyńska-Jelonek · Top Commenter
Mnie dziwi, że były premier Polski oczekuje od rządu sąsiedniego państwa, że dla polskiego widzi mi się będzie łamać procedury I przepisy prawne obowiązujące w Rosji. Dzisiaj oficjalnie prokuratura rosyjska przypomniała, m.in. także I Leszkowi Millerowi - rosyjskie prawo I procedury związane z dowodami rzeczowymi (w tym przypadku chodzi o wrak samolotu) w prowadzonym śledztwie.
Są one jasne I znane w Polsce.
Nieustanne domaganie się zwrotu dowodów rzeczowych przed zakończeniem śledztwa rosyjskiej prokuratury - jest ze strony polskiej lewicy politycznym biciem piany I niczym więcej.
Szef SLD wpisał się w retorykę PiS. Licho wie po co...
Teraz na pewno Rosjanie będą wiedzieli, ze I polska lewica parlamentarna cierpi na "smoleńskie zaćmy".
Mogli by nasi politycy czasem myśleć nim co powiedzą czy napiszą publicznie!
Reply ·